39 minut temu, Jacek56 napisał:A jak to wygląda w innych krajach EU?
Nie sądzę, żeby niemiec czy holender wołał weterynarza jak mu się ułamie kawałek korala.
Dla mnie sprawa wygląda prosto. Wzywasz takiego weta przed sprzedażą. A jak masz w zbiorniku i masz papier na matecznika to nikt Ci nie zrobi kuku jak oświadczysz, że to jest koral z tego matecznika, którego dopiero szykujesz do sprzedaży. Czekasz czy nie padnie, czy zacznie rosnąć, aż będzie miał odpowiedni rozmiar etc.Napisałem o wecie przy sprzedaży jako najbezpieczniejszej opcji ale to zdaje się nie jedyna możliwość. Ale clue i tak się sprowadza do świadectwa pochodzenia na korala z którego zrobiłeś szczepki. Nas obowiązuje prawo UE, rozporzadzenie o handlu koralami z CITES jest do odszukania w sieci. Ustawa ktorej fragmenty wyżej cytowałem odnosi się do tych przepisów.
9 minut temu, Jacek56 napisał:Nie za bardzo rozumiem tok rozumowania. Chyba powinno być odwrotnie ?
Jak nie masz papierów że sprowadzony został legalnie albo jest z legalnego źródła to konkluzja jest jedną... Kwestia komu uwierzy sąd. Nie wiem czy chciałbym aż tak ryzykować i czekać na wyrok.