28 minut temu, Jukos napisał:Tak, ale paragon czy faktura w dalszym ciągu nie jest dokumentem potwierdzającym że dany osobnik pochodzi z legalnego źródła.
O kserowaniu paragonów czy nawet o tym że paragony mają swoję kopie cyfrową można mówić teraz. A co z koralami nabytymi 8-10 lat temu?
Rynek terrarystyczny jest poukładany ze względu na obowiązek rejestracji zwierzaka. Ponieważ w naszym przypadku takiego obowiązku nie ma to na rynku występuję "wolna amerykanka" a rykoszetem obrywają akwaryści.
Z całego zamieszania sklepy wyjdą w białych rękawiczkach.
Nie wszystkie okazy należy rejestrować. Nie mniej tak - z powodu mylnego podejścia do obowiązku rejestracji i legalności pochodzenia (łączenia tych dwóch różnych spraw) ten temat u nas nie istnieje.
Nie da się ukryć, że najlepiej na tym wychodzą sklepy. A nie wierzę też, że nagle akwaryści zaczną nalegać i wymagać takich dokumentów. Żeby coś się zmieniło, to musiałaby być lawina spraw by otworzyć nam oczy i byśmy nie kupowali korali w sklepach (czy gdziekolwiek) bez stosownych dokumentów, nawet jak sklepy/sprzedawcy twierdzą, że nie muszą nic takiego wystawiać. Nie sądzę by to nastąpiło.
18 minut temu, katani napisał:To wszystko racja. Teraz jak zalegalizować to, co masz już w baniaku.
Dla mnie trochę to pytanie pokroju - "jak zalegalizować auto na które nie mam dokumentów"
Legalnie to chyba zdobyć legalne dokumenty - każda inna droga będzie nielegalna - niestety.