Jeżeli koralowiec jest z listy objętej Cites i nie mają dowodów na legalność pochodzenia to łamią prawo, prokurator powinien się tym zakątkiem zainteresować. I jest jeden zasadniczy błąd w artykule. Nie ma w Polsce handlu nielegalnymi koralowcami. To co jest musiało przekroczyć granicę EU, odpowiednie służby zweryfikowały zawartość i pozwoliły wjechać na teren danego kraju. To co może się zdarzyć to rozbieżność pomiędzy zadeklarowaną zawartością a tym co jest w papierach. I jest to szumnie nazywane przemytem . Nie sądzę aby ktokolwiek to robił celowo Z drugiej strony jestem ciekaw jak taki przemyt korala wygląda.
Godzinę temu, Danielj napisał:Może nie bezpośrednio związane z tematem, ale chciałbym wiedzieć jak wyglądał zakup tych koralowców od prywatnych hodowców ?