1. Bardzo Cię przeraszam - moja kulpa. Nie wiem jak do tego doszło, ale wspominałeś o lampie RS 170, a ja jakimś trafem wziąłem to za 170L pojemności zbiornika. Co odpowiada pewnej kostce od Red Sea. Także raz jeszcze sorry - nie doczytałem.
2. Też się na to złapałem - jak zaczynałem 
bez urazy - po prostu mnie to nie dziwi .gif ":)"){kind=small}
3. Prosze uprzejmie - ja olałem. Efekt - co dosypię piasku na dno to mam po 48h brunatny osad, który znika po kolejnych 48h. Więc po prostu olałem 
4. Prawidłowo - ponownie moja kulpa
5. Poczekaj aż się rozpuści i zmierz ponownie, przy Twoim litrażu to tak dobrze po 20 min po dosypaniu. Całego tygodnia czekać nie musisz bez przesady, to nie ocean .gif ";)"){kind=small}
. Żeby mieć pewność, po prostu zmierz zasolenie po ok 1h od dosypania.
Co do PO4 i tych testów co używasz - mam nadzieję, że masz dobre rozróżnienie odcieni niebieskiego Ale ok, przyjmijmy, że jest jak podałeś, nie jest idealnie ale jest akceptowalnie.
Kleje Cyjanoakrylowe (kropelka i pochodne) nie zawierają Glinu, więc ja obstawiam skałę i/lub zanieczyszczoną sól.
Sól: Kiedyś używałem tej soli (stare wydanie - kwadratowe różowe wiaderko) bardzo fajna sól, potem pamiętam, że coś się zmieniło - było o tym gadane na forach, a mi? Pół akwarium zdechło, glonów wywaliło... Wtedy pamiętam, że z tego powodu porzuciłem to hobby. Bo wpakowałem mase kasy żeby ratować akwarium, a było tylko coraz gorzej.... Miałem przerwę ok 5 lat. Wróciłem do hobby, ale na soli RedSea (niebieskiej) i jak do tej pory bez problemu. Nie chce tu robić ani reklamy, ani anty reklamy. Ale do puki na soli RS wszystko mi żyje i jeszcze nic nie zdechło - to chyba działa.
Rybek nie masz dużo, a bynajmiej nie masz dużo i dużych gatunków jak na twój litraż. Dużych pokroju pokolców, które sra*ą jeden jak ta Twoja całs ławica chromis'ów razem wzięta . Ale moim zdaniem karmisz zbyt obficie. Swojego czasu miałem 4x Amphiprion ocellaris, 1x Pseudocheilinus hexataenia, 1x Paracanthurus Hepatus i 1x Gramma loreto i to uwaga... w 100L kostce. Nie jestem wariatem, jak Dori podrosła to oddałem. Po ok pół roku, oddałem też parę Nemo, bo byłą wieczna bitka między parą A i parą B. Też się uczyłem... Ale żadna rybka nie zdechła. Po prostu oddałem. A Fosforany miałem wywalone w kosmos ~ 1.0. Nie dla tego że dużo karmiałem, a dla tego że ryby sra*y na potęgę.
Powiem tak, daj żreć rybką max 1x na dzień pokarm roślinny dobrego gatunku. Choć ja karmię co 2gi dzień - ja polecam ReefScorpionfish Algea (czyli algi zielone) dosłownie szczypta rano jak rybki się obudzą i do końca dnia nic. Następnego dnia, też rano szczypta tych alg, lub możesz po południu dać trochę mięska, ja polecam mrożonki Artemis Brime Shrimp (świetna artemia, rybki, krewetki i krabiki żrą jak złoto). Oczywiście wypłukać dobrzez przed podaniem. Ale osobiście dawałbym 1x szczypta alg zielonych dziennie, a co trzeci dzień pół kostki tej Artemii i tak w kółko.
Korale karmię 2x w tygodniu Red Sea REEF ENERGY PLUS AB+ i ReefScorpionfish yam yam.
PS. Jaki masz odpieniacz i gdzie jest zainstalowany? Pamiętaj, żeby na czas karmienia zostawić cyrkulatory, ale pompę obiegową i odpieniacz wyłączyć. Tak, ja wolę zostawić cyrkulację podczas karmienia - raz, że pokarm dla korali dotrze wszędzie, dwa że rybki trochę sie poruszają polując na żarcie.