Przemytnicy z Ricordea-Farm

[AquaManiac]

http://www.usdoj.gov/usao/fls/PressReleases/070323-02.html

Nie wiedzialem ze taka akcje zrobili, ciekawe ile zwierzat przemycili do Niemiec zanim ich zlapali. Hipokryci jedni, tak tlumacza swoje wysokie ceny: "U nas nie kupujecie zwierzat z nielegalnego importu i dlatego sa drozsze niz gdzie idziej". Generalnie rozplywaja sie nad tym, jak to ich zwierzeta sa takie legalne ze och i ach i w ogole. No najlegalniejsze na swiecie, opisuja nawet bezczelni jak to niby je zbieraja bez niszczenia raf itd... A tak cos podejrzewalem, ale nie chcialo mi sie wierzyc zeby robili taki numer. Bo faktycznie, maja niewiarygodnie kolorowe Floridy, nikt inny takich nie ma. Wiadomo ze najbardziej kolorowe R. FLorida rosna tam gdzie ich zbierac nie wolno czyli w Parku Narodowym Florida Keys, tam skad je chlopaki jumali.

Ogolnie jak widac nie tylko Polak potrafi tyle ze Polak pewnie nie dal by sie tak latwo zlapac hehe.

[Szymon]

jakby robil to Polak, to na pewno nie tak glosno - jestesmy ze wschodu, a jak wiadomo tutaj -"ciszej bedziesz, dalej pojdziesz". swoja droga, z tego co jest napisane, to zarabisty biznes jest. z drugiej strony to chyba jednak dobrze, ze stalo sie tak jak sie stalo. mozna przeciez rozmnazac i miec spokojna glowe i sumienie. pozdrowki

[AquaManiac]

Noo... niezly biznesik, nurkujesz sobie, zbierasz cukiereczki i sprzedajesz potem w Europie za 30-50 Euro za sztuke Chociaz w sumie przemycic 500 sztuk w bagazu lotniczym to chyba nie tak prosto... W kazdym razie z tego co sie slyszy o kontrolach na amerykanskich lotniskach to wydaje mi sie to wrecz niemozliwe.

Wiem od kilu moich znajomych tutaj w Niemczech, ze przemycali troche z Egiptu Na bardzo mala skale oczywiscie, pare centymetrow jakies pieknej Acry do pudelka po filmie, pudelko do kieszeni a tutystow z Niemiec w srednim wieku nikt raczej nie bierze na osobista a Acry znosza taka podroz podobno bez problemu...

[kiflu]

Kozaki, ja bym sie nie odwarzył z Egiptu cos przemycac

[AquaManiac]

Hmm.... w zasadzie kiedy ostatnio wsiadalem do samoloty w Hurghadzie zalowalem ze tego nie zrobilem Zero kontroli, no trzeba by miec naprawde pecha. Wspomniani przeze mnie znajomi robia tak od lat, nawet w sumie tego nie potepiam, bo biora sobie doslownie centymetrowe kawalki, rozmnazaja u siebie i oddaja/sprzedaja innym = mniej korali z odlowu.

Ale czy bym sie odwazyl... hmmm.... trzeba miec naprawde pecha zeby trafic na osobista na lotnisku, ale chyba jednak bym sie nie odwazyl... z jakis Maledivow to pewnie tak, stamtad ludzie biora bez wiekszych ceregieli ale z Egiptu to raczej chyba nie...

[bigwalker]

Nigdy nie widziałem,żeby brali kogokolwiek z wycieczki na osobistą,może raz,ale to było w Izraelu.Żydki jak wiadomo boją się własnego cienia.:)Wcześniej z Egiptu przywoziłem martwe szkielety korali(nie miałem jeszcze akwarium),następnym razem napewno coś sobie przywiozę

[seb]

Może raz w Izraelu widziałeś? A powiedz jeszcze kogo wzięli?

Pozdrawiam

seb

[bigwalker]

....no moją żonkę:)

[Szymon]

:)

[bigwalker]

Nowa stopka Szymon,dobre:Dpo tym też kolorowy świat

[Qbab]

Bigwalker szczerze mówiąc mam nadzieję że żartowałeś.

[seb]

Qbab, jeśli chodzi o żonkę i sprawdzanie jej paszportu i portfela na mikroślady narkotyków to nie żartował , co do tego że w izraelu strasznie pilnują i sprawdzają też nie żartował, ale mimo tego nas nie udało im się upilnować i przywieżliśmy sobie pamiątkę z jednego z najlepiej pilnowanych miejsc na świecie

Pozdrawiam

seb

[bigwalker]

W takich sprawach nigdy nie żartuję

[mali]

Witam

Właśnie wróciłem z Egiptu z trzema wężowidłami(żywymi sie rozumie) już są po aklimatyzacji, a ja zasypiam przed kompem próbując coś ustali na ich temat. Wężowidła to te czarne w jasne paski; zastanawiam się czy są bezpieczne dla rafy.

Swoją drogą dodam że żałuję że nic więcej nie zabrałem. Na własne oczy widziałem jak pobieżnie prześwietlają bagaż. Ja swoje włożyłem do butli po wodzie, którą owinąłem pianką do nurkowania, aby zabezpieczyc wodę przed wychłodzeniem.

[seb]

Czyli jeśli nie będą bezpieczne dla rafy to co z nimi zrobisz? Spuścisz w kiblu? Baaardzo rozsądne...

Pozdrawiam

seb

[mali]

Dodam jeszcze że że nie radze brac do podręcznego; ten o wiele dokładniej sprawdzają. Byłem też obmacany i musiałem wyalac wszystko z kieszeni. Gościowi którego wcześniej sprawdzali kazali też otwierac pudełka po filmach, więc nie radzę. Jeżeli ktoś chce coś przewieźc to tylko w bagażu głównym, butelkę obowiązkowo zaizolowac termicznie, bowiem w luku bagażowym panują niskie temp. no i oczywiście żeby były to małe egzemplarze.

ps decyzję radzę jednak przemyślec

[mali]

Seb, oczywiście że nie. Wylądują w refugium jak wszystkie moje niechciane stworzonka(czytaj kraby i mała zielona rozgwiazda

pozdrawiam

[błażej]

hehe, od początku wiedziałem ze te floridy z RF to zwierzęta z odłowu bo wiem niestety jak te stworki powoli rosną i jak wolno sie dzielą a ta firma sprzedawała ich olbrzymie ilości

[seb]

Cześć błażej już nie jesteś obrażony na TO forum?

Pozdrawiam

seb

[MONTIPORA600]

Nie wiem co to za moda popełniać przestępstwa i się jeszcze tym na forum chwalić.

[błażej]

seb o ku*** zapomniałem, chyba usune posta:P

[mali]

Montipora600

Jak się wybierzesz do Egiptu to dopiero zobaczysz jakie tam ludziska przestępstwa na rafie popełniają. Ja osobiście gdybym mógł takie małe wężowidła kupic to na pewno bym nie ryzykował. Kto popełnia większe przestępstwa: turysta który łamie twardziele, wyciąga kraby z wody aby pokazac żonie czy dzieciom i w palącym słońcu pół godziny paraduje dumny po plaży z biedakiem w ręku, czy akwarysta który z zachowaniem wszelkich dobrych procedur przewozi do baniaka jakieś zwierzaki.Mi się też nie podoba przewożenie szczepek twardzieli w opakowaniu po filmie foto.Egipcjanie czepiają się muszelek po martwych ślimakach a jednocześnie poza rezerwatami przyrody wcale nie dbają o rafę.Rozmawiałem z divemasterem z centrum nurkowego dlaczego nie gonią ludzi depczących rafę w czasie odpływu, wiesz jaka była odpowiedź? ...Liczy się kasa, turysta się obrazi i nie przyjedzie więcej

[AquaManiac]

Błażej wiesz ze w Niemczech chyba wszyscy uwierzyli w ten kit z legalnym zbieraniem i rozmnazaniem Ricordei, byla swego czasu ostra dosc ostra dyskusja na niemieckim forum i wieksza czesc byla sklonna zaplacic te kosmiczne ceny, "no bo to takie przyjazne srodowisku" i w ogole No dobra, sam kupilem od nich pare odmian jakich nigdzie indziej nie moglem dostac. Zastanawialo mnie zawsze dlaczego akurat wlasnie tylko oni maja te odmiany, nawet Ameryknie ich nie mieli! w koncu doczytalem ze najpiekniejsze i najrzadsze odmiany zyja w rafach Florydy, ktore sa w wiekszosci Parkiem Narodowym. Na Karaibach generalnie niby jest sporo Ricordei, ale glownie sa to podstawowe 3 odmiany, czyli niebieska, zielona i czerwona. Problem w tym ze zeby zebrac cokolwiek na Florydzie trzeba miec CITES, bo wszystko przeciez przyrosniete jest do zywej skaly, ktora podlega przeciez CITES. Legalnie mozna wiec zbierac wylacznie egzemplarze nieprzyrosniete do skaly - oni sie chwalili wlasnie jakoby mieli tak czynic hehe.

Najciekawsze, ze oni ZNOWU MAJA TE KOSMICZNE ODMIANY! Sprawdzcie sami na www.ricordea-farm.de i kliknijcie na "unsere Ricordeas". Juni 2008 to znaczy "czerwiec 2008". Tam jest kilka takich odmian jakich nie ma NIGDZIE INDZIEJ. Jesli sa to wyprowadzcie mnie prosze z bledu, jesli ktos gdzies widzial takie odmiany, gdziekolwiek, niech prosze da znac. Ale raczej na 100% niektore z nich maja TYLKO ONI. Jestem w stanie dac za nie kazde pieniadze, chyba wsadze sobie honor w kieszen i pojade do nich. Popatrzcie na 4 od dolu najbardziej po prawej stronie - jesli ktos taka ma to ja przyjade do Polski po nia, moge za nia oddac po jednej sztuce kazdej z moich odmian. ALe na 99% nikt w Polsce takiej nie ma... Ciekawe czy te gnojki znowu na lewo nie ciagna tych zwierzakow, znowu maja takie jakich nie ma nikt inny poza nimi - podejrzane mi to jest...

[błażej]

odezwij sie terz na gg bo mam sprawe:)

[seb]

błażej, nie zapomniałeś...