A kto to moze byc?

[smithpl]

Tuz przed pojsciem spac postanowilem zerknac co sie wyprawia w akwa...

a tu dwa pasace sie szczypczyki siedzialy, skubaly skale i wywalaly mi szczepki !!!

No i teraz pytanie do was: Kto wie co to za krowki pasa sie na mojej rafce?

[Timur]

niestety na zdjęciach ciężko coś zauważyć ale miałem podobny przypadek, tylko, że szczypczyk był jeden - wyłaził ze szpary w skale "pasł się" i znikał na chwile i potem od nowa. Okazało się, że należy do dzikiego kraba który siedział po drugiej stronie skałki (w miarę płaska i dało się zajrzeć za nią patrząc z boku akwa). Krab był b.fajny - szary w pomarańczowe wzorki, niestety nie widuje go od tamtego czasu, a i podczas przeprowadzki go nie znalazłem.

[smithpl]

ok, bede polowal na lepsze ujecie ...

[kaziko]

dopoki nie widac jakiejs dewastacji to trudno sie goscia o cos czepiac.

ja mialem dwa kraby na dziko wprowadzone do akwarium, z czego jednego widzialem 2-3 razy 2 lata temu jak mial ok 5mm, i ponownie zobaczylem go jakies 2 tygodnie temu, ma ok 2cm dzisiaj. taki urok tego hobby. drugiego udaje mi sie zobaczyc co jakis czas , ale pod warunkiem , ze sie zaczaje z latarka w nocy. skubie skalki.

[smithpl]

no wlasnie te moje tez tylko skalke skubia, dodatkowo zauwazylem ze nie maja jakis przerosnietych szczypiec wiec wg. teorii nie powinny byc grozne dla zwierzakow, czas pokaze...

Jedynie problem lezy w tym ze czuje awers do krabow bez doku na plecach i to jeszcze wlochatych..

Ale zafascynowalo mnie ile ciekawego zycia biega w nocy po skalach :-)

Juz wiem czemu mandaryn taki aktywny noca :-)

[Filavandrel]

@smithpl mam takich 6 na skałce biegają po nocy (tzn nie ruszają się dalej niż 3 cm od swojej jamki ) i nie widziałem żeby coś podskubywały oprócz glonków na skałce

[smithpl]

no to pieknie, pozwole im zyc :_)

[kaziko]

wlasnie dlatego napisalem , ze to taki urok tego hobby.

ten krab ktory przez dwa lata byl niewidzialny to krab porcelanowy.

na poczatku widzialem go jak oszolomiony wylazl ze skaly jak ja wlazylem do wody w akwa, ale byl wtedy malutki, ze nie rozpoznalem co to jest dokladnie, potem zobaczylem go ponownie , w szczelinie w skale, ale wlasciwie to widzialem sam cien jak machal tymi swoimi lapkami, zeby cos zlapac do jedzenia. od tamtej pory nie widzialem go ani razu i dopiero niedawno przypadkiem zobaczylem , ze jakies bydle siedzi na sarco, okazalo sie, ze wyrosl do okolo 2 cm, zdazylem zrobic 2 fotki i sie schowal, od tematej pory ani widu ani slychu.

edit : wiec w sumie widzialem go bodajze 3 razy w ciagu 2 lat... , a zwierze jest bardzo atrakcyjne...

warto czasami posiedziec z latarka w nocy... mozesz nagle odkryc , ze Twoje krewetki systemtycznie maja mlode...

[Marclo]

no mają, mają całe akwa pełne kreweciątek się robi ..... i nagle anthiasy zaczynają ze szęścia głupieć ;]. Co do krabów to bym obserwował, mam dwa takie (obecnie są czarne i maja około 2 cm) które zjadały glony wapienne ze skały, z czasem niestety zaczęła im tkanka akropor smakować. Osobiście uważam , że bezproblemowe kraby to te w sumpie

pozdrawiam

Marcin Kloc

[Filavandrel]

kaziko :

warto czasami posiedziec z latarka w nocy... mozesz nagle odkryc , ze Twoje krewetki systemtycznie maja mlode...

a nie są to przypadkiem krewetki myslis ?? 2-3mm długości przychodzą ze skałą i praktycznie tylko w nocy widoczne

[kaziko]

nie wiem , co zbiornik to moze wygladac inaczej.

ja akurat tych mysis nie wprowadzilem do swojego zbiornika, taka mi sie skala trafila , i ich nie mam.

l.amboinensis i l.wurdemanni(poki zyły, RIP) mialy mlode co kilka dni, wszystkie pokolei nosily ikre (zmiennoplciowe sa). dlugi czas myslalem, ze nie moga tej ikry donosic, az w koncu odkrylem, ze mlode wykluwaja sie 2 godz po zgaszeniu swiatel i przez kilka miesiecy po prostu tego nie widzialem.

udalo mi sie kiedys z latarka w reku w jednej rece i kamera w drugeij nawet sfilmowac moment wyklucia l.amboinensis.

l.wurdemanni niestety nie, a szkoda, bo one to robiły , ze tak powiem z przytupem...