akwarystyczne wpadki i przygody

[Olek]

Regularnie co tydzień biorę łyka solanki przy podmianie- tak szybko to leci, a refleks coraz gorszy.

[eltom]

olekszwarc :

Regularnie co tydzień biorę łyka solanki przy podmianie- tak szybko to leci, a refleks coraz gorszy.

olek - aż się piwem zaksztusiłem :D:D

[Sullivan]

Wpadka chwilę temu. Sam się zastanawiam, jaką głupote walnąłem. Otóż ponieważ w sumpie i akwa hydrometr Sery cały czas pływa poruszany pompami cyrkulacyjnymi lub też wodą z odpieniacza w sumpie i odczyt jest trudny więc postanowiłem wrzucić go na chwilę do komina. Nawet Michael Jordan nie był bardziej precyzyjny w swoim szczytowym okresie gry w kosza niż ja. Wrzuciłem go do komina bezpośrednio do spływu hahahahahahahahahahaha. Za cholerę nie dało sie go wyciągnąć bo się zaklinował. Musiałem ciąć hydraulikę......Przyznaję się bez bicia...zasłużyłem na tytuł debila roku....ale musze przyznać, że wpadł czyściutko...nawet nie musnął rur. Tak jak Jordan potrafił pięknie rzucać, że tylko siateczka kosza się poruszała, tak ja perfekcyjnie wrzuciłem hydrometr......Czuję się Jordanem akwarystyki hahahah

[seb]

:shocking:D:D:D

Pozdrawiam

seb

[jjablonski]

Kolejna nauczka

2 miesiące temu doprawiałem solankę na podmianę i jak zwykle po dodaniu kilku łyżek soli zamieszałem wodę szybko hydrometrem a że to nie łyżka i pompa jest raczej twarda zostały mi w ręku 2 kawałki.

Jako że miałem 2-gi hydrometr sery kupiony z 8 lat zignorowałem problem i czasu mierzyłem nim stężenie.

Troche sie zdziwiłem jak w ubiegłym tygodniu yoka przysłał mi sms-em wyniki z hanki, gdzie zasolenie wyszło 1.031.

Hydrometr sery pokazywał 1.024 .

Sera poszła do kosza....Nowy hydrometr AM pokazuje tak jak hanka.

[hatiras]

Macie kota? Nie ufajcie mu za nic w świecie:P

Zmontowałem sobie "absorbent fosforanów": mała pompka w akwa, niewielkiej wydajności + kubek pojemności około jednego litra z ogromną ilością otworów w dnie, ustawiony na krawędzi akwarium i wypełniony absorbentem. Pompka pompowała wodę do kubka, woda przesączała się przez złoże i wracała do akwa. Uwielbiam prowizorki, rzadko co działa tak fantastycznie jak one;) I co...? Wyjechałem z domu na trzy dni na Śląsk:)

Po trzech dniach wracając pociągiem przypomniałem sobie, że go nie odłączyłem, ale cóż mogło się wydarzyć...!? A no wydarzyło się Kotu musiała się rurka nie spodobać, bo ją sobie z kubka wyciagnęła. Wodę do poziomu zanurzenia pompki wypiła podłoga na spółę z dywanem:) Zeszła 1/3 wody z akwa, na śmierć nie wyschło na szczęście nic, ale ucierpiała śliczna skałka z zielono-brązowymi zoa, szczepki xenii dla znajomych i wynurzające się ze skałki halimedy... Jestem debilem, nie ma co. Pompka poszła oczywiście w odstawkę, podłoga ma przecież ograniczone możliwości chłonące;P

Pomijam fakt, że wyjęła mi ze zbiornika dwie sztuki Diademichthys lineatus i Dolabella auriculata... Tak czy inaczej nie przykrywam zbiornika, bo otwarty ma swój urok:)

[jjablonski]

Tato, zobacz jak piszczy szyba......

To są efekty pozostawienia czyścika w zasięgu rąk czterolatka.

Mam 30 cm. rysę dokładnie na środku nowej 375-tki i to jeszcze na szybie z opti

[akai67]

Akcja około rok temu.W mniejszym zbiorniku kleiłem korale cudownym klejem firmy A...... .Był to jeden jedyny raz kiedy użyłem tego kleju, wcześniej i póżniej stosowałem kleje innych firm i nie miałem z nimi żadnych kłopotów.Wracając do sytuacji ,woła mnie żona że coś nie tak z nemo.Patrzę faktycznie jeden pływa bokiem a drugi do góry brzuchem, jedynie garbik trzyma z trudem pozycję.Natychmiastowa akcja, garnek ,pięć litrów wody dwie trzecie szklanki soli i na kuchenkę mieszając pdgrzałem tak na czuja do 25-30c.Nemo i garbika wyjąłem siateczką w stanie agoni.Wszystko trwało może trzy minuty.Pojechałem (niedziela) do kakadu i kupiłem węgiel.Ryby żyją do dziś.Pozdrawiam.