TOTM styczeń 2009

[seb]

http://reefkeeping.com/issues/2009-01/totm/index.php

Spójrzcie na Monti talerzowe

Pozdrawiam

seb

[nowy_zarażony]

Talerzowa swietnie wyszla:) Zaowazyliscie, ze jedne z ladniejszych baniaczkow leca na reaktorze??

[seb]

W Stanach Balling nie jest popularny. Chociaż z drugiej strony w Europie niektórzy wracają do reaktorów, generalnie jakiś tam odłam akwarystyki morskiej "wraca do korzeni" i sprzętowo i suplementowo... Może to jest klucz do sukcesu... Swoja drogą mnie się ten zbiornik bardzo podoba, chyba dlatego że jest taki "dziki" wygląda jak kawałek urwiska na rafie.

Pozdrawiam

seb

[R@F@L]

Seb- masz racje zbiornik dzikawy taki ale ładny .:kapelusz

[bigwalker]

Też mi się podoba:)

[3PIOTR4]

Po prostu super!!

[froolk]

seb :

[...]generalnie jakiś tam odłam akwarystyki morskiej "wraca do korzeni" i sprzętowo i suplementowo... Może to jest klucz do sukcesu... [...]

Obie te metody suplementacji powstały w tym samym czasie. Kalkreactor po raz pierwszy zastosował Rolf Hebbinghaus w Aqua Zoo w Diseldorfie na początku lat dziewiećdziesiątych ubiegłego wieku, w tych samych latach Pan Hans-Werner Balling rozpoczął stosowanie swojej metody suplementacji którą opisał po raz pierwszy w 1994 roku w czasopiśmie DATZ (Die Aquarien und Terrarien Zeitung). Metoda Ballinga rozpowszechniła się od razu i to ją można by uznać jako pierwszą masowo stosowana suplementację, kalkreaktor był jednak bardziej skomplikowanym urządzeniem (dozowanie CO2) i zajęło mu trochę czasu trafienie pod strzechy powrotem do korzeni byłby powrót do stosowania kalkwasser(Peter Wilkins) - to zdecydowanie najstarsza metoda

A zbiornik naprawdę ładny

[seb]

Nie znam genezy powstania tych metod, czas powstania wywnioskowałem z tego że zdecydowanie więcej osób przeszło z reaktorów na ballinga niż odwrotnie, stąd moje wnioski. Tak BTW, zastanawiam się ile osób które przeszły z reaktorów na ballinga choć trochę tego żałuje? Jakie widzicie minusy i plusy obu metod?

Pozdrawiam

seb

[dany]

@froolk dzieki wlasnie mialem napisac, aby uswiadomosc nie uswiadomionych:) A zbiornik fajny, porwalem wlasnie kawalki czerwonej i zielonej monti i zamierzam zrobic podobne, ciekaw jak wyjdzie?

[Rebciu]

Seb - widzę, że zaczyna cię "coś" nurtować

Zakładaj nowy wątek to się wypowiem - bo robi się off topic

EDIT:

Piotrek, ja rozumiem, że nie musimy do wszystkich "pałać sympatią" ale trochę przesadzasz.

[seb]

Taki miałem plan Rebciu, czekałem czy się rozwinie No to jadziem, zapraszam tutaj http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=19430&n=last#bottom

Pozdrawiam

seb

[hajtaler]

seb :

W Stanach Balling nie jest popularny. Chociaż z drugiej strony w Europie niektórzy wracają do reaktorów, generalnie jakiś tam odłam akwarystyki morskiej "wraca do korzeni" i sprzętowo i suplementowo... Może to jest klucz do sukcesu... Swoja drogą mnie się ten zbiornik bardzo podoba, chyba dlatego że jest taki "dziki" wygląda jak kawałek urwiska na rafie.

Pozdrawiam

seb

a w uk to nie wiedza co to Balling pytalem goscia o sole to mnie wysmial i powiedzial ze cos sobie wymyslilem

[froolk]

@Hajtaler wiedzą tylko, o tym że wiedzą, nie wiedzą

Zapytaj o two-part solution lub two-part supplement. Oni zazwyczaj nie stosują soli bez NaCl.

Balling zalecił stosowanie soli bez NaCl wiele lat później w czasopismie Koralle, do Stanów to już nie dotarło

[danp]

Tutaj:

http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?s=&threadid=1531276&perpage=25&pagenumber=1

jest swietny temat (poparty tez czesto zdjeciami) co sie stalo z niektorymi TOTM na przestrzeni paru miesiecy/lat po wyborze. Niektore zbiorniki staly sie delikatnie mowiac bardzo brzydkie, inne zostaly zlikwidowane, niektore trzymaja sie dzielnie, ciekawa lektura.

[Rebciu]

Taka sytuacja niestety jest ściśle związana z naszym hobby - raz jest lepiej, a raz gorzej Szczególnie dotyczy to zbiorników nastawionych na "lasy SPSów". Czasami małe podknięcie może doprowadzić do "armagedonu" i pomimo naszych usilnych starań akwarium zostaje "wywalone w powietrze".

Jedni z nas zostają wierni przez wiele lat konkretnemu "stylowi" prowadzenia akwarium, inni kierują się ku "nowym wyzwaniom" czy "jakąś tam modą" Jedni i drudzy akwaryści niestety często mają wzloty i upadki. Dla jednych jest to irytujące, dla innych motywujące Nie znam zbiornika, który przez dłuższy czas (powiedzmy 3 lata) był ciągle w takiej samej kondycji. Tylko od doświadczenia akwarysty i skali "armagedonu" zależy w jakim czasie uporamy się z problemami. Takie życie

[Qbab]

Rebciu - masz sporo racji, przy czym ja bym upatrywał przyczyn załamania systemu w problemach akwarystów ze sobą - człowiek zawsze dąży do czegoś nowego - wojny przez to wybuchały, państwa znikały z mapy itp. Są akwaryści którzy powolutku dążą do celu - tacy prawdziwi maniacy, ich zbiorniki do czasu aż ktoś ich namówi na "lepsze" są bardzo długo stabilne. No ale przecież znamy: "lepsze jest wrogiem dobrego" (właśnie zobaczyłem, że Seb to samo napisał w innym wątku ).

Może to jest motto dla młodszych akwarystów. Inna sprawa że ja też lubię eksperymentować

[seb]

Taka prawda... Mam wrażenie że coraz częściej zapędzamy się zbyt daleko i im bardziej kombinujemy, tym gorsze efekty osiągamy. Właściciel tego TOTM wyznaje z tego co napisał inną zasadę mianowicie "Jeśli coś nie jest zepsute - nie naprawiaj tego" . Może tu jest pies pogrzebany? A tak normalnie, to zmieniamy pompy z dobrych na lepsze, lampy z mocnych na mocniejsze, odpieniacze z wydajnych na wydajniejsze, ale do diabła gdzie jest granica? Może czasem warto przestać czytać foldery, wdrażać nowinki i po prostu z uporem maniaka realizować założony plan? Z tego co obserwuję to właśnie tacy ludzie osiągają w tym hobby sukces. W światku samochodowym jest takie powiedzenie że "Lepiej byc martwym niż drugim", ale czasem warto odpuścić bo należy pamiętać że "zawsze będzie ktoś szybszy od Ciebie". Ja w morszczyźnie dopiero raczkuję, cały czas się uczę i wszystko szło jak po grudzie dopóki nie zacząłem stosować zasady nabytej przez kilkunastoletnia zabawę i pracę w akwarystyce słodkowodnej czyli "przede wszystkim nie psuć", dopiero wtedy jakoś dziwnym trafem glony zaczęły odpuszczać, sps-y zaczęły nieśmiało pokazywać kolorki, pojawiły sie pierwsze jasne tipy świeżych przyrostów, wreszcie jest tak jak chciałem. Teraz tylko potrzeba czasu i żelaznego trzymania się planu który sobie założyłem i wiem że w końcu osiągnę to co chcę. Może nowi adepci naszego hobby powinni pójść właśnie taką drogą, czyli przestać kombinować i naprawiać to co nie jest zepsute, przestać lać do akwarium wszelakie cudowne specyfiki, a wszystko będzie dobrze? Nie wiem... Podobno dróg do sukcesu jest wiele, a z własnego doświadczenia mogę jeszcze dodać że w akwarystyce na tych drogach jest jeszcze pełno skrzyżowań, rond i wiaduktów... Troche odbiegliśmy od tematu, ale chyba było warto

Pozdrawiam

seb

[juwewaldi]

o i tu Sebastian się z tobą zgodzę w 100%

[bigwalker]

...a moim zdaniem fajnie jest sobie pokombinować,spróbować nowych metod i rozwiązań.Takie działania stymulują rozwój i sprawiają,że hobby to jest takie piękne:)

[Bandi]

Szkoda tylko, że na tych często nie udanych kombinacjach i eksperymentach cierpią żywe zwierzęta.

[bigwalker]

Kolego gdyby nie postęp w akwarystyce ,to do dziś woziło by się wodę w zbiornikach z morza.

[Qbab]

Bandi :

Szkoda tylko, że na tych często nie udanych kombinacjach i eksperymentach cierpią żywe zwierzęta.

Dlaczego zakładasz, że nie udanych i dodatkowo nie przemyślanych na tyle, że w konsekwencji zwierzęta cierpią?

Myślę, że nie wiesz o naszym podejściu do akwarystyki prawie nic.

[bigwalker]

Dobrze prawisz Qubab:)

[Qbab]

bigwalker :

Dobrze prawisz Qubab:)

jak zwykle

[bigwalker]

:)zarozumialec