Pomór ryb

[Szwentas]

Pisze bo jestem w kropce.

4 dni temu sie zaczęło: (znalazłem na przelewie martwego śmierdzącego salariasa rozkładał się już na pewno parę dni)(oprócz tego do zbiornika wrzuciłem 3 szczepki arkopor co zaowocowało pojawieniem się wirków ale ściągnąłem je i już ich nie ma)

Wygląda to tak:

- chromisy i czyściciel szybko oddychały

- następnego dnia zdechł chromis

- następnego kolejny chromis i czyściciel

- dziś nemka i chromis

ryby nie chcą jeść siedzą pochowane i zestresowane i chudną w oczach:/

Korale wszystkie ślicznie rozwinięte

woda wszystkie parametry w normie NH3 NO3 0

Zrobiłem przez 3 podmiany po 10% i nic

Albo jakiś pasożyt albo bakterie może ma ktoś jakąś rade lub dobrego weterynarza w warszawie od morszczyzny:/

[Borsi]

Odpieniacz masz włączony? Dolewałeś jakieś leki dla ryb? Może jakaś trucizna w wodzie jest. Kiedyś tak miałem nawet dwa razy. Wszystkie ryby mi padły raz z powodu przedawkowania leku a za drugim razem z powodu śmierci ukwiała. Jak ryby szybko oddychają to tak było za pierwszym razem. Daj węgiel i może odpieniacz na Maksa ustaw. Sprawdź cyrkulacje może gdzieś się zastoina zrobiła albo jak DSB masz to może uwolniło zanieczyszczenia, możesz jeszcze dla pewności jakieś napowietrzanie im podłączyć . Ja swój problem rozwiązałem robiąc te czynności i czekając z dopuszczaniem ryb bo niestety nic nie uratowałem. Powodzenia

[Szwentas]

Odpieniacz działa węgiel od dwóch miesięcy regularnie wymieniany

Leków żadnych nie daje bo to by mi mogło korale pozabijać ukwiałów i innych dziwadeł nie mam

[Borsi]

Jak ryby szybko oddychają to może daj im więcej powietrza brzęczykiem.

[Timur]

Jeżeli nie jedzą, mają przyśpieszony oddech to pewnie jest to oodinum. Rokowania w tym stadium raczej kiepskie choć jeżeli ryby są jeszcze w jako takiej formie to może im pomóc 5 minutowa kąpiel w wodzie RO (to samo PH musi mieć czyli dodajesz np. NaHCO3), a potem przełożenie do higienicznego zbiornika z wodą o zasoleniu 1.010, temp. 29 C, a w międzyczasie kwarantanna głównego ok 6-8 tygodni. Powodem wybuchu epidemii był spadek odporności ryb wywołany jakimś stresem i potem poszło lawinowo gdyż w tak maleńkich ekosystemikach jak nasze akwaria pasożyt się namnaża ekspresowo.

edit: ponowna adaptacja ryb o normalnego zasolenia powinna trwać kilka dni gdyż o ile dość dobrze tolerują szybkie przejście na mniejsze zasolenie to odwrotnie już tak nie jest i trzeba to robić ostrożnie.

edit2: dla zasady, każdą rybę kąpie się w nowej porcji wody, poza pasożytami uwalniane są czasem różne toksyny - np. mandaryn w trakcie kąpieli w RO uwalnia do wody truciznę.