Robal

[tomajk]

Koral ładnie rozwinięty zaczął się dziwnie zachowywać, od czasu do czasu jakby przeszedł przez niego wiatrołom. Wpierw myślałem że to od czasu do czasu silny prąd wody nim tak targa, ale było to zbyt wybiórcze i nie bardzo mi się coś podobało, z resztą koral zaczął wydzielać śluz jakby w obronie. Zacząłem się przyglądać dokładniej i wieczorem gdy już zgasiłem światła i polipy się schowały zauważyłem COŚ takiego.

Gdy zbliżyłem pincetę by spróbować pochwycić błyskawicznie się schowało, to był ruch tak szybki, że nawet nie zdążyłem zauważyć gdzie to polazło. Na drugi dzień koral był prawie cały w śluzie, postanowiłem go wyciągnąć i przenieść do sumpa by było wygodniej obserwować i złapać szkodnika.

Udało się, zlokalizowałem gadzinę i wyciągnąłem. Koral jednak nadal wydziela śluz, choć jakby mniej.

Oto fotka robala.

Co to może być ? czy jest groźne, jak z tym walczyć ? Pewnikiem mam tego więcej w skale, bo już kiedyś wieczorem zaobserwowałem, że COŚ długiego błyskawicznie się chowa gdy przyświecę latarką.

Co zrobić z koralem, czy ten śluz jest groźny dla innych mieszkańców akwarium ? czy po prostu poczekać skierowując silniejszy prąd wody na tego korala, niech się wyczyści i będzie git.

Inne korale mają się bardzo dobrze, żadnych choćby najmniejszych oznak że coś może być nie tak. NO2-0 NO3-1 PO4-0,01 MG 1430, CA 430, KH 9, PH 8,00nad ranem do 8,25 wieczorem.

PS. Zidentyfikowałem i wiem, że mam na "stanie" kilka sztuk Phascolosoma cf. nigrescens jednak wszystkie dane są w niezrozumiałym dla mnie języku,. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy walczyć z tym czy nie jest to szkodnik.

[TMK]

Jak zawsze w morskim wszystko jest względne. To na zdjeciu to jakis wieloszczet. Podobny do tego http://www.sareefkeeping.com/forum/showthread.php?t=15822&highlight=bristle+worms

plusy są czyścicielami i zjadaja odpadki, stanowią naturalną faunę zywych skał. Tylko wyjątkowo baaardzo duże mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt. Ale druga strona medalu jest taka że niemiło jest wbić sobie ich kolce w palec.

Ja nie usuwałam ich z akwarium przez wiele tat jakos nie szkodziły. Ostatnio cos grzybowieńce na jednej skale wyglądały nie tak. zbyt często miały takie "flaczki" na wierzchu jak to sie dzieje w przypadku mechanicznego uszkodzenia. Grzybki z takich włochatych. Co się okazało? ze zamieszkały w skałce dwa wieloszzety i mechanicznie igiełkami uszkadzały delikatne grzybowieńce.

Co do drugiego stwora to mnie się one bardzo podobają.Wyglada jakby skarpetkę wywyracano na druga stronę. Ale znowu sprawa względna -bo stworek ma na końcu (czy raczej początku) takie kółeczko kolców -zębów którymi chwyta odpadki. jest dość silny i moze sie okazać że coś uszkodzi...

Oczywiscie mamy w morskim plagi i szkodniki bezwzględne- np ślimaki nagoskrzelne jedzące twarde korale , czy chociaż sinice. Ale np taka ksenia dla jednych jest plagą a dla innych ulubionym zwierzatkiem

[tomajk]

To jest to samo zwierzę na obu fotografiach, chyba dokładnie opisałem co i jak. Na pierwszym jeszcze jako najeźdźca, a na drugim już jako obiekt, przygotowywany na szkło.

I wywaliłem w końcu preparat, bo kto pomoże mi rozpoznać komórki czy inne tak takie, jeśli nie da się z pobieżnych oględzin. (Tak samo jest z innymi szkodnikami, tu w kraju)

To nie jest WILEOSZCZET, albo jeśli jest to nie taki tam sobie robaczek co zjada odpadki. To jest coś bardziej niebezpiecznego, na ile to jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że się dowiem.

To jest raczej jakiś gatunek pierścienicy, mi to tak na pierwszy rzut oka wygląda, ale nie jestem specem.

[big_ben]

http://pl.reeflex.net/tiere/950_Hermodice_carunculata.htm

link tylko przykładowo , budowa taka sama tylko kolorki inne.

pewnie jest gdzies wielka ksiega wieloszczetów i tam by znalazl odpowiednik Twojego, a ogolnie fajne zwierzaki

[TMK]

tomajk :

To jest to samo zwierzę na obu fotografiach, chyba dokładnie opisałem co i jak. Na pierwszym jeszcze jako najeźdźca, a na drugim już jako obiekt, przygotowywany na szkło.

I wywaliłem w końcu preparat, bo kto pomoże mi rozpoznać komórki czy inne tak takie, jeśli nie da się z pobieżnych oględzin. (Tak samo jest z innymi szkodnikami, tu w kraju)

To nie jest WILEOSZCZET, albo jeśli jest to nie taki tam sobie robaczek co zjada odpadki. To jest coś bardziej niebezpiecznego, na ile to jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że się dowiem.

To jest raczej jakiś gatunek pierścienicy, mi to tak na pierwszy rzut oka wygląda, ale nie jestem specem.

Pisząc drugi miałam na mysli Phascolosoma,

Pierścienice zawierają w sobie wieloszczety. Są wieloszczety osiadłe (wygladają zupełnie inaczej) i wolno żyjące - tu najczęsciej spotykane są własnie takie ddżdżownicopodobne z małymi, ale dobrze kłujacymi szczecinkami po obydwu stronach ciała.

[tomajk]

No fakt, tego nie wiem czy jest niebezpieczne dla rafy, ale dla goniopory chyba było niebezpieczne bo najwyraźniej towarzystwo tego robala jej nie odpowiadało.

TMK z tymi wieloszczetami to mój błąd, zasugerowałem się tymi włochatymi leniwymi grubaskami, ten w niczym ich nie przypominał, przede wszystkim nie takie ruchy, ten był jak Ferrari w porównaniu z Ursusem C330 Faktycznie trochę mnie poniosło, jak napisałeś, że sa nieszkodliwe, bo widzisz jak tu myśleć trzeźwo gdy widzisz lub czujesz, że coś się złego dzieje z twoim podopiecznym.

Po przespaniu się i spokojnym rozważeniu co jak, gdzie i czemu, doszedłem do wniosku, że masz rację. Szczególnie z tą wywróconą skarpetą, faktycznie to tak wygląda, trochę mi ulżyło, że to nie takie groźne jest. ( Niewiele brakowało bym zaczął formaliną dezynfekować skały )

Tak czy siak nie wiadomo nadal co to, właściwie teraz to już jest musztarda po obiedzie goniopora cała w śluzie, kolega poradził odessać, to zaraz zrobiłem, lecz widzę, że nadal wydziela, poczekam do jutra i żeby nie ryzykować zdrowia innych zwierzaków pozbędę się tego zwierzęcia niestety

PS. Teraz jeszcze doczytałem się takiego czegoś :

"

Żywienie:

ślimaki, artemia, krewetki, krewetki koktajlowe, małe ryby, mrożony pokarm , mysis, poilpy korali, skorupiaki, suchy pokarm "

Powiem wam, że coraz MNIEJ FAJNE wydają mi się te wieloszczety.

[TMK]

Jeżeli masz tak duże akwarium, a goniopora ma tylko śluz to nie powinno zagrozić innym organizmom. Chyba szkoda jej wyrzucać.

Ostatnio na forum jest sporo zwolenników używania tylko ceramiki w akwarium. Własnie dlatego pomijają zywą skałę, aby nie mieć kłopotu z wieloszcetami, dzikimi krabami i nieznanymi ślimakami.Z tego wieloszczety wydają się być najmniejszym problemem. A z żywą skałą mozna dostać wszystko. ( był wątek "mątwy w moim akwarium")

To co w jednym baniaku szkodzi i jest do usuniecia, w drugim moze pełnić zupełnie inną rolę. Trzeba po prostu obserować swojeakwa i to jest najbardziej słuszna metoda.

[tomajk]

No nie da się ukryć, że z piękną żywą skałą, mam całą masę bardziej lub mniej pożytecznych stworzeń.

Gonioporę spisałem na straty, dziś byłem zajęty oświetleniem więc nie miałem czasu się przyglądać, jutro przy okazji porządków, trochę robaków powędruje na trawnik się paść

PS. W nocy zaczyna się drugi "dzień" niezaprzeczalnie.

[big_ben]

zostaw goni , jesli sluz nie jest wynikiem zlej wody( a napewno nie tego wegorzyka miedzy polipami)to jak najbardziej go zostaw ... niech walczy w tych zlych warunkach o przetrwanie . Osobiscie czuje ze proces dojrzewania sie zaczął i teraz warto by bylo zyć z akwarium ..jesli jest to niemozliwe to gdy jestes przy nim ustaw odpieniacz na mokra piane i wywalaj z kubka , przygotuj sobei troche solanki na podmiane bo to co w kubku tez jest slone i ten brak powinnysmy uzupelniac posolona woda a nie ta z ro ..

sie kurde rozpisalem ...ale ktos musi jak Ci "najlepsi" odeszli a 9-tej stronie.

Wiesz co ...tak jak i oni tak i ja ....myslalem ze nas zaskoczysz sps-owym baniakiem za pare miechow, ale fajnie ze nie , fajnie ze cos bedzie zyc w tym zbiorniku a nie gipsowe odlewy sps ,.

vChcesz ruchu to patrz na nza zbiorniki kolegów a będziesz wiedzial czego potrzeujesz a napewno nie tego co doradza Ci Twoj zaufany sprzedawca