Stelaż - problem?

[aqua skalar]

Witam serdecznie, całkiem niedawno odebrałem stelaż pod moje pierwsze morskie szkiełko. Zamówienie złożone w zakałdzie ślusarskim, trochę trzeba było czekać, ale efekt super. Przy odbiorze wymiary pasowały co do milimetra, dobre wykończenie: spawy na gładko,mocowania na płytę osb, transport pod drzwi. Byłem zadowolony; nie małe pieniążki, ale konkretnie wydane pomyslałem wczoraj. Dzisiaj niestety moje zdanie jest już trochę inne. Przy próbie montażu blatu pod akwarium okazało się, że jedna ze środkowych podpórek jest dłuższa o kilka milimetrów od pozostałych przez co podłużny profil(jeden z elementów pod ramę płyty) jest wygięty jakby w łuk(w najwyższym punkcie wystaje ponad płaszczyznę jakieś 1-2mm). I teraz moje pytanie: jak myslicie jest sens reklamować taką usługę, czy poprostu zgubić tą różnicę w płycie(18mm), odpowiednio podcinając w tym wyższym miejscu?

[TMK]

Reklamuj, niech spiłuja na równo, takie błędy przy spawaniu wychodzą bardzo często, więc nie jest to jakieś partactwo,ale pod akwa musi być równo.

[aqua skalar]

Też myslałem o zebraniu nadmiaru, problem polega na tym, że po dokładnych pomiarach wychodzi ~2mm, czyli tyle co grubość profilu. Całość zrobiona z profili zamkniętych 25x25x2. No cóż, spróbuję jutro złożyć reklamację, zobaczymy co z tego wyjdzie.

[ANDREW]

Nie myślałeś aby samemu zeszlifować? Nie szkoda czasu na wożenie stelaża?

[aqua skalar]

Po konsultacjach z wykonawcą odpowiednio przyłożona siła rozwiązała problem .

[chodi]

Ach ta fizyka :-))) Zycie dzieki niej jest proste :-) Offtop - V prawo Newtona mowi, ze "ciało rzucone na łoże, traci na oporze"

pozdrawiam i gratuluje rozwiazania problemu :-)

lukasz

[aqua skalar]

Tak, a ponieważ w/w siła była zaczepiona na dosyć długim ramieniu, dlatego zajęło to moment.

[ANDREW]

Kłania się mechanika.

[aqua skalar]

I jakoś poszło! Jeszcze tylko wyregulować drzwi i pierwszy etap z głowy.

A żeby tak nie tylko OT; to podpowiem, że mocowanie płyt wykonałem z użyciem śrub dwugwintowych. Jeszcze nie spotkałem się z takim rozwiązaniem, więc będę testował. Na dzień dzisiejszy wszystko działa o.k.

[willyfog]

mozesz cos wiecej powiedziec o tym mocowaniu 2 gwintowym, jak to sie wykonuje i czy nie widac srub od zewnatrz?

[aqua skalar]

Witam, cały pomysł powstał w związku z brakiem odpowiedniej liczby magnesów(podobno najlepsze rozwiązanie). Oczywiście odpowiednio wcześniej poprosiłem wykonawcę stelażu o przyspawanie wsporników pod mocowanie płyt. Początkowo planowałem wykorzystać zwykłe wkręty, ale na szczęście pobliski sklep z artykułami metalowymi jak zwykle nie zawiódł i udało mi się kupić śruby "dwugwint"(wystarczy wpisać w wyszukiwarkę), chyba w najmniejszym z produkowanych rozmiarów 50x6[mm].

Wygląda to jak wyżej, niestety nie obyło się bez modyfikacji. Dla osób posiadających imadło i szlifierkę kątową to jakieś 2 minuty pracy. Ja skracałem na długości w taki sposób, aby śruby były wpuszczone w płytę na jakieś 10[mm] . Otwory w płycie, o ile dobrze pamiętam wykonałem wiertłem fi 5[mm] . Warto przed przystąpieniem do pracy wykonać kilka otworów na próbę. I tu ważna uwaga; dobrze, aby był to materiał, z którego będzie wykonana zabudowa. Jest to IMO bardzo istotne, ale o tym później .

Podsumowując; całość jest dosyć prosta do wykonania, o ile oczywiście dysponuje się odpowiednimi narzędziami, trzeba zwrócić szczególna uwagę, aby nie przewiercić na wylot otworów pod śruby (najlepiej zaznaczyć taśma na wiertle głębokość otworu), oraz dobrać odpowiednią średnicę wiertła zapewniające właściwe trzymanie wkrętu. Niezmiernie ważne jest także właściwe ustalenie otworów pod śruby.

Podstawowe wady takiego rozwiązanie to przede wszystkim demontaż, np. w przypadku nagłej awarii trzeba odkręcać śrubki. Drugim podstawowym problemem jest jakość płyty; Ja próbowałem na kawałkach PRL'owskiej meblościanki jak się okazało "pancernej". Płyty, które kupiłem pod zabudowę, nie wiedzieć, czemu praktycznie rozsypują się w rekach, dlatego, aby zapobiedz "wyrabianiu" się otworów dobrze całość osadzić na kleju. Dodatkowo warto pamiętać, że dokręcając śruby zbyt mocno można uszkodzić otwory w płytach meblowych.

Po zmontowaniu wygląda to mniej więcej tak: