karmienie sałatą

[Engell1]

Witam,

Już kilkakrotnie spotkałem się z informacją, że niektóre ryby ( np. Pokolce) jedzą sałatę . . .

W jakiej formie to się podaje? Czy sałatę trzeba jaokoś specjalnie przygotować tzn. wyparzyć czy tym podobne? Jaką sałatę : lodową, włoską, pekińską . .

z góry dzieki za info

pozdr.

[Peniek]

Wyparzyc to trzeba napewno,zeby celuloze rozlozyc,ktorej pokolce nie trawią.No i najwazniejsze salata nie moze byc niczym pryskana i hodowana na nawozach sztucznych,co oznacza w praktyce urzycie salaty z wlasnego ogrodka,wiec chyba lepiej kupic w sklepie szusone glony morskie ktore pokolcom bardzo smakuja.

[KIDULT]

albo szpinak mrozony w sklepie akwarystycznym

[hepatus1000]

moje pokolce karmię sałatą ze sklepu czy też targowiska od ponad 2 lat. Żona kupuje nie ja. Wkładam listek do naczynka i zalewam wrzątkiem . Po 10 minutach spokojnie można podawać do jedzenia . Na widok sałaty dostają szału i zachowują się jak piranie .Nie robię tego codziennie bo nie zawsze jest sałata w domu . Najlepsze są delikatne młode listki . Ostatnio nawet dostały trochę banana . Byłem w szoku że morskie ryby można karmić bananem . Paletki swojego czasu karmiłem , ale morskie ? Może i ryzykuje .

[chodi]

sałata, banany a później kh niskie hehehe żartuje oczywiście. Różne dziwne rzeczy ludzie podają rybom z naprawdę dobrymi wynikami

[Artur160]

moje uwielbiały sałatę

[stelurka]

czyli mozna dawac zwykla salate ze sklepu czy nie?

[Jader]

A, podczepiając się, można podawać glony nori takie z zestawu do robienia sushi, czy one są jakoś konserwowane?

[Peniek]

Mozna,a nawet nalezy.

[inmar]

#259653 Jader :

A, podczepiając się, można podawać glony nori takie z zestawu do robienia sushi, czy one są jakoś konserwowane?

Nawet w sklepach akwarystycznych te algi sprzedają i ja je stosuję,ale też sałatę z sklepu.

[zielony mintaj]

Czasem można trafić na sałatę pryskaną pestycydami/herbicydami, a wtedy nawet porządne płukanie pod kranem nie pomoże.

[leoni]

słuchajcie niema problemu ja karmie swoje sałata bananem marchewka jedzą praktycznie wszystko, zresztą kilku kolegów z mojego rejonu może to potwierdzić, lunie urozmaicać jedzenie

[grafit]

kupuje sałatę i brokuła w sklepie i karmię nimi pokolce, żadnego problemu, oczywiście sałata sparzona a brokuł ugotowany,

zielony mintaj kto pryska sałate pestycydammi, po co?

[PanMandaryn]

Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie napisał o tym, że sałata ma niską wartość odżywczą i tak naprawdę to jakbyśmy podawali rybom papier.. Bardzo chętnie ją jedzą, ale niewiele "zdrowego" z tego mają. Dużo lepszym pokarmem są algi nori, które jako naturalne źródło morskiej zieleniny zawierają niezbędne witaminy i mkroelementy potrzebne pokolcom. Przeglądałem kiedyś jakieś amerykańskie testy i tam porównano sałatę dla pokolca do popcornu dla człowieka. Niestety było to bardzo dawno temu i nie mam linka.

Oczywiście od karmienia sałatą nic złego się nie stanie, ale pokolec, który w naturze potrafi żyć kilkanaście lat w akwarium pożyje tylko kilka..

[azja-83]

Widze że Pan Mandaryn jest ekspertem żywieniowym pokolców, powiedz mi na jakiej podstawie tak twierdzisz że pożyją krócej, jeśli będziemy podawać sałatę ?, to że ryby w akwarium będą żyły krócej to wie chyba każdy ponieważ nie jesteś my jej w stanie zapewnić identycznych warunków z tymi naturalnymi.

ad.1 Kto powiedział że sałata jest jedynym pożywieniem pokolców (no chyba że u ciebie)

ad.2 Ja zawsze, podobnie jak większość akwarystów dodaje do pokarmu witaminy. (akurat nie do sałaty ale do artemi czy mysis).

ad.3 Wątpię żeby Algi po wysuszeniu zachowywały identyczne właściwości porównując z naturalnymi.

To że sałata ma mniejsze właściwości odżywcze z tym się zgodzę, ale zapominasz że chyba żaden z nas nie jedzie cały czas na jednym pokarmie.

Szpinak, Banan, Liście Mleczu (Mniszka Lekarskiego), Leoni podaje nawet marchewkę (muszę spróbować Leoni ), tym się uzupełnia dietę.

Z pokolcami niestety jest tak że jeśli nie będziesz podawał im jakiejś "Zieleninki" to jak kiedyś powiedział Kidult "Z Naso Literatus zrobi się Naso Szkieletus".

[PanMandaryn]

Nie stwierdziłem, że jestem ekspertem żywieniowym pokolców. Po prostu wzmiankowałem o artykułach, który kiedyś czytałem. Niestety nie mogę odszukać tego źródła (mimo, że właśnie szukałem). Na żywotność ryby ogromny wpływ ma dieta. Z tym zgodzi się chyba każdy. W związku z tym chciałbym zwrócić uwage na to co właściwie znajduje się w ssałacie. Sałata nie jest naturalnym pokarmem ryb morskich. Ma inny skład niż algi. Udowodnione, że dieta glonowa jest najskuteczniejszym lekiem na choroby układu pokarmowego pokolców. Jeżeli chodzi o sałatę, to działania leczniczego w jej przypadku nie stwierdzono. Wartość pokarmowa sałaty jest znikoma. Jako, że z tym stwierdzeniem się zgodziłeś to nie będę dodatkowo uzasadniał.

Ponadto produkcja rolnicza w Polsce pozostawia bardzo wiele do życzenia. Oczywiście kraje takie jak Niemncy, czy Francja stosują dużo więcej środków ochrony roślin, ale w Polsce dawki niektórych substancji 300-krotnie przewyższają bezpieczne do spożycia dla człowieka (brak jest danych dla ryb morskich ). Problemem są zwłaszcza pestycydy, które negatywnie wpływają na biochemię organizmów żywych poprzez zaburzenie podstawowych procesów życiowych. Dodatkowo problemem są produkty uboczne niektórych procesów przemysłowych. Ponad 90% pobieranych przez organizmy dioksyn pochodzi z żywnośći, a zwłaszcza z produkcji rolnej. Wpływa ma na to jakość stosowanych nawozów, a także skażenie gleb. Popularnie stosowane w rolnictwie nawozy z osadów ściekowych (czyli substancje z oczyszczalni miejskich:) )- 40-50% wytwarzanych rocznie osadów jest kierowanych na rolnictwo. Są bardzo często skażone metalami ciężkimi, dioksynami, polichlorowanymi bifenylami, wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi. Obeność tych substancji jest w dzisiejszych czasach diametralnie inna niż kiedyś. Odbija się to na jakości dzisiejszej żywności. A problematyczna sałata nie jest już wcale taka zdrowa. Oczywiście tyczy się to także innych produktów żywnościowych. Problem jest naprawdę bardzo znaczący, ale się o nim aż tak nie mówi, bo odbiłoby się to na światowej gospodarce. Nie chcę jednak prowadzić ekologicznej propagandy

Wracają jednak do pokolca i sałaty. W naturalnym środowisku też występuja metale ciężkie, szkodliwe związki org.(dioksyny, pcb, itp.). Skażenie wód oceanicznych rośnie zastraszająco (badania Uniwersytetu Gdańskiego prowadzone na morskim bentosie wskazują na ogromne zmiany patologiczne drobnych skorupiaków morskich), jednak nadal stężenia szkodliwych substancji są dużo mniejsze w wodzie niż w "płodach rolnych".

Odpowiadając krótko na Twoje pytanie " dlaczego sałata nie jest wskazana dla pokolców":

Jest to nienaturalny pokarm dla ryb morskich, o niskiej zawartości pokarmowej i zawierający ksenobiotyki szkodliwe dla wrażliwych zwierząt rafowyh.

Pozdrawiam.

[azja-83]

Pan Mandaryn idąc twoim tokiem rozumowania musielibyśmy całkowicie wyeliminować z diety żywieniowej pokarmy suche (przeważnie płatki) , nawet i nie które mrożonki gdyż niektóre z nich są hodowane i rozmnażane w zupełnie innych warunkach niż panujące w wodzie morskiej (np Artemia często hodowane na drożdżach piekarskich ), co do diety masz racje że będą żyły krócej ale wydaje mi się że nie jesteśmy gołym okiem stwierdzić czy po kilku latach pokolec nam zdechł, ponieważ podawało mu się sałatę, czy zdechł ponieważ podawało mu się Algi ale nie miał zapewnionych odpowiednich warunków bytowych w akwarium (wliczając w to skład chemiczny wody).

Wydaje mi się że skoro akurat nie mamy pod ręką Alg dla pokolca , to zawsze lepszym wyjściem jest podanie pokarmu zastępczego (mniszek , sałata itp wymienione w moim poście wyżej )niż w ogóle ich nie podawać.

Zakładając akwarium staramy się zapewnić jak najlepsze warunki naszym podopiecznym, powtarzam "Staramy się " bo tych samych co w oceanach na pewno nie zapewnimy i z tym się chyba każdy zgodzi.

Co do sałaty, to uwierz mi że gdzie kolwiek byś jej nie kupił to nie masz gwarancji że nie była stosowana na niej chemia.

Musiał byś chyba pojechać w Bieszczady i posiać samemu sałatę, mając gwarancje że gleba nie została skażona, nie była nigdy stosowana żadna chemia , nie stosować później żadnych oprysków ani nawozów - a i to podejrzewam że nie dało by efektu idealnie "Czystej" sałaty , ponieważ zawsze pozostają deszcze , no i mikro bądź nano cząsteczki niesione przez wiatr.

[PanMandaryn]

Dlatego własnie karmię swoje ryby praktycznie wyłącznie algami. Często z refugium, do tego czasem podaje algi nori (raz na pare dni). Płatki podaję okazjonalnie ;/ Mrożonki podaję tak 1 raz na tydzień. Oczywiście wiem, że pokolce w naturze żyją dłużej niż w akwarium z wielu różnych przyczyn. Wydaje mi się jednak, że skoro możemy wyeliminować jedną z nich to warto. zwłaszcza, gdy ma się ryby, które jedzą z ręki, rozpoznają właściciela i wręcz dają się głaskać Pokarmu typu mniszek bym w życiu nie podał. Nawet nie wyobrażasz sobie ile ołowiu jest w miejskiej roślinności.. warto podawać dobry pokarm rybom, bo wpływa to na ich odpornośc, wybarwienie, kondycję, a nawet łagodzi stres (a więc też ma wpływ na agresję - co jest ważne w przypadku pokolców).

Pokarmy suche są.. cóż dramatyczne, ale czasem nie ma innego wyjścia. Mrożonki często są skażone, to prawda, zwłaszcza substancjami, które wymieniłem poprzednio. Jednak rozmowa dotyczy pokolców, a one mają w swojej diecie głównie pokarmy roślinne. W przypadku ryb mięsożernych raczej nie ma innego wyjścia niż mrożonki.

Po co zatem ryzykować i karmić sałatą skoro opakowanie alg nori kosztuje w sklepie kilka zl, a starczy nam na rok? Dodatkowo jak ktoś ma refugium, to ma dodatkowo ulatwione zadanie. Moje pokolce bardzo lubia pełzatkę (ale tylko racemosa), glony spaghetti, a nawet nitkowate, o ile jakieś sie trafią. Naprawdę polecam dietę glonową. Wyleczyłem w ten sposób Z.desjardini, którą pasożyty jelitowe doprowadziły do stanu oświęcimskiego.

[inmar]

Może faktycznie darować sobie tą sałatę z sklepu ? Jedno wiem na pewno,widziałem program Galileo jak odławia się z ferm algi i przerabia na arkusze do sushi i jakie niesamowite właściwości odżywcze one mają dla ludzi.Dlatego średnia wieku życia Japończyka jest dużo wyższa od innych narodowości.

[azja-83]

Marku nie koniecznie zrezygnować, podawać od czasu do czasu, tak żeby zróżnicować proces trawienia.

Ewentualnie zróżnicować czymś innym.

[azja-83]

Moje zdanie jest takie że należy urozmaicać dietę. Bo jedynie tak zapewnisz odpowiedni rozwój rybie.

[PanMandaryn]

Urozmaicanie diety jest jak najbardziej wskazane, jednak należy podawać pokarm, który jest jak najmniej zanieczyszczony i posiada jak najwyższą wartość odżywczą. Sałata nie spełnia ani jednego z tych warunków (podobnie brokuły itp.). To, że zwierzęta to jedzą nei znaczy, że jest to dobre.. Istnieje wiele pokarmów jakie można podawać. Algi nori, czasem spirulina, w ostateczności mrożonki i pokarmy suche. Istnieje też szereg glonów, które można trzymać w refugium i podawać rybom. jest naprawde wiele opcji, które można rozważyć. Są dużo bezpieczniejsze i bardziej sprawdzone niż sałata, dlatego nie rozumiem po co tak "na siłę" ryzykować. Oczywiście nie potępiam za takie praktyki, lecz sam nie bedę ich stosował. Podając sałatę nie zapewnisz rybie "odpowiedniego rozwoju", bo naprawdę nie ma ona odpowiednich właściwości odżywczych. W porównaniu do bomby witaminowo-mineralnej jaka jest w algach, sałata jest pusta.

Pozdrawiam.

[inmar]

Mi opakowanie alg starcza na 2-3 miesiące góra.

Właśnie wcinają sałatę.

Banana też od razu dorwały.