Eutanasia

[szarykruk]

Krab pustelnik miał pecha- w trakcie wylinki wlazł na niego olbrzymi ślimak turbo. Przeżył, ale niestety nie ma nóg i szczypiec. Pytanie brzmi- jak humanitarnie go ubić? No chyba że ktoś ma pomysł na to aby go odratować.

Ewentualnie- jeśli ktoś ma "modliszke" i jest z okolic śląska moge go oddać.

[szarykruk]

Oferta nie jest aktualna. Chyba znalazlem sposób na odratowanie biedaka. Zawieszony tuz pod powierzchnią wody i dokarmiany bezposrednio do muszli. Jak dożyje wylinki to będzie żył.

[Jader]

Jakby co to ponoć najbardziej humanitarną metodą eutanazji zwierząt morskich jest wkładanie ich do zamrażalnika (w pojemniku z wodą), ale oczywiście nie jest to informacja z pierwszej reki...

[Artur160]

Napewno nie do lodówki. To już lepiej wlej do pojemnika z woda i oczywiście nim w środku wóde. Powinien "usnąć". Ew. spróbuj porazic prądem.

[JanuszD]

prądem powiadasz

[nowy_zarażony]

Zamrazanie odpada. Zanim zwierzak zdechnie wytracaja sie w jego organizmie krysztalki soli... Gdzies czytalem artykul o eutanazji, ale nie huhu nie pamietam co to bylo. Chyba magazyn akwarium.

[szarykruk]

Teraz pytanie jest inne. Jak zwiększyć ilość wapnia w jedzeniu dla kraba? Jak na razie je. Przestał robić przemeblowania w akwa grzecznie siedzi w jednym miejscu. Jednak wolałem jak rozrabiał.

[bigwalker]

Pewnie ma problem z rozrabianiem bez nóżek i szczypiec

[Jader]

O soli nie wiem, lodówka stosowana jest dla ryb z wody słodkiej Dużo zwolenników ma tez ostry nóż i szybkie cięcie przez rdzeń kręgowy, chociaż nie wiem jak to u kraba... może szybkie zdepnięcie.

[szarykruk]

Krab był dokarmiany, uparcie liczyłem na to że dam radę wyprowadzić go na prostą. Podwiesiłem jego muszlę tuż pod lustrem wody i wrzucałem smakołyki prosto do niej, serce z czosnkiem, karma z większą ilością wapnia- po jednym dniu nawet zaczął jeść. Ostatni smakołyk dostał dzisiaj rano. Przychodzę do domu popołudniem, patrzę muszla leży na boku oparta o ścianę akwarium, zaglądam z boku, a tam widzę szczypce i nóżki.

Zrobiłem zdjęcie wylinki, więc będzie można zobaczyć jak wyglądał po poprzedniej. Teraz zaskoczył mnie znowu bo widziałem go jak chodził bez muszli. Tu zrobiłem film jak będzie dłuższa chwila to wrzucę go na YT.

Co do metody uśmiercania krabów- warto próbować bo to twarde sztuki.

[szarykruk]

Inny pustelnik uznał że kolega zbytnio się nie nadaje do świata żywych, zaatakował boroka i znowu interwencja ludzi, uratowała życie. Tylko że krab teraz nie ma 2 nóżek i jednych szczypiec (o 2 ngoi i szczypce więcej niż przed poprzednią wylinką).

Krab za próbę morderstwa dostał karę pozbawienia wolność w izoltace do czasu aż jego kolega zupełnie nie wydobrzeje.

Na forum czytam że obsada krabów pustelników na 100 litrów to 3-4, jak to jest z ich agresją? Nie walczą wzajemnie? (z naciskiem na próby morderstwa na świeżo wylinionych kolegach)

[bigwalker]

Moje pustelniki często walczą o muszle.

[szarykruk]

Krab przeszedl wylinke. Odzyskał nogi i szczypce. Ma komplet, tylko te odzyskane blade są. Wyglada na to że ma się dobrze.

Jakieś pytania?