Skocz do zawartości
szarykruk

Moja walka z aiptsią.

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam dobrych zdjęć zbiornika sprzed walki.

Powiem tylko że sprzedawca w sklepie mówił że aiptasie nic nie szkodzą i w sumie w pierwszych dwóch miesiącach były dokarmiane mięskiem prosto w paszczę. (raj dla aiptasi skończył się po wizycie w innym sklepie) Było tego mnóstwo. Największy pupil miał kapelusz ok 5cm średnicy, mniejsi koledzy też dużo nie odbiegali od tego rozmiaru, kończąc na małych wielkości paru mm. Teraz jak mam gdzieś jakąś wielkości 5 mm to już mi się duża wydaje.

A jak wygląda moja walka? Co dwa dni, strzykawka w dłoń, 5cm^3 wody z akwarium do strzykawki

wlać do kubka i dodać dwie szczypty kwasku cytrynowego i roztwór ten do strzykawki. Igłę mam taką cieniutką długości 10cm wbić i poczęstować minimalnie- okolice 1mm na 1 sztukę. Więc z tych 5cm da się ubić 50 aiptasi. Ale zwykle jak uda się dwudziestkę drapnąć to jest dobrze.

W ostatnim czasie skałkę na której było dużo aiptasi przełożyłem do izolatki i tam ubijałem na potęgę. Woda w izolatce zrobiła się na tyle kwaśna, że nawet te sztuki które nie dostały igłą wykorkowały.

Ciekawostka- kiedyś do akwarium wrzuciłem malutki kawałek czosnku, aiptasia która ją złapała wyglądała na zniesmaczoną, wypluła i skurczyła się pozostając tak na dwa dni. (miło popatrzeć) Teraz sporo karmię jedzeniem z czosnkiem, ciężko mi zaobserwować, bo zostało mi tylko parę sztuk szklanych róż, ale wydaje mi się że nie chcą tego jeść, więc głodują.

Na dzień dzisiejszy mogę uznać że nie mam plagi w akwarium 10 sztuk gdzie największa ma 5 mm wielkości to nie plaga. Albo plaga pod kontrolą.

Co do ryzyka- bałem się jak na kwasek zareagują inni mieszkańcy akwarium i jak parametry. Jak tylko ma to sens i się da na wszelki wypadek wyciągam skałę i ubijam ukwiały szkliste po za baniakiem. Wiadomo nie zawsze się da, stąd nie częściej jak co dwa dni kwasek lądował w akwarium. Zmiany Ph- u mnie nie zauważalne, zmian KH też nie zauważyłem. A baniak tylko 50 l. Po pierwszym ubijaniu miałem małą katastrofę- duży skok azotanów. Ale jak ubiłem kilkanaście dużych sztuk ukwiałów to czego miałem się spodziewać.

Co do reakcji innych istot- wężowidła uciekają jak najdalej, xenia się obraża. A wurdermanni nie wiem czy mi pomaga ubijać, ale te które już nie żyją chętnie zjada.


Sto kilo szczęścia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wurdermanni jest odważna w grupie i przeważnie atakuje w nocy

Z kwaskiem jest troche zabawy i kłopotu jak za dużo naraz go użyjesz

więc stosuj go rozsądnie i nie zabijaj wszystkich na raz, joejuce daje 100% skuteczności w walce z nimi..

Powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więcej daje cierpliwość ;) Ostrożność potwierdzam, bo co za dużo to nie zdrowo, mam też lysmate kuekenthali, w początkach była zainteresowana aiptasią. Teraz ani myśli ruszyć.


Sto kilo szczęścia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.