opadnięty miękkas

[ice4]

Witam

wczoraj stałem się posiadaczem ładnej Cladielli - duża szczepka z grubą nogą (ok.15cm) po zamocowaniu nogi w skale i wstępnym przyszpileniu koral całkowicie sflaczał i położył się na piasku. Czy to norma i ile czekać aż się podniesie.

dzięki i pozdrawiam

---------

Łukasz

[adam1203]

nie dotykaj go, powinien dojsc do siebie po ok 2 dniach, narmalne jak sie mocuje korala na igłę/wykałaczkę

[spajdi]

To norma podobnie miałem z Capnella, ale koralowiec musi być czymś podparty jeśli będzie zbyt "mocno" leżał to sobie może nóżkę złamać i odpadnie mu kawałek nogi miałem tak z Capnellą która już teraz po modyfikacjach ma się wyśmienicie generalnie drzewiaste duże miękasy jako szczepki nie tak łatwo się mocuje jakby się wydawało właśnie z tej przyczyny, oklapnięcie to normalka niestety. Ja polecam wbić pionowo 2 igły w skałkę o które oprze się Cladiella przez co nie będzie całkowicie leżeć i już po kilku dniach przymocuje się do skałki i po kilku następnych możesz śmiało wyciągnąć igły i już się będzie trzymać. Ohh co ja się z Capnellą nawojowałem 2x jej nogę musiałem nożyczkami przycinać bo się "łamała" i odrywała raz po zbyt mocnym przyciśnięciu gumką recepturką się przecięła, a drugi raz bo za bardzo właśnie sflaczała i wisiała głową w dół ze skałki...

Pozdrawiam

[ice4]

dzisiaj nóżka koralowca zamiast przyrastać do skałki, zrobiła się całkowicie glutowata i poszczępiona. noga miała ok. 10 cm. dzisiaj zostało ok. 5cm. Osadziłem go pomiędzy skałkami tak by nie był ściśnięty i podparłem koronę patyczkiem by w miarę stał pionowo. Koral jest calutki czas zamknięty. Są jeszcze szanse na przyrośnięcie ?

Nie chciałbym zmarnować pierwszego większego koralowca

Cyrkulacja nie idzie bezpośrednio na koralowca.

[Jader]

U mnie w podobny sposób padły 2 kolejne xenie. Wszyscy na to narzekają, mi się podoba i akurat jest to jedyny jak dotąd zwierzak, króry jakoś nie chce u mnie zamieszkać.

[ice4]

Xenia też przyrasta ale przydało by się coś więcej Czyli to jednak oznaka że koral padnie ?

[spajdi]

Nie ! Niech stoi pionowo podparty i daj mu kilka dni jeśli się nie przewróci tylko lekko oprze to prawdopodobnie się odratuje i przyrośnie Ja Capnelli jakieś 4cm nogi uciąłem i nic sobie z tego nie zrobiła ważne, aby w miarę pionowo stal tak pod kątem minimum 45* nie mniejszym (najlepiej 90) i w miarę mocno opierał się nogą o skałkę, żeby mógł przyrosnąć i będzie OK zobaczysz

[ice4]

trzymam za słowo Jak będziesz we Wrocławiu to zapraszam, na pewno znajdzie się jakaś szczepeczka

[remii]

Nie lepiej mocowac korale do skały na 'kropelke'? Ja tak robie i niema zadnego problemu. Ostatnio nawet sporą sinularie tak przykleiłem i po paru dniach zaczela przyrastac. Lepiej tak niz wbijac igły czy cos tam

[spajdi]

remii sinularia to całkiem co innego wiem bo też szczepiłem u siebie... Capnella czy Cladiella ma tendencje do "przewracania" się jeśli jej przykleisz stopkę, a ona się całkowicie przewróci to się jej przerwie tam tkanka i odpadnie ta przyklejona część nogi szczepka MUSI się o coś oprzeć, żeby nie opadła całkiem..., a igły nie wbija się w szczepkę tylko obok w skałę, żeby szczepka się o nią oparła, a nogę się wciska gdzieś w szparę do skałki

No Ice nie mogę nic zagwarantować, ale mówię Ci z własnego doświadczenia w nowym baniaku, że nie ma się co poddawać i w końcu się udało Dziękuję za zaproszenie jak będę we Wrocku i akurat będziesz miał czas to może przed wyjazdem do domu podskoczę po drodze na małą wizytę obejrzeć baniaczek :kapelusz

Pozdrawiam

[tomiooo]

ja ze swoją Cladiella walczyłem z tydzień zanim ją dobrze przymocowałem :/ gumki, igły, skałki i w końcu się udało, teraz się trzyma sama bo przyrosła do skałki, ale to chwilę trwa więc kombinuj. Niektórzy przykleją miękasy klejem Kropelka, może to jest sposób.

Pozdrawiam

Tomek

[remii]

Spajdi Capnelle tez tak kleiłem i tez opadła ale po 2dniach było wstala i do dzis jest ok. Jezeli chodzi o igłe to sory myslałem ze w korale wbijacie

[zielony mintaj]

#228660 spajdi :a igły nie wbija się w szczepkę tylko obok w skałę, żeby szczepka się o nią oparła, a nogę się wciska gdzieś w szparę do skałki

W szczepkę też się wbija i ten sposób też działa- a o opieraniu szczepek o igły pierwszy raz słyszę

[spajdi]

Hehe no ja też nigdy nie czytałem nigdzie o opieraniu szczepek, ale spróbowałem i u mnie zdało egzamin bardzo dobrze Oczywiście to wszystko zależy od sytuacji nie zawsze się da tak zrobić zależy od skałki, jej kształtu, porowatości itp. niestety mocowanie szczepek nie jest czasami takie proste

Ja miałem po prostu capnelle wsadzoną w lekki otwór w skale i opartą o igłę która była wbita po tym jak wyczaiłem na którą stronę capnella się kładzie i w ten sposób oparła się o pionową igłę i tak sobie stała i po 3-4 dniach była przyrośnięta do skałki i igłę wyciągnąłem

Generalnie jeśli chodzi o mocowanie szczepek każdy sposób jest dobry byle był skuteczny i efektem było przyrośnięcie koralowca do skałki tutaj inwencja i próby wymyślenia własnego sposobu na mocowanie szczepek są bardzo wskazane IMHO :kapelusz

[zielony mintaj]

#228671 spajdi :

Generalnie jeśli chodzi o mocowanie szczepek każdy sposób jest dobry byle był skuteczny i efektem było przyrośnięcie koralowca do skałki

Nic dodać, nic ująć

[Ewaise]

Mocujecie korale na kropelkę? I nie szkodzi to życiu w akwarium?

A odnośnie wciskania korala w skałki (nie bijcie, dopiero zaczynam): czy taką nogę Xenii można w większej części między skałę upchnąć? Nie należy do najładniejszych, za to góra ładna.

[spajdi]

Wydaje mi się, że jeśli nie będzie zbyt mocno przyciśnięta tylko delikatnie wsadzona to jak najbardziej możesz, ale niech się wypowiedzą inni z xenią konkretnie nie miałem styczności.

[remii]

Ewaise niezauwazylem zeby kropelka szkodziła moim podopiecznym. Tez na poczatku sie balem ale wyrtarczy sprobowac i obserwowac. Jak obkleje noge to dodatkowo spłukuje klejone miejsce solanka. Nogi xeni bym nie chowal, bo itak za niedlugo sie rozrosnie i bedzie widac wiele wiele nog tu i tam...

[ice4]

zrobiłem system drewnianych palików itd. teraz ładnie nóżka stoi. główka oczywiście spuszczona ale pożyjemy zobaczymy. Nie wiem dlaczego ale w moją skałę nie da rady wbić żadnej igły - twarda jak kamień.

Dzisiaj też po 2 tygodniach padł jeden z pierwszych nabytków - krewetka czyszcząca amboinensis. i niestety nie była to wylinka - wyłowiłem,zrobiłem sekcję i odkryłem przeźroczyste mięsko W zbiorniczku jeszcze nie ma żadnej obsady rybnej tak więc nie była dokarmiana. Poza krewetką jest teraz aktualnie 3Xturbo, 1xpustelnik, 1xrozgwiazda piaskowa. Raz tylko podałem pół kosteczki mrożonej artemi...

parametry wody w porządeczku, akwarium ma ponad misiąc, krewetka wylądowała po 3 tyg.

Dokarmiacie czymś swoje kreweteczki ?

troszkę zdołowany bo wszystko leży ale pozdrawiam

[spajdi]

Ice mi się wydaje, że mogła z głodu paść dlatego ja krewetki wrzucę dopiero po błaznach, żeby jadły resztki tego co rybki nie zjedzą...

[Jader]

U mnie to rybki jedzą resztki tego co krewetki nie wyłapią

[spajdi]

Hahah Jader no to tak też może być jak to się mówi "wsio ryba" ważne, że wszystkie zwierzaki pojedzone :)

[ice4]

dzisiaj, do tej pory ładnie otwarta xenia rozpuściła się w 90% w wodzie. Capnella już prawie nie ma nogi - cały czas się rozpuszcza zamiast przyrastać(nie jest niczym przyciśnięta - jedynie parta by w miarę była prosto. Jedyne co chce się otwierać to zoa. Zaczynam powolutku się obawiać o zbiorniczek

[ice4]

jakieś sugestie .... ?

[piona]

Jak ci sie miekasy rozpuszczają to wywalaj ,szkoda wody..