zywa skala z wakacji

[Marcin1305765940]

Jak myslicie, jest jakas mozliwosc przywiesc cos z egoztycznych wakacji do morskiego, mamy zamiar wyskoczyc w cieple rejony i zastanawiam sie czy mozna np. zywa skale, albo jakies zwierzatko kupic od miejscowych i je przywiesc do Polski? Trzeba robic jakas specjalna odprawe na lotnisku?

[alexw200]

Jeżeli ci sie uda to możesz bez ceregieli itp, natomiast jak nie zadeklarujesz i cię przyłapią to może być wesoło:D

[tomik]

, uwazaj , bo w niektorych krajach wywiezienie muszli jest gorzej karane jak prochy:)

najlepiej dowiedziec sie w ambasadzie kraju do ktorego chcesz jechac jakie sa ograniczenia

pozdrowionka

[baz]

dla przestrogi sam chciałem sobie przywieść kawałek martwego koralowca z indonezji dokładnie z bali taka mała akroporka:) wsadziłem ja do bagażu podręcznego w hong kongu miałem przesiadkę i szczegółowe przeszukanie mała awanturka na lotnisku i na szczęście dla mnie skończyło się tylko na tym, za to koles z tego samego zamolotu miał chyba taką dużą muszle i dostał 100$.Więc uważaj bo moga sprawdzać lub nie (częściej nie ale po co kusić los)

[harnas]

Lepiej uwazaj. Mnie zlapali na lotnisku w Gdansku jak wwozilem 4 szyszki z sekwoi. Zaczyna sie od tego, ze masz rozmowe z celnikami, zabieraja przechwycony towar do ekspertyzy na twoj koszt...potem zalezy. W najgorszym przypadku sad i za przywozenie chronionych gatunkow mozesz dostac do 3 lat.

[mmedenski]

Marcin, pisalem podobny topik z miesiac temu przed wyjazdem do Egiptu, oczywiscie wszyscy odradzali i mieli racje. Majac na uwadze ww opinie, nic nie chcialem zabierac ze soba. Jadac na lotnisko, rezydentka w autobusie przestrzegala przed wywozka korali etc, i wtedy przypomnialem sobie, ze corka zbierala jakies muszelki na plazy i moga byc w plecaku. Takie niewielkie, ale po co ryzykowac. Po wejsciu na terminal wysypalem wszyskie muszelki do smietnika...no i pech jakis koles to zobaczyl, zabral nam paszporty i zaczal domagac sie bakszyszu;). Po zapewnieniu ze otrzyma jak sie dostane do bagazy (byly po drugiej stronie bramki), oddal nam paszporty i...tyle nas zobaczyl.

Podejzewam, ze jesli bysmy nie spier..musial bym niezla kaske beknac. W samolocie koles sie `chwalil` ze ktos dostal 2000$ za probe wywozu korala.

Nie ma co sie dziwic ze tak `chronia` rafe. Po pierwsze bakszysz nie grzech, a wrecz powinnosc;), po drugie dzieki rafie oni tam ciagna ten bajzel, bez niej same piramidy juz by nie starczyly (ile razy mozna je ogladac).

Podobnie w innych regionach swiata, jesli z tego zyja, lepiej nie ryzykuj!

[galind]

Dwa miesiące temu napisałem do ministerstwa ochrony środowiska list traktujący o przywozie żywej skały do kraju. Niestety mimo monitów z mojej strony nie dowiedziałem się nic! Moja prośba została przekazana do odpowiedniej komórki ministerstwa i od 60- ciu dni czekam na odpowiedź. Prawdopodobnie będę musiał przeżyć Noego (900 lat), aby dowiedzieć się konkretów od MŚ.

[Marcin1305765940]

@mmedenski kurcze a wlasnie myslalem a malej wycieczce do Egiptu, na a jak sprowadzaja z frachtu to przeciez nie deklaruje sie ze cos innego. Musze zrobic rozpoznanie u znajomych celnikow.

[tomik]

zupelnie inaczej wyglada oficjalny import takiej skaly , tam na miejscu wydawane sa pozwolenia CITES, na odpowiednie przesylki, ktore stwierdzaja , ze skala pozyskana nie (powiedzmy) uszkadza rafy koralowej i nie zubaza jej, jest to skala z tzw farm, zreszta te przepisy sa bardzo obszerne, inaczej ma sie wywoz indywidualny , czyli przemyt zwierzat skaly itp bez odpowiednich pozwolen

zabralem w zyciu tych zwierzatek pare:), przemycane byly w skandalicznych warunkach

[Darek S]

Kolega akwarysta morski - niedawno był w Egipcie. Mówił, ze na każdym pietrze w hotelu w kilku językach jest napisane żeby nie zabierać NIC z rafy - nawet muszelki i podane kary w euro i $ - ogromne !

Darek S

[PrzyMarek]

Przeglądam ten wątek z dużym zdziwieniem- to przecież nam "słoniakom" powinno zależec aby rafy starczyło dla wszystkich - teraz i dla naszych dzieci - więc zrozumiałe jest , że każdy komu się spodoba nie może wyrywać i przywozić takich"pamiatek".Poza tym to przecież kradzież i paserstwo - co tu dużo deliberować i owijać w bawełnę!!!

[Darek S]

PrzyMarek :

[]Poza tym to przecież kradzież i paserstwo - co tu dużo deliberować i owijać w bawełnę!!!

IMO troche przesadziłeś. Czy gdybyś był nad Bałtylkiem i wziął kilka muszelek to nazwałbyś to paserstwem lub kradzieżą. Przecież to to samo. Ba, nawet żywą małżę lub rybke.

Po prostu - tamte kraje o to dbają bo wiedzą, że jeśli rafa zniknie to pies z kulawą noga nie zajrzy na ich pustynię

Żeby było jasne - ja jestem ZA ochroną rafy, przed zwykłymi zjadaczami chleba, którzy najchętniej postawiliby potem trofeum na szafce, a nie pielęgnowali pieczołowicie w akwarium

Darek S

[PrzyMarek]

Przewożenie przez granicę towaru bez zezwolenia, nieopłacanie cła, skup takiego towaru i jego przemyt przez granicę ma się nijak do przywiezionej muszelki znad Bałtyku - nie mów mi, że nie widzisz różnicy. Kraje , ktore tego pilnują z tego żyją - ale też nie pozwalają aby rafa starczyła tylko jednemu pokoleniu!!

p.s

Pieczołowicie w akwarium pielegnuje się to co się kupiło legalnie, wyhodowało lub dostało - nie UKRADŁO.

Sorry - nic tego nie zmieni, reszta to semantyka.

[tomasz]

Witam. Przymarek nie przesadził, tylko Twoje (Darek S)porównanie było nieco nie na temat. Rafy są chronione ze względu na zwierzęta które je zamieszkują i aby zahamować rabunkową eksploatacjęi wyprzedaż. Ochrona ta została rozszerzona także o teren przyległy do rafy aby właśnie ukrócić głupie tłumaczenia że ktoś coś znalazł na plaży to już mu wolno. W czasie odpływu bowiem na plaży znajduje się cała gama np. acropor i tridacn, które czekają na przypływ.

Jesli chcesz porównać z czymś z naszego podwórka to na pewno nie z Bałtykiem ale także z jakimś parkiem narodowym (gdyż większość raf podlega takiej ochronie) Spróbuj więc wywieźć chronionego żubra, bobra czy rysia. Zwróć uwagę że w niektórych Parkach istnieje np zakaz zbierania owoców runa leśnego, a nawet całkowity zakaz wstępu. Także kazde państwo ma swoją "rafę" którą chroni, a czy jest nią rafa koralowa, puszcza czy inna osobliwość przyrody zależy od: miejsca, klimatu itd.

Pozdrawiam Tomek

[smk]

Prawda Tomasz prawda. A jak ktoś chce przy okazji na wakacjach w np. indonezji, egipcie czy kenii kupić 200kg skały do swojego nowego dużego baniaka i do tego stadko zwierzaków to zawsze może kupić legalnie z CITESem i zadbać o wszystkie formalności celne (jak się połapie )

Osobiście uważam że część zwierzaków (szczególnie tych większych jak np. duże ustniki) po prostu powinna zostać na rafie i tam właśnie się je powinno oglądać.