Chelmon rostratus schodzi.

[myszon123]

Z tego co słyszałem to chelmony są łapane na cyjanek.

I o ile ryby jakoś przeżywają zatrucie, to toksyna wyniszcza im faune w układzie pokarmowym - czego nie da się wykryć poprzez sekcję. Efektem zubożenia fauny jelitowej ma zapewne zaburzone trawienie co jak znam życie prowadzi do osłabienia i stopniowego wyniszczenia organizmu zbliżone do wygłodzenia, poza tym (tu nie mam pewności) może ograniczyć dawkę witamin która wchłania z układu pokarmowego.

Mi Chelmon zszedł po 6 miesiącach w akwarium (w Nowy Rok). Jadł wszystko.

Przyznam się, że myślałem o sekcji dość poważnie (nawet zrobiłem parę preparatów) ale bez "porównawczej" to i tak nic nie wywnioskuję (a krojenie zdrowego, żywego uznam za herezję). Wydaje mi się, tylko, że coś było z wątrobą) zdjęć niestety nie zrobiłem a preparaty po oględzinach poszły na Wielką Rafę...

Wracając do tematu zatrucia, to stwierdzenie tego w klasyczny sposób jest niemożliwe, albo pozbawione sensu.

W temacie samej rybki, myślę, że niedobrze ją kupować w ogóle. Chyba lepiej zdecydować się na pokolce które są rzadziej łapane na cyjanek (ponoć szybciej zdychają - mają utrudnione po wyjałowieniu ukł.pok. trawienie pokarmu roślinnego).

Pozdrawiam i przepraszam jeśli ktoś uzna to za mądrzenie się.

[Bioly]

Ja mam chelmona od zaledwie 2 tyg. karmię artemią wcina że hej oby tak dalej

[Waldi]

miałem dwa trzeciego nie chcę za darmo

[myszon123]

Zgadzam się.

Kupowanie ich jest bez sensu, chyba naprawdę lepiej zainwestować w jakiegoś pokolca który nie padnie po kilku miesiącach bez widocznego powodu.

Poza tym to naprawdę piękna ryba. Bardzo szkoda mi mojego pupila..