UK

[Gość buczi82]

no ale inaczej pracy nie znajdziesz, chyba ze u polaka na czarno za 3.50 - 4 funty, masakra, nigdy na czarno...

malo jest firmm ktore zatrudniaja bezposrednio, ale zdarza sie...

wiadomo agencja musi z czegos zyc, a firmy nie chca ryzykowac dlatego najpierw praca przez agencje a pozniej bezposrednio, ale nie zawsze tak jest

pozdro

[zako]

bartoll na początek każda praca a potem może coś przy regeneracji tonerów do drukarek bądz jakis zoologiczny Póki co ja i moja dziewczyna mamy pracować przy robieniu kanapek żeby mogła się oswoić a potem osobno cos lepszego

[chodi]

Zako nie wyglupiaj sie. Co ty jestes w ogole ? Znaczy sie co umiesz ? No i przedewszystkim jak z jezykiem ?

[madziorm]

widzisz kolego, mi sie udało, pracuje przez agencje od sierpnia ale nie jest zle... w sumie w tym momencie nie czekam nawet na sms potwierdzajacego(czasami agencje informuja cie w pt jak pracujesz w następnym tyg)... w miedzyczasie warto się rozglądać za czymś lepszym

widzisz u mnie było tak ze przyjechałam do skocji w czwartek a w poniedziałek już szłam do pracy tobie też takiego szczescia zycze

aha i radze nie czekac z wyjazdem zbyt dlugo, w zimie jest bardzo ciezko z praca, czasami nawet z 2 miesiace, ja wyjechałam w sierpniu i nie dałam rady zbyt dużo odłożyc kasy na ten czas a warto o tym pamiętać, jak masz jakieś pyt to zapraszam na pw

pozdrawiam magda

[zako]

My wyjezdzamy pod koniec maja. Mamy zakwaterowanie i mamy tą prace na początek ale jeśli jest mozliwość znaleść coś lepszego to odrazu idziemy

Będziemy mieszkać u mojego kuzyna wraz z jego rodziną, mają domek cały dla siebie no i na razie nie musimy nic płacić tyle co na jedzenie

Tą agencje polecali na forum "PolacywNorthampton" i tak chciałem sie dowiedzieć czy ktos z niej korzystał

Madziu jeśli będe miał pytania to sie odezwe

No i wszystkim też dziekuje

:kapelusz

[Grzegorz Dyzma]

Zako nie zachodz w glowe. Szybki kurs jak zostac Polakiem w UK mozemy Ci zroganizowac w przed impreza. A tak na teraz to najlepiej nie wyobrazaj sobie nic i nie oczekuj niczego. Lepiej byc mile zaskoczonym niz gorzko rozczarowanym. Niestety zycie kosztuje nawet jak na start pomieszkuje sie u kogos. Na poczatek bierz prace jaka jest. Tylko upewnij sie wczesniej ze pracodawca placi. Potem reszta juz bedzie zalezec od znajomosci jezyka i umiejetnosci obracania sie wsrod ludzi.

[chodi]

No ja troszke inaczej bo jeszcze z polski odbylem inteview przez telefon, zostala mi przeslana umowa na 12 tyg okresu probnego i wtedy wyjechalem. Moze dlatego, ze w polsce zle nie mialem i cala ta emigracja to z czystego lenistwa sie odbyla ;-) Ale wiem, ze posrod wielu znajomych w uk na palcach jednej reki moge policzyc tych, ktorzy nie maja zlego zdania o agencjach pracy.

Pamietaj, ze najgorsze co moze spotkac polaka w uk to pracowac dla polaka :-) (czyt. polskie agencje)

pozdrawiam

lukasz

[Grzegorz Dyzma]

Tego zapomnialem napisac.

[zako]

Kuzynek pracował w tej firmie co kanapki robi i stąd wiem żę pracodawca płaci tylko robota strasznie niewdzięczna no i problemy z przerwami na lunch

Dzwonił terz do 3 agencji i tak:

w jednej nic nie mają

w dugiej praca się znajdzie

a w trzeciej chcą od nas świadectwa pracy no i pytali się o prawo jazdy a to też mamy

Oprócz tego był też w TNT i tam jest praca dla mnie od ręki no ale wtedy zostaje problem pracy dla mojej dziewczyny a chce byśmy na razie pracowali razem w tych kanapkach póki się nie oswoi (straszna panikara z niej)

Napewno na imprezie podadamy o UK

[Grzegorz Dyzma]

Zako kobieta da rade, im glebsza woda tym lepiej. Poza tym 24/7 ze soba to nie jest dobry pomysl. Chyba ze znacie sie krotko.

[zako]

No już troche się znamy ale ona się boi i dla tego mamy troche pracowac razem

[bartoll]

Zako, zadzwonilem do paru znajomych z Northampton i polecili mi takie agencje:

- Prime Time Recruitment

- Staffline group

- Blue arrow

Ja ich nie znam wiec wlasnej opini na ich temat nie mam. Jedyne co moge Ci polecic to: www.reed.co.uk

To jest bardziej posrednictwo pracy a nie agen. Z Twojego wczesniejszego postu zakladam ze znasz sie na komputerach i drukarkach wiec oni moga cos miec dla Ciebie bardziej normalnego.

Jak bedziesz mial jakis pytania to pisz bo akurat u nich bylem pare lat temu na testach wiec Ci powiem jak wygladaly.

[zako]

Dzięki bartoll za pomoc, napewno się do nich odezwe tylko powiedz mi czy mam to zrobić przed czy juz jak będe w UK?

[Gość buczi82]

u mnie tez jest staffline, masakra, za kazdym razem jak bylem lub jak bylem ze znajomymi mowili zeby czekac na ytelefon, doslownie nic, chyba ze jak juz dali to do kurczakow brrr zimno masakra ehhh

ale to u mnie, moze tam jest inaczej czego zycze

[zako]

Zna ktoś tą firme/agencje "Resource Recruitment"

Dzwoniłem do nich i po przyjeździe mamy się do nich zgłośić w sprawie pracy jako picker i wtedy dopiero dowiemy się szczegułów.

[madziorm]

W moich okolicach Staffline group jest do pupy, ciagłe problemy, zle naliczali kase... ostatnio duża fabryka wypowiedziała im umowe z tego powodu!!!

Ja pracuję dla Blue Arrow, tylko że teraz ja mówię Susan(lasce która przydziela nam pracę) jak się ugadałam w firmie i jak mam pracować

Wiesz dużo zależy od osób pracujących w takiej agencji, jeżeli osoba przydzielająca prace jest spoko to nawet gdy jest zastój równo między wszystkich rozdziela dni pracy... Albo szuka ci pracy w innym miejscu... Jak bedziesz na miejscu to najlepiej dowiedz sie od razu do kogo uderzyć, zawsze na to inaczej patrza...

I faktycznie na polaków uważaj... Im będziesz miał lepiej, tym wiecej nieprzyjaznych osób będzie chciało ci jakos dokopać... Ja miałam problem z 1 polką u której mieszkałam, kupiliśmy sobie gracika za całe 240f i jej gul skoczył na tyle ze zaczeła do mnie pyskowac... 2 tyg póżniej sie wyprowadziliśmy...

Pozdrawiam

[basterek-4]

#259794 zako :

Zna ktoś tą firme/agencje "Resource Recruitment"

Dzwoniłem do nich i po przyjeździe mamy się do nich zgłośić w sprawie pracy jako picker i wtedy dopiero dowiemy się szczegułów.

Witam ! Nie chcę się wypowiadać na temat firmy( nie znam jej), ale rozsądek nakazuje dogadać szczegóły pracy jeszcze przed wyjazdem. Po co masz się obudzić z ręką w nocniku i pluć sobie w brodę .Na miejscu okaże się że z pracą coś nie halo , to dopiero wkurza. Pozdro i powodzonka

[Gość buczi82]

#259817 basterek-4 :

#259794 zako :

Zna ktoś tą firme/agencje "Resource Recruitment"

Dzwoniłem do nich i po przyjeździe mamy się do nich zgłośić w sprawie pracy jako picker i wtedy dopiero dowiemy się szczegułów.

Witam ! Nie chcę się wypowiadać na temat firmy( nie znam jej), ale rozsądek nakazuje dogadać szczegóły pracy jeszcze przed wyjazdem. Po co masz się obudzić z ręką w nocniku i pluć sobie w brodę .Na miejscu okaże się że z pracą coś nie halo , to dopiero wkurza. Pozdro i powodzonka

no ja nie wiem czy tak przed wyjazdem da rade cosik ustalic.... zawsze gadaja przyjezdzaj [praca jest, a jak juz przyjedziesz to najpierw musisz sie zarejestrowac i czekac na telefon, nie znam takiej agencji ktora by powiedziala przylatuj i praca jest, no chyba ze ktos z uk leci do pl, zbiera ludzi i wtedy praca jest, ale przewaznie wszystko na czarno, a na czarno sie nie oplaca robic... no , ale wszedzie jest inaczej i kazdy ma swoje zdanie na ten temat...

ja na czarno to sobie dorabialem w weekendy, ale niestety 12h po f4, no ale jak sie nie ma nic to i to jest dobre

[Grzegorz Dyzma]

Dograc sprawy nie dokonasz na odeglosc. Chyba ze jest to kontrakt, jakias powazna praca i firma ktora rekrutuje i posredniczy wszystko zalatwia bo pracuje na zlecienie i bierze za to kase.

Przyjedziesz na miejsce, poprosisz kuzyna o przepisanie jakiegos rachunku na ciebie.

Z rachunkiem idziesz do banku by otworzyc konto. W UK nie ma obowiazku meldunku i dowodow osobistych wiec ten rachunek jest potwierdzeniem Twojego adresu.

Od swojego kuzyna lub w localnym Job Centre dowiez sie gdzie jest najblizszy Tax Office. Tam zadzwonisz lub sie zglosisz by umowic sie na spotkanie o przydzielenie NI (National Insurance Number). Po tej krotkiej rozmowie do domu przydzie koperta z terminem spotkania i krotkim pouczeniem co nalezy przyniesc zeby nie chodzic dwa razy. Numer ubezpieczenia i konto w banku to podstawa egzystencji i prawo do ubiegania sie o jaka kolwiek prace. Owszem mozna kombinowac i pracowac na tymczasowym numerze ktory tworzy sie samemu z daty urodzenia ale wtedy wrzucaja Cie na emergency tax code BR i bedzesz placil 30% dochodow zamiast 18% Mozna tez podac konto np kuzyna ale to jak ktos przyjezdza na wakacje. Nie polecam takich praktyk. Z kompetnymi dokumentami, cv i numerem telefonow zaczynasz szukac pracy. Rejestrujesz sie po agencjach, portalach, wysylasz CV na prawo i lewo. Z pierwsza praca jest zawsze najtrudniej bo pytaja o jakies doswiadczenie i referencje.

I nie chodzi tutaj o Twoje umiejetnosci tylko czy jestes po prostu uczciwy i np z poprzeedniej pracy nie zostales zwolniony dyscyplinarnie.

Jezeli chodzi o Nas Polakow, to jest dokladnie tak samo jak w karju. Czesc zawistna, narzekajaca na poszkodowanie przez los bedzie zazdrosna ze sobie radzisz ze masz, a czesc naprawde super i pomoze bezinteresownie.

Co mozna zrobic teraz? Kuzyn juz moze przepisac jakis rachunek na Ciebie bo robi sie to telefonicznie jak i rowniez moze dzwonic do tax office i Cie umowic na sotkanie podajac sie za Ciebie i uzywajac Twoich danych. Wiadomo ze termin spotkania ustalic na czas jak juz bedziesz w UK. Plusem tego jest to ze nie bedziesz czekac w tym calum procesie, a po drugie idac do pracy bedziesz mogl okazac dokument ze jetses juz umowony na sotkanie o NI ktore jest juz formalnoscia.

[chodi]

Kurcze Grzegorz :-) Jakos to mniej skomplikowane bylo ;p;p;p

[Grzegorz Dyzma]

Skomplikowane???

Skomplikowane to bylo zycie przed wejsciem do UE. 2001 roku kiedy bez jezyka przyjechlem do UK pierwszy raz i zaczalem szukac legalnej pracy na wizie turystycznej:bump1 To byly jaja Bralo sie swoj paszport zaginalo okladke przykladalo drugi odwrotnie wygiety z wbita business albo student visa. Kolorowe ksero i wciskalo sie sie kit ze paszport jest w biurze imigracyjnym bo staram sie o przeduzenie wizy ze doniose jak tylko odesla. Du ju spik inglisz? jesssss Dys ys grejt kantry end aj lont tu stej:clowning. Mialo sie farta to przyjmowali i o papierku zapominali. Njagorzej jednak jak byla jakas kontrola trzeba bylo uciekac oczywiscie nie na adres ktory mial pracodawca. Ale to bylu czasy kiedy funt momentami stal po 7.80 ryzyko sie oplacalo

[chodi]

Az tak odleglych czasow nie doswiadczylem, ale przybylem gdy funt oscylowal ciagle powyzej zlotych 6. Teraz sa juz jaja kursowe a i dobrze w sumie bo czlowiekowi odeszly pomysly oszczedzania i lokowania w polsce ;-)

[zako]

Normalnie mnie odstraszacie a przecież tam jest tak pięknie

A tak na poważnie Grześ pogadamy na spotkaniu a wam wszystkim dziekuje za dobre słowo

Przyjeżdzam na miejsce i dorazu biore sie do roboty żeby załatwić wszystkie potrzebne papiery..

Jestem pełen optymizmu i dobrej myśli więc teraz mi napiszcie coś dobrego

[basterek-4]

coś dobrego ! coś dobrego ! Bądź dobrej myśli, musi być dobrze , optymista nawet na cmentarzu zobaczy same plusy, więc głowa do góry i powodzonka

[Gość buczi82]

a wlasnie, zako dotarl na wyspe ????