Skocz do zawartości
pio7

E. Quadriciolor

Rekomendowane odpowiedzi

5 dni pózniej zmielony kawałek w małej części obumarł i go odessałem, reszta jest napompowana jako tako i przez 4 dni przeszedł 2 cm, może wydobrzeje, trzymam za niego kciuki


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy w jakiś sposób mogę przyśpieszyć gojenie się jego ran lub zabezpieczyć przed podskubywaniem przez ślimaki, rozgwiazdki i kraby? Czy może to dobrze że go podjadają?? :)


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, krewetka czyszcząca, sexi, ślimaki i rozgwiazdki - podskubywały co jakiś czas


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazde uszkodzenie ukwiała grozi infekcjami, które mogą powodować , że cały zwierzak padnie. odpowiadajac na wcześniejsze pytanie jak mu pomóc w gojeniu ran ? odpowieź jest prosta : zostawić go w spokoju.

faktem jest, że dzisiaj propagacja tego gatunku jest banalnie prosta, kiedyś sporo informacji na ten temat wyszukałem.

niestety trzeba też powiedzieć, że nie za każdym razem wszystko wychodzi tak jakby się chciało. nie zawsze ukwiał po cieciu się goi i czasami pada. jesli ktos chce to robić w zbiorniku głównym (w sumpie, nie ważne - obieg ten sam) to musi się liczyć z ryzykiem - jesli ukwiał jest duży to tym większe ryzyko dla stabilności zbiornika kiedy padnie. po prostu dużo mięsa zaczyna gnić.

to że podskubywały go krwetki świadczy dokładnie o tym , że wdała się jakaś miejscowa infekcja bakteryjna w kilku miejscach i ciało zaczynało po prostu obumierać/gnić etc - na szczęście krewetki Ci go oczyściły z martwiejącej tkanki.

e.quadricolor zmuszony przejdzie po wszystkim jak napisał jjablonski - ale jego naturalne środowisko to jednak skała i będzie za wszelką cene dążył umocowania na twardym podłożu, jak nie będzie mógł znaleźć dobrego miejsca to prędzej przyczepi się do szyby niż do piachu.

moja osobista opinia jest taka, że zabawa z ukwiałami w ciasnym akwarium jest jak zabawa zapałkami na beczce prochu. jesli ukwiał sie gdzies ulokował to go tam najlepiej zostawic i nie zmuszac do tego , aby zmieniał miejsce. bo jak zadne inne mu nie podpasuje (prad wody, oswietlenie, sąsiedztwo etc) to bedzie łaził w nieskończoność, a w małym zbiorniku prawdopodobienstwo wylądowania w pompie jest spore. nie licz na to , że za kazdym razem ukwiał wyjdzie z tego. kiedys w coral magazine ktos opisal historie, jak po zmieleniu przez pompe z jednego ukwiału zrobiło się pięć żywych. ale to naprawdę wyjątek nad wyjątki.

ukwiały są wbrew pozorom bardzo delikatne. i długowieczne. e.quadricolor w akwarium w dobrych warunkach może Cię bez wysiłku przeżyć. naukowcy przypuszczają, kilkadziesiąt lat życia dla ukwiała z wód tropikalnych to pikuś. tym bardziej warto o niego dbać.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ach , dodam jeszcze , ze e.quadricolor dodatkowo wykazuj sie skłonnościami do dryfowania. potrafi się zwinąć w niedużą kulkę i czeka, aż prąd wody poniesie go w inne miejsce, w akwarium jesli dojdzie do tego to 80% na to , ze wyląduje w pompie.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmielona część dochodzi chyba do siebie bo powoli łazi po akwarium, aczkolwiek nie wypuszcza czerwonych polipów...


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ukwiał wpadł do pompy, ale w porę zareagowałem i z niewielkimi obrażeniami postawiłem go na skale w miejscu gdzie ostatnio przesiadywał. Po kilku dniach zobaczyłem dwa ukwiały i są do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmielona część chyba dochodzi do siebie, wypuściła 3 białe polipy, więc chyba powoli się regeneruje?


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, że uda mu się przeżyć. U mnie po takim zmieleniu quadri przez kilka dni pompował parę tipów, po czym caly padł :).

A co do dzielenia ukwiałów, to ostatnio zacząłem się tym interesować, bo mam już dwa spore (czerwony i taki nijaki taki) i wśród wielu opini o cięciu i nacinaniu, spotkałem też wypowiedzi o tym jak naturalnie ten proces przebiega. Dzielenie się ukwiałów często spowodowane jest ich dążeniem do przetrwania. W warunkach silnego stresu, ukwiał dzieli się na mniejsze w celu zapewnienia sobie przetrwania. Taki stres to może być silna zmiana parametrów wody czy oświetlenia. Choć często wtedy ukwiał najpierw sobie "podrepcze" w lepsze miejsce. Oczywiście o ile takie znajdzie, jeśli nie, prawdopodobnie spróbuje się podzielić. Ale z oczywistych względów nikt nie będzie w swoim akwa eksperymenował z parametrami które mają wpływ na wszystkie zwierzaczki. Kolejnym powodem podziału może być utknięcie ukwiału np pod skałą, jeśli nie może się wydostać z potrzasku też spróbuje to zrobić przez podział. To może już być sposób na wymuszenie podziału.

Nie dokopałem się jeszcze do informacji jaka jest specyfika tkanki przy naturalnym podziale ukwiału. Oczywiste jest, że przy przecięciu, powstaje jak by nie patrzeć ogromna rana podatna na infekcje. Natomiast ciekaw jestem czy przy naturalnym podziale jest to też całkiem odslonięta tkanka, czy może ukwiał w jakiś sposób w trakcjie podziału wytwarza sobie substancję ochronną czy może też inny mechanizm zapewniający bezpieczeństwo.

Trafiłem też na opinie, że obfite karmienie ukwiału, (codzienne mniejszymi porcjami niż raz na kilka dni większą porcją) spowoduje jego podział. Domyślam się, że może być to związane ze stałym poczuciem sytości. Jeśli zwierzak sobie "wykombinuje", że ma nieprzerwany dostęp do pożywienia, to jest to dobra pora na podział :) Napewno ma też znaczenie rozmiar, nie sądze, żeby kilkucentymetrowy ukwiał sam się podzielił.

Ja narazie spróbuje wywolać ten proces przez częste karmienie, albo się podzieli albo wyrośnie na wielkiego ukwiała :)


--

300L kostka + sump

8188_8427.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jak myślicie czy można w sztuczny sposób podzielić Stichodactyla haddoni mam taki ok 25 cm


300+120 światełko 250 hqi 2*24 i cała masa innego sprzętu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Moje doświadczenia z akwarium morskim są prawie żadne, ale ok 3 miesięcy temu kupiłem jednego E. Quadriciolor. Po przeczytaniu posta djender pomyślałem, że moje spostrzeżenia mogą być pożyteczne. Po zakupie tego ukwiała o średnicy 2-3 cm osiadł sobie na skałce po czym przesunął się pod taki nawis z niej wystający. Pomyślałem, że to dobrze bo i mi to miejsce pasowało. Zacząłem więc go dokarmiać kawałkami krewetek w nadziei, że dość szybko urośnie. gdy osiągnął średnicę ok 4-5 cm (po ok.półtora miesiąca) pewnego ranka okazało się, że na skałce mam już dwa ukwiały, które mają po bokach dziury. Zajęły miejsca na przeciwległych końcach nawisu. Pomyślałem sobie, że niech już będą dwa, urosną trochę i jednego dam znajomemu. Ostatnio po miesiącu zobaczyłem jak jeden się dzieli.. wyglądało to jakby faktycznie każda połowa postanowiła iść w inną stronę. Były trzy. Po następnych dwóch dobach drugi również postanowił się rozerwać no i teraz siedzą sobie na nawisie cztery sztuki. Dalej lekko je dokarmiam. W moim przypadku spełnione byłyby dwa z kryteriów o których pisał djender : osiadłe na spodzie nawisu skalnego oraz dokarmianie. Ciekawostką jest to, że dzielą się "okazy" wielkości kilku centymetrów. A może faktycznie chcą przetrwać ?


akwarium 130l + sump 50l, OR2500, cyrkulacja Tunze 6025 + Koralia 1, 23kg LR i 10kg LS, oświetlenie 6xT5 24W

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może masz ekstrymalne warunki w baniaku :)


96448be75505dd17a64fb81e9a8d94c5u771a678.png

550 w obiegu

gg 3606492

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każde zwierze chce przetrwać i się powielić. czlowiek też. zależnie od światopogladu - jedni to akceptuja inni nie... :)


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kaziko: niewątpliwie masz racje, problemem jednak nie jest chęć przetrwania, tylko sposób w jaki sobie to zapewniamy :). Jak by człowiek rozmnażał się w sytuacjach zagrożenia to zamiast wojen mielibyśmy sexorgie :)

@ppatys, pio7: Muszę się zgodzić z Pio w tej kwestii. Wielu akwarystów próbuje "przekonać" swoje ukwiałky, żeby się dzieliły, i niestety bez ingerencji "hirurgicznej" nie udaje się. Do tego napisałeś że małe (4-5 cm) ukwiały się dzielą, jak dla mnie to też jest oznaka, że coś im u Ciebie w zbiorniku mocno nie odpowiada. Może nie na tyle, żeby zaczynały chorować i odchodzić na wieczną rafę, ale jednak. Może też byś to stres spowodowany zmianą zbiornika, a równie dobrze może to być coś o czym w ogóle nie pomyslimy. Napewno trzeba pogratulować powiększającej się rodzinki :)


--

300L kostka + sump

8188_8427.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Parametry wody są ok. Wszystkie zwierzęta mają się dobrze i ładnie się pompują łącznie z ukwiałkami. Poza tym gdyby coś im nie pasowało to próbowałyby chociaż gdzieś przejść. Siedzą w nich dwa błazenki ale nie sądzę żeby to mogło mieć wpływ. Poczytałem również kilka artykułów na ten temat i we wszystkich stawiano na dokarmianie ukwiała i tak jak napisał djender zwłaszcza codzienne tak jak to było w moim przypadku. Póki co przestałem dokarmiać tak często i zobaczę co się będzie działo :)

A swoją drogą ciekawostką dla mnie była informacja o tym, że w naturze rozmnażają się również płciowo, co w niewoli udało się tylko w Uniwersytecie na Hawajach.

Pozdrawiam.


akwarium 130l + sump 50l, OR2500, cyrkulacja Tunze 6025 + Koralia 1, 23kg LR i 10kg LS, oświetlenie 6xT5 24W

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ppatys: rozmnażają się na wiele sposobów, płciowo, przez podział, przez pączkowanie, znane są również gatunki które odchowują swoje młode :). W warunkach domowych, gdzie mamy duzo mechaniki niszczącej zarodki a do tego całkowicie sztuczną wodę, taki proces jest praktycznie niemożliwy, i dużo czasu upłynie, zanim usłyszymy o udanych przypadkach. Jednak nasze hobby rozwija się bardzo szybko, więc wszystko jest możliwe :) Mam też taki pomysl, że mogłeś dostać ukwiala po pierwszym podziale. Często jest zaobserwowane, że ukwiały w momencie gdy zaczynają już to robić, robią to wielokrotnie. Nie dzielą się odrazu na kilka, ale proces się powtarza 2 - 3 razy, może dostałeś taką sztukę zaraz po podziale, i miała w planach jeszcze się podzielić :)

zobaczymy, ja u siebie wprowadziłem plan żywieniowy "rozmnażanie", codziennie ukwiały dostają coś dobrego. Jesli się uda napewno napiszę :)


--

300L kostka + sump

8188_8427.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jak idzie z plan zywieniowy "rozmnazanie" ? Po dwoch latach jakies efekty?


122x61x61 + sump cyrkulacja 2x6045 tunze H&S 150

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również zasugerowałem się "tym żywieniem" , no i urosły. Postanowiłem pociąć. ale nie mogłem ich wydobyć ze skał (tak sobie przyrosły). Przypadkiem nabyłem nowego (zielony dywanowy), no i postanowiłem go pociąć. Błąd bo był jeden. Ale stało się . Jedno cięcie przez środek, i już mam dwa. Wypłukałem i włożyłem do kotnika. Przez noc leżały dwie połowy , rano dalej dwie (jak wymięte naleśniki) . Dalej zaczęły się pompować i tworzyć różne formy . Minęły dwa tygodnie i żyją , ale wbrew oczekiwaniom te dwie połowy wcale się nie połączyły (jak przy naturalnym podziale), rany się zabliżniły, pokarm musi pobierać (bo to już dwa tygodnie) . Karmię go planktonem (czerwonym) "plancto" koncentrat DO AQUA MEDIC. Do zbiornika dołożyłem trochę szczepek miękasów, aby wyjadały nadmiar planktonu, bo co prawda po karmieniu ładnie się zamykają ale wiadomo, że część pływa w toni. Jedno co mnie martwi to to, że nie chcą się przytwierdzić do skały , tylko dryfują między skałami.

zdjęcia zrobiłem tylko nie mogę wstawić.

A najważniejsze - ukwiał nabyłem od Piotrka ze Szczecina. U niego był dwa dni , w drugim dniu przywiozłem do siebie i od razu pod nóż . Błąd powinienem go lepiej zaaklimatyzować, a może lepiej, może walczy o przetrwanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

karm go dobrze , napewno ci się podzieli , podczas podziału chowa sie na pare dni całkowicie ,nic nie kombinuj daj mu czasu;

Ja mam tez taki sam tez czekałem z utęsknieniem i tez był ogromny po napompowaniu ,ale teraz dzieli sie regularnie .Pozdrawiam irek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musztarda po obiedzie . pierwszego podziału dokonałem jakieś trzy tygodnie temu . NO I MARTWIŁEM SIĘ . Bo nie było tak jak się spodziewałem. Ale dwa dni temu dokonałem podziału ukwiału czerwonego ( wcześniej był na zdjęciach) i bez problemu , z jednego mam dwa ( bo nie chciałem czterech) WYBÓR NALEŻY DO TEGO - CO MA NÓŻ - skalpel .

zdjęcia mogę przesłać jak będą chętni .

Moim zdaniem plan karmienia ; do ukwiałów ma się tak samo jak do nas ludzi - dużo papu = dużo masy , nic poza tym . Ale jak ja mówię nie ma złego co na dobre nie wyjdzie, karmienie w nadmiarze też może mieć korzyść , bo osobnik będzie tak duży , że zrobisz z niego więcej młodych (szczepek) - POWODZENIA - DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś musi by z tym cięciem, bo ostatnio na allegro pojawiła się aukcja z 50 szt. ukwiału czerwonego (quadri).


125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT,  Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 z jednego to chyba dużo ? ale jak był wielki, to może ?

ja nie podjął bym się ryzyka. :question: i przede wszystkim nie robię tego na ilość, bo nie handluję tym co rozmnożyłem . Jeden problem jaki był to to, że mnie poparzył :rant: . To jednak moja wina - brak rękawic :nuke:

Powtórzę co ktoś już kiedyś powiedział " ważna uwaga o tym , ze pozyskiwanie nowych osobników ukwiałów z chowu w akwarium zmniejszy dewastacje środowiska naturalnego. ta uwaga dotyczy w tym samym stopniu wszystkich zwierząt. wiec w sumie dla każdego odpowiedzialnego akwarysty , który kocha świat w akwarium powinno być ważne ,żeby ten świat przetrwał też w naturze.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie wsadzenie zwierzaka do szkiełka i karmienie go, to nie wszystko.

Prawdziwym wyzwaniem jest uzyskanie nowych osobników (rozmnożenie). :welcome:

Edytowane przez Maras 55 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj ukwial sie podzielil dzis, wrocilem z pracy i jak zobaczylem co jest grane to pierwsza mysl zaczyna sie ale po dokladniejszym przyjzeniu sie widac juz 2 osobne osobniki :animier::thumbup:


aquarium1714.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.