Dziwne zachowanie błazna

[Ziemniok]

Amnor tylko zauważ, że odławiany był jeden błazenek tylko - nie dwa.

Czemu mam wątpić w dobre skutki tej kuracji, skoro po niby stresogennym odławianiu są widoczne, natychmiastowe wręcz pozytywne rezultaty?

[Amnor]

Pływają obok siebie, jak polujesz na jednego, to drugi też się stresuje. Poza tym po ponownym włożeniu do akwarium ryba jest zestresowana i jej stres udziela się współmieszkańcom.

Mam nadzieję że faktycznie kąpiele pomogą i Bałzenki wrócą do zdrowia.

[Ziemniok]

Masz racje poza jedna kwestia. Własnie ten blazen pacjent w ogóle nie pływał obok drugiego. Dziś po kapielach wygląda to już inaczej.

[Ziemniok]

Jestem po dwóch kąpielach, w sumie 4 dzień od początku kuracji.

Błazen śmiga jak nigdy dotąd - czasem jest żywszy niż ten mniejszy! Apetyt wrócił - goni płatki (zobaczymy czy mrożonki też), brzuszka już zapadniętego nie ma. Kolejną dzisiejszą dobrą niespodzianką dla mnie to zniknięcie kropek (ospy) gdzieś o 90%!

Jestem pewien że błazen byłby już na Wielkiej Rafie gdyby nie lek i porada Szymona.

W takich chwilach aż chce sie czyścić szyby w najtrudniej dostępnych zakamarkach

SZYMON - WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI! :kapelusz

[Szymon68]

Ziemniok

Naprawdę nie ma za co!

Cieszę się, że pomogłem, operacja się udała, a co najważniejsze "pacjent" przeżył!!

Grunt to zachować zdrowy rozsądek i nie poddawać się fobiom w tym anty-antybiotykowym.

Wszystko jest dla ludzi (a co dopiero dla ryb)

Teraz jak Ci delikwent zaczął jeść, można mu już podawać osłonowo preparaty czosnkowe, witaminy i stosować

ogólnie pojętą "medycynę naturalną".

Ale jak ryba nie chce jeść to żadne środki naturalne nie mogą pomóc i po to właśnie radziłem od razu antybiotyk.