TRAGEDIA!!!

[smk]

Cholera nie wiem jak to się stało ale wczoraj byłem taki zmęczony po pracy że w jakiś sposób zapomniałem włączyć w akwa pomp i odpieniacza po karmieniu.

Dziś rano przychodze a tam większość żyjątek PADŁA (((

Padły: Sexy shrimp, 1 krewetka (druga leży i ledwo rusza wąsami więc chyba też po niej), rozgwiazda, rurówki, część ślimaków, krabów, arrow crab - no i pewnie krewetka pistoletowa ale jej to nawet nie wyciągnę bo gdzieś w norze schowana. Korale i ukwiał też wyglądają paskudnie.

I co gorsza NIE MAM WODY NA PODMIANKĘ!!! Już się szykuje ale to kilka godzin będzie i tylko na 25% podmiankę starczy a tu by się przydało co najmniej 50%.

Co proponujecie - czy moge jakiś preparat zastosować jak na razie wiążący związki azotanu bez ryzyka że wytłuke resztę tego co mi żyje?

Co za błąd, co za straszny błąd!!! achhhhhh

[Szymon]

nie mozliwe, ze po wylaczeniu na pol doby odpieniacza i pomp stalo sie to co sie stalo, ale moze sie myle. nie zazdroszcze Ci, masakra do kwadratu.w takim razie nastawiaj wiecej wody na podmiane

[smk]

ok - rozgwiazda żyje i pomyka po szybie - może z tego wyjdzie. Krewetka się podniosła i wisi już pod sarcophytonem - ale wyglądała jakby już widziała światło w tunelu. Ślimaki się zaczeły ruszać - podejrzewam że jakbym przyszedł godzinę wcześniej to bym uratował jeszcze sexy shrimp, arrow craba i 2 krewetkę, bo wygląda jakby padły moment przed moim przyjściem.

Korale pozwijane i nie wiem co z nich będzie (tylko sarcophyton rozłożony).

Rybki żyją - nie widze tylko decory ale może siedzieć gdzieś pod kamieniem.

Szymon - możliwe. Mam bardzo mocno napakowany zwierzakami zbiornik i pokrywę i po prostu zabrakło im tlenu - odpieniacz i falownik natleniają przecież wodę.

Teraz muszę szybko powyciągać to co pozdychało i już nie ma szans na podniesienie się to może jakoś uratuje zbiornik.

[Swirlej2]

cholera:(

[AquaManiac]

SPOKOJNIE. Powyrzucaj to co zdechlo i sie modl, wiecej nie mozesz zrobic. Z ta podmiana to nie przesadzaj, kup testy na amoniak i patrz co sie dzieje, na pewno nie masz jeszcze wysokiego stezenia wiec SPOKOJNIE.

[smk]

Duża rurówka przeżyła i flame scallop też (choć zamknięty) więc z amoniakiem nie jest chyba źle - zaraz zrobie testy, ale klienci mnie atakują a dziś jestem sam w biurze - że też akurat zawsze się wszyscy schodzą jak jest jakiś kocioł.

Na razie podmieniłem 5L i reszta się robi. Padło bardzo dużo malutkich robaczków z żywej skały (kiełże czy coś takiego) w jednym miejscu na piachu to aż odessać musiałem bo miałem dywan z nich. Dziwne że padły te najmniejsze zwierzaki a duże przeżyły - wydawałoby się że dużo zabierają dużo tlenu a małe mało.

Powyjmowałem to co pozdychało (1 lysmatka, sexy shrimp, arrow crab) ale woda jest bardzo mętna i nie wiem co jeszcze tam zdechło bo się doliczyłem chyba wszystkiego poza krewetą pistoletową, ale jak pisałem tego czy przeżyła to się długo niedowiem (ale czarno to widze). Rybki są wszystkie - dekora i watchman gobby dość poirytowane pływają w tą i spowrotem co im się nigdy nie zdarza.

Korale się powoli rozwijają, ale jakoś dziwnie. Caulastrea napompowana jakbym ją nakarmił dopiero co, sarcophyton wygląda jakby się nic nie stało, favites taki malutki zbity, bubble coral wygląda najgorzej - sponiewierany taki jak po transporcie. Z żadnego korala tkanka jak na razie nie odchodzi więc to dobry znak - może przeżyją.

[smk]

parametry NH3/4,NO2=0 NO3=10 KH=8 PH=8,1 (ale moge miec rozregulowany phmetr) więc ogólnie dzień jak codzień w moim akwa.

poczekamy aż te wszystkie robale z żywej skały się zaczną rozkładać

woda jednak cały czas mętna

[AquaManiac]

Parametry miej stale na oku. Ja mialem kiedys bardzo podobna sytuacje wiec wiem co czujesz. Ja przypadkowo wylaczylem grzalke wieczorem a akwarium stoi w pomieszczeniu praktycznie nieogrzewanym zima. Padlo mi wtedy pare zwierzat a reszta kilka dni dochodzila do siebie, korale wygladaly okropnie, myslalem ze stracilem cale akwarium ale jednak nie.

Tak wiec SPOKOJNIE, podejrzewam ze wiekszosc wieloszczetow przezyla w skale, kielze tez odbuduja szybko populacje. Ciesz sie raczej, ze nie stalo sie to w sobote bo w poniedzialek jak bys przyszedl do pracy to tylko po to, zeby zawartosc akwa wyrzucic.

Trzymaj sie, bedzie dobrze!

Acha, amoniak skoczy raczej po kilku dniach wiec miej przygotowana stale wode na podmiane w razie czego.

ps

Troche wysokie azotany, wiem ze nie lubisz glonow w akwarium ale moze jakies male refugium??? Dodatkowa zaleta

to stabilizacja pH jesli wlaczasz swiatlo nad refugium tylko w nocy.

[smk]

Azotany taki poziom osiągnęły po 2 miesiącach i tak już zostało przez ostatnie pół roku więc tragedii nie ma.

Właśnie szykuje 25L wody na zapas na podmianki. Ale chyba lepiej nie przesadzac z podmianami skoro parametry dobre bo dojrzała woda poradzi sobie z azotanami a świerza w większych ilościach może zaszkodzić raczej - czy się myle?

W tym baniaku już nic nie bede zmieniał (no może odpale na nim komputer który kupiłem do nowego baniaka) - nowy jest w projekcie na jesieni powstanie jak feniks z popiołów

[Arcadio]

To nie azot ale brak tlenu przydusil zyjatka. Jesli wylowiles to co wieksze to akwa wroci wkrotce do normy.

[AquaManiac]

Tez tak mysle, bedzie dobrze; za to teraz bedzie SMK przed wyjsciem z pracy wszystko 3x sprawdzal, ja przynajmniej nabralem takiego odruchu

[danek]

Macie chyba racje , bo obsada jest spora jak na taki zbiornik . A posiadanie akwarium w pracy stanowi dodatkowy stres. Sam mam swoją 450 w pracy i czeęsto nie pracujemy nawet w sobote , co wiaze sie z dodatkowa wizytą w pracy do akwa. A w poniedzialek zawsze zaraz po wejściu kontroluję akwa, robię sprawdzenie obecności.

[kpw]

Ja na szczescie wciskam sobie 1 przycisk

i na 15 min wszystko staje. Po tym czasie

wszystko wraca do pracy

[Poloherb]

To dobrze ze ci staje, w takim wieku jak widac na zdjeciach:D:D:D

[AquaManiac]

kpw opatentuj ten wynalazek

[Madej]

kpw: to jest zdradliwe. Robisz co potrzebujesz, i odchodzisz zakładając, że się samo uruchomi. A coś się zepsuje i się nie uruchomi i nawet nie zauważysz.

Wydaje mi się, że najbezpieczniejszy system, to wyłączać jednym guziczkiem, ale włączas samemu też jednym guziczkiem. A jakaś elektronika powinna podnosić alarm po 15 minutach, że wszystko stoi!

[smk]

Spoko - komputer akwarystyczny już do mnie idzie i też ma funkcję "feeding interval", ale to jakiś pech tak jak z moim poprzednim ukwaiałem. Zamówiłem SCWDa i surface skimmera żeby się chłopak nie zabił w pompie i zanim przyszło to właśnie to zrobił (

Teraz kupiłem kompa który ma między innymi funkcje karmienia i alarmy gdy coś się pitoli to akurat zanim przyszedł o mało nie wykończyłem akwa ( grrrr

Ale że jestem optymistą to cieszę się że tylko 2 (albo 3) krewetki padły i krab a nie całe akwa - wyglądało to naprawdę mocno nieciekawie. Myślałem że musze wypierdzielić dosłownie wszystko, a obyło się na troche mocniejszym psztyczku w ucho od akwarystyki morskiej.

KPW ty to jesteś magik - a jak taki sprzęt wygląda - coś a'la AB Gymnic podłączony do krocza czy jakoś bardziej ukryty żeby panienek nie odstraszać? :)

Ale cię wszyscy od razu za słówka łapią

[kpw]

u mnie bardziej zawodna jest pamiec niz elektronika:)

jeszcze nie zdazylo sie zeby nie zastartowalo ...

[smk]

znaczy teraz mówisz o przycisku do zatrzymywania pomp czy się po prostu chwalisz że na niebieskie tabletki nie wydajesz? :)

[Madej]

kpw: zawsze jest ten pierwszy raz, a pamięć trzeba ćwiczyć!

[kpw]

smk: jedno i drugie dziala bez zarzutu

Madej: marudzisz jakby u Ciebie nigdy elektrownia

pradu nie wylanczala lub bezpiecznik Ci nie wyskoczyl ...

Nie zawiodlo mnie ustrojstwo i tyle! Zawsze moze

byc ten 1szy raz, ale bede o tym myslal jak sie przytrafi.

[smk]

Oświadczam że kilka dni po tragedii wszystko wygląda pięknie jakby nigdy nic się nie stało.

Aquamaniac miał rację że "Panika zwiększa liczbę ofiar" (napisał to trochę inaczej ale to miał na pewno na myśli )

Poza uduszonymi krewetkami i krabem tylko ukwiał ucierpiał, ale to raczej ze względu na zmianę miejsca w akwarium - przeszedł w inne miejsce i chyba nie jest mu tam tak dobrze jak w poprzednim bo ma jakieś takie bardzo cieńkie macki co nie jest dobrym znakiem dla ukwiała. Duża rurówka i flame scallop przeżyły co mnie dziwi bo to najbardziej delikatne stworzonka w moim akwa - więc nie jest źle.

Życze wam żebyście nigdy nie zapomnieli odpalić odpieniacza

[smk]

hmmm wczoraj padł mi ślimak tecticus niloticus

W sumie nic go chyba nie załatwiło bo nie był objedzony przez coś ale po prostu sobie leżał kołami do góry i tak już 2 dzień - żyć nie żyje bo go postawiłem na nogi (stopke) i ani się nie ruszył przez cały dzień więc na 100% R.I.P. Zostawie go niech sobie kraby pojedzą i muszelke przymierzą.

Wiem że z braku tlenu wszystkie slimaki ledwo żyły ale po napowietrzeniu wody wszystko wróciło do normy i pomykały po szybach w najlepsze.

Myślicie że mógł po prostu wykorkować z wycieńczenia mimo że wyglądał już dobrze?

Bo ślimaki chyba tak po prostu nie padają.

Parametry dalej w normie - rurówka i flame scallop też w pełni otwarte a to moje barometry.

Padł komuś kiedyś sam z siebie ślimak? Przecież to jest chyba niezniszczalny zwierz? (no chyba że mu ktoś pomoże)

[alex]

ślimaki też kiedyś muszą zejść z tego świata... chociażby ze starości. Konia z rzędem temu kto potrafi oszacować wiek ślimaka i powiedziec ile jeszcze będzie żył.

[Marx]

szczegolnei ze nie sa to stworzenia dlugowieczne

a wiek moznaby probowac szacowac po muszli, bo ona rosnie przez cale zycie