Zebrasoma scopas

[Eqilibrum]

Witam,

Coś ten rok jest kiepski dla mnie Po problemach z rozgwiazdą i pseudogorgonią, które na szczęście rozwiązały się pozytywnie, dziś kolejny strzał

Moja ulubienica Zebrasoma scopas, która jest największym żarłokiem i w sumie zarządza towarzystwem w akwarium dziś nie wyszla do jedzenia co jest nie prawdopodobne.

Szybko ją odnalazłem, za skałami. Myślałem że padł ale jeszcze żyje. przednią część ciała (tak z 1/3_ ma w normalnych barwach reszta biało-szara (?). Postrzępione płetwy.

Wczoraj ok 22 była jeszcze okazem zdrowia i żarłokiem. Nie ma pojęcia co sie stało. Teraz jestem w pracy ale jak wrócę to myśle, że już będzie po niej:(

Ktoś ma pomysł co sie dzieje? Oprócz cyrkulacji nie zmieniałem nic. Wszystkie inne ryby są ok. Normalnie pływają i żerują.

ort do poprawy,

pkt. 8 Regulaminu

[Borsi]

Witam, jak zmieniłeś cyrkulacje to możliwe że spowodowało to inne warunki w zbiorniku. Możliwe że w nocy w miejscach dotychczas spokojnych zmieniła się cyrkulacja i już ryby uznały je za inne lub nienadające się do nocnego odpoczynku. W ten sposób zaczęły rywalizować o nowe i twoja rybka która jest dość agresywna jakiejś rybie nie odpuszczała i dostała baty. Kiedyś miałem podobną sytuację z flavescens. Odłowiłem ją jak już ledwo żyła ni praktycznie niemiała płetw. Ale w sumpie doszła do siebi i po pół roku kupiłem inną rybkę trochę pozmieniałem ułożenie skały i wpuściłem obie i do dziś pływa z innymi i się dogaduje. Spróbuj może się uda.

[syciu]

Może masz jakiegoś kraba który ja w nocy dopadł - do teraz może nie był aktywny a teraz dopadł scopasa?

[Eqilibrum]

Co do krabow to wiem, że mam 2 niewielkie dzikusy ale myśle że to nie to, bo w skałach na noc chowają mi sie małe chromisy, wiec raczej one są narażone. A co do cyrkulacji... może i masz rację. I dzięki za rady, urwałem sie z pracy, odłowiłem i na razie żyje.

[Eqilibrum]

Zebrasome odłowiłem i umieściłem w kotniku z kawałeczkami skały, tak żeby pionowo się utrzymała... i do wieczora było ok.

Przyszedłem z pracy już jakby bardziej żywo poruszała skrzelami, pomyślałem dobrze jest.

A gdy po 15 min zaglądnąłem do akwarium osłupiałem.. jeden z ślimaków kopiących w piasku (Nassarius SP) wylazł po szybie na kotnik w włożył swoją rurkę w pyszczek zebrasomy... i zabił.

Od razu go odciągnąłem od ryby w zdumieniu obserwując, że jego rurka ma długość 2 razy większą niż on sam a na końcu cos jakby cienka igła... i to chyba sięgało aż do żołądka ryby.

Nigdy nie widziałem, takiego zachowania.. Tak czy siak nie mam już mojej ulubienicy

[Ra]

moze to byl seks oralny