problem z obsadą

[lukiblack]

Witam,

Postanowiłem tutaj opisać swój problem bo jest co raz gorzej.

Stan na sobotę - Gramma i Scopas wysypane ospą. Gramma goniona przez samicę Clarka. Zastosowałem sporo jedzenia z czosnkiem - wszystkie ryby jadły + podniesienie temperatury + obniżenie zasolenia + lampa UV.

Stan na wczoraj - zero kropek na rybach. Gramma goniona przez samicę Clarka i ... Ctenochaetus'a. Pytanie co ta ryba ma do Grammy ?? Słyszałem o wrogości względem innych pokolców i ryb glonożernych (jak Salarias ) jakby nie patrzeć Gramma Loreto nie zalicza się do żadnej.

Stan na dzisiaj - bez zmian, ryby bez kropek. Dostają mrożonki z czosnkiem. Błazenek nie daje odsapnąć Grammie :/ wsadzenie rurek z PCV nie pomogło na długo. Zastanawiam się nad przerzuceniem błaznów do innego akwarium i wpuszczeniu tam na dwa dni Paccagnellae. Błazny dostaną wciry od czegoś różowo-żółtego i może po powrocie do akwarium będzie spokój. Jak myślicie ??

Pytanie - jak pomóc Grammie przetrwać?? Na razie zjada co rzucę i stara się pływać. Podobnie niestety było z Magnificą - pływała pływała aż zaczęła nie wychodzi ze skał i padła.

Za wszelkie sugestie serdecznie dziękuję.

Pozdrawiam

[Yendruu]

Bez hardcore :-) Przenieś je po prostu do innego akwarium na kilka dni. Potem wpuść spowrotem i się zobaczy.. Takie coś działa u pokolców, ale czy u błaznów..

[Jader]

U mnie dokładnie to samo. Clarkii załatwił (zamęczył, zagonił w skały) magnificę, małą babkę i ocelarisa. Nie pomaga, że dostaje wciry od pokolca. Clarkii to po prostu bydlaki i gdybym się do swojego nie zdążył przywiązać to bym go dawno usmażył i zamarynował w occie :/

[Stani]

Wszyscy wiemy, ze to agresywne ryby, wiec gdybym je juz mial w reku, to do akwarium by nie wrocily nigdy.

Raczej do Jadera.

[lukiblack]

Czyli jak ją złapię to trafiają na targowisko. Miałem poprzednio Frenatusy - myślałem że tamte są wredne no ale widzę że zamieniłem tylko kolor potworka.

Dzięki za pomoc,

Pozdrawiam