Skocz do zawartości
sewer

Znów Ospa... ozon?

Rekomendowane odpowiedzi

Taaak, czosnek. Ciekawe że jak ktoś pisze o ospie to czosnek będzie przez wszystkie przypadki odmieniany. Są cztery grupy akwarystów wśród tych co mieli ospę w akwarium:

1 grupa - dozowała czosnek i ocaliła obsadę

2 grupa - dozowała czosnek i straciła obsadę

3 grupa - nie dozowała czosnku i ocaliła obsadę

4 grupa - nie dozowała czosnku i straciła obsadę

Iceberg, jak kiedyś będziesz przeziębiony to tak eksperymentalnie nie weź czosnku i zobaczymy czy Ci przeziębienie na wieki pozostanie...

Cytując klasyka "Nie chcem ale muszem" zgodzić się z thomas kay.

Jeśli ryby zaczynają się pokładać ostatnią deską ratunku jednak jest lek zooleka o którym była już na forum mowa. Nie szkodzi wbrew powszechnym opiniom koralowcom miękkim, komuś tam raz xenia podobno zeszła. Gorzej jest z acroporami. Pierwszym razem zeszły mi dwie z 15, drugim razem 1 z 24. Ryby nigdy nie straciłem żadnej, pomimo że część kolców leżała ciężko dysząc na dnie.

Nagła poprawa jest po 2-3 dniach, po 7-8 zdarza się delikatny nawrót - zgodnie z cyklem rozwoju, a potem spokój. Dopuszczałem nowe ryby w 2-3 tygodnie po leczeniu i nigdy niczym się już nie zaraziły, takze zbiornik był czysty. Sposób ten znam od jednego z forumowiczów, który już wcześniej kilkakrotnie go stosował. Dzięki.


380l, 400W led DIY Cree, odp. T-Aqua, trochę innych gratów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Jasne Bibik,rozumiem...wlasciwie to nie rozumiem,dlaczego ludzie nauki maja takie problemy w przyznaniu racji medycynie niekonwencjonalnej...nie mowie ze jest ona zawsze sluszna ale i nie moge powiedziec ze medycyna konwencjonalna jest zawsze sluszna...teraz jest ped do babcinych przepisow,taki powrot do przeszlosci,przynajmniej we Francji i niektore dziedziny medycyny niekonwencjonalnej sa zwracane przez kase chorych...Nie pilem nigdy z Antkiem,co tu ukrywac...nie znam czlowieka...Powiem Ci cos jeszcze...jako maly chlopiec,mialem wieczne problemy z gardlem,wiezy chlonne,wlasciwie do dzis to mam i kazde przeziebienie przechodzilem okropnie...ktos z mojej rodziny pracowal w instytucie mikrobiologi krakowskiej,gdzie robiono doswiadczenia na zwierzetach...pewien naukowiec (nazwiska oczywiscie nie podam),poradzil bym wzial pol lyzeczki tluszczu z psa i popil...efekt niesamowity,goraczka,poty,myslalem ze umieram a na drugi dzien wstalem jakbym nie byl wogole chory...kiedy mialem mocne problemy to tak sie tym tluszczem leczylem...czy jako lekarz,moglbys wytlumaczyc,dlaczego za kazdym razem mnie to pomagalo i dlaczego taki tluszcz dziala tylko na chory organizm w zdrowym nie wywolujac zadnych skutkow...?...Pozdrawiam...

#325001 tomasz :

Taaak, czosnek. Ciekawe że jak ktoś pisze o ospie to czosnek będzie przez wszystkie przypadki odmieniany. Są cztery grupy akwarystów wśród tych co mieli ospę w akwarium:

1 grupa - dozowała czosnek i ocaliła obsadę

2 grupa - dozowała czosnek i straciła obsadę

3 grupa - nie dozowała czosnku i ocaliła obsadę

4 grupa - nie dozowała czosnku i straciła obsadę

Iceberg, jak kiedyś będziesz przeziębiony to tak eksperymentalnie nie weź czosnku i zobaczymy czy Ci przeziębienie na wieki pozostanie...

Cytując klasyka "Nie chcem ale muszem" zgodzić się z thomas kay.

Jeśli ryby zaczynają się pokładać ostatnią deską ratunku jednak jest lek zooleka o którym była już na forum mowa. Nie szkodzi wbrew powszechnym opiniom koralowcom miękkim, komuś tam raz xenia podobno zeszła. Gorzej jest z acroporami. Pierwszym razem zeszły mi dwie z 15, drugim razem 1 z 24. Ryby nigdy nie straciłem żadnej, pomimo że część kolców leżała ciężko dysząc na dnie.

Nagła poprawa jest po 2-3 dniach, po 7-8 zdarza się delikatny nawrót - zgodnie z cyklem rozwoju, a potem spokój. Dopuszczałem nowe ryby w 2-3 tygodnie po leczeniu i nigdy niczym się już nie zaraziły, takze zbiornik był czysty. Sposób ten znam od jednego z forumowiczów, który już wcześniej kilkakrotnie go stosował. Dzięki.

...Mysle Tomek ze na wieki to nie ale potrwa dluzej...kiedy jestem przeziebiony to robie sobie kuracje czosnkowa i czuje wyrazna ulge,wiec czemu mialbym nie stosowac...Co do ryb to tak...ja o czosnku nie wiedzialem,ryby chorowaly bardzo dlugi czas,ktos zaproponowal na forum bym podal czosnek,wiec to zrobilem ot tak,nie wierzac ze to wiele zmieni...po dwoch dniach ospa zniknela...zdarzylo sie to pare razy...Pozdrawiam...

korzystamy z opcji "edytuj"

i scalamy posty,

pkt. 6 Regulaminu


Zbiornik 75x80x29 cm. Deltec 600i DC, AI Hydra 26 HD, Maxspect Jump Gyre, polowka CP-25, Jecod 1200 DC...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na temat medycyny niekonwencjonalnej nie zabieram głosu pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
#325013 bibik :

na temat medycyny niekonwencjonalnej nie zabieram głosu pozdrawiam

... zwłaszcza stosowanej u ryb... :)

Na razie ryby pomimo że lekko obsypane czują się świetnie, pobierają pokarmy i forma 10 na 10.

Znów podłączyłem ozon i na wylocie z odpieniacza (przez który go zapodaję) węgiel. Oczywiście czosnek bez zmian podaję.

Bibik oprócz powyższego stosuję nocną sugestie wprowadzając ryby w stan hipnozy ( za pomocą skomplikowanego rytuału indiańskiego) i wmawiam im że czosnek im pomoże i że będą zdrowe :)

Wróżka mi potwierdziła stawiając tarota że będzie good! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym czosnkiem jest jak z modnym ostatnio tematem leków homeopatycznych łykanymi garściami pokazowo w tv. Ja też z rodziny służby zdrowia więc może dlatego wierzę w naukę nie zabobony. Napiszę to może jeszcze raz. Czosnek pomaga!! Jest naturalnym antybiotykiem, stosowanym od wieków, choć nie poleciłbym chińskiego. Ospa przechodzi to ataku kiedy trafi na osłabiony organizm. Wzmacniając rybią odporność spowalniamy lub wręcz hamujemy rozwój kulorzęska, ale go nie zabijamy, bo czosnek nie zabija patogenów, zwiększa odporność dając szansę organizamowi na samoczynne ich pokonanie. Przy kuracji czosnkiem podawanym do wody odkażamy ją zabijając pływki kulorzęska zmniejszająć szansę na ponowne zakażenie, jeśli do tego dodamy poprawioną odporność ryby(prawidłowy śluz na ciele ryby, zwiększający odporność na inwazję z zewnątrz) to mamy szansę przeobrażenie kul. zatrzymać. ALE KULORZĘSEK JUŻ NA ZAWSZE POZOSTANIE W AKWARIUM CZEKAJĄC NA SŁABSZY OKRES JAKIEJŚ RYBY. A potem wielkie zdziwko, oooooo ospa skąd??? Przecież wszystko jest z akwa ok. Ryby nie wyleczone do końca z ospy stają sie nosicielem bezobjawowym, a ofiara takiego nosiciela stają sie głównie nowe ryby w baniaku. Wtedy w ludziach pojawia się najczęsciej pretensja że sprzedali mu w sklepie chorą rybę.... Uff, się zmęczyłem. pozdro


Tisze jediesz dalsze budiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thomas ma sens to co piszesz... Jednak jestem zwolennikiem leczenia choroby poprzez zwiększenia odporności. Bez względu na to jestem świadomy że w tym przypadku to nie wystarczy kiedy środowisko skażone kulorzęskiem. Tylko jak całkowicie go się pozbyć w głównym akwa gdzie spsy i inne korale?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pozbędziesz , będziesz już miał ospę na stale w akwarium. A dokładniej ryby będą ją w sobie miały prawdopodobnie w tak zwanej odmianie jelitowej, jeśli to 3 lub czwarte zakażenie. Część ryb będzie jednak czysta, nie będą nosicielami nabędą po prostu odporność ale nowe ryby mogą się obsypywać w kilka dni po wejściu do baniaka. Myślę że jeśli nie masz jakiegoś masowe rzutu choroby to skończy się na strachu. Ja bym się za bardzo nie przejmował no chyba że będzie obsypywało kolejne ryby po kolei, wtedy bez leczenia się nie obejdzie. Zielenią malachitową, ja używałem zooleka lub costapur sery.


Tisze jediesz dalsze budiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak zastanawiam się w jakich warunkach ginie kulorzęsek - temperatura, czy zasolenie ma też znaczenie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam potwierdzonych informacji, ale gdzieś kiedyś czytałem że w wodzie słonowej cykl kulorzęska jest wydłużony dwukrotnie. To by się zgadzało bo własnie mój błazen wprowadzony do akwa 2 tygodnie temu obsypał się... Kulorzęsek w temp. ok 32st przechodzi w stan hibernacji, wstrzymuje procesy życiowe a ginie powyżej 34st. Można chyba założyć że podobnie jest w słodko i morskim. Zasolenie raczej nie ma znaczenia, to twarde cholerstwa.


Tisze jediesz dalsze budiesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas moje rybcie walczą. Raz się kropki pojawiają potem znikają. Dostają czosneczek i witaminki. Ozon znów musiałem oddać... :clowning Ryby są w świetnej formie bardzo ruchliwe i ciągle głodne. Już mi ciśnienie trochę spadło bo widzę że już dość długo z tym żyją i nic sobie z kulorzęska nie robią...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.