przerażająca rzewczywistość delfinów

[Bart86]

Pod wielkim wrażeniem jeżeli tak to można nazwać.... filmu Zatoka Delfina (The Cove)... poszukałem czegoś więcej o delfinach....

Bardzo wszystkich namawiam do przeczytania artykułu o przerażającej rzeczywistości tych wspaniałych morskich ssaków:

http://polskaliberalna.net/personal/1122-umiech-delfina.html

[robi]

Link nie dziełajet .

[Bart86]

http://polskaliberalna.net/personal/1122-umiech-delfina.html

[MiQ]

widzę ostatnio modne tematy dotyczące męczenia zwierząt

chyba nikogo nie dziwi takie coś, bo wiadomo że człowiek to najokrutniejsze ze wszystkich zwierząt

nie mówiąc o tym że my akwarystyką też dokładamy i trzymanie rybek w naszych nano-rafach (nie zależnie od rozmiaru) to też męczenie zwierząt, nie wspomnę o tym ile ryb ginie przy połowach, transporcie itd. (choćby taki chelmon, którego przeżywalność szacuję na 50-1)

pomyślmy o kurach, owcach, krowach, koniach i wszystkich innych zwierzętach, które trzymamy albo dla zabawy i rozrywki albo dla jedzenia - ich życie dużo lepsze nie jest (choćbyśmy nie wiem jak się starali)

ale czego się spodziewać po ludziach, którzy jeszcze z 500 lat temu innych ludzi (murzyni) traktowali jak zwierzęta albo i gorzej (baaa jakie 500 lat temu - 70 lat temu II wojna i holokaust mamy idealny przykład do czego zdolni są ludzie)

[Bart86]

trochę się zapędziłeś.... owce, kury, krowy to nasze pożywienie (aczkolwiek sam kupuje jajka wyłącznie od kurek wolno biegających... nie przykładam ręki do tych trzymanych w bestialskich warunkach...), więc to normalne, że człowiek te zwierzęta zabija... co do rybek w naszych akwariach... to masz trochę racji... przy czym to są stworzenia nie mające świadomości własnego istnienia.... w odróżnieniu od delfinów... które są jakby ludźmi w skórze "ryby" (tak wiem, że delfiny to ssaki;) tylko takie porównanie) które nie tylko wiedzą o swoim istnieniu, tworzą więzi ale cechują się inteligencją najbardziej zbliżoną do tej ludzkiej... zresztą sami poczytajcie a będziecie czuć tą różnicę którą ja czuję

[Iceberg]

...Nie bede komentowal tego co przeczytalem...chcialem powiedziec o czyms innym...najpierw byla na zachodzie moda na zdrowa zywnosc,ekologia,jedzenie bio...w Polsce tez juz od dawna jest...Teraz od niedawna zaczela sie moda na "zycie bez papierow",zupelnie dziko,bez elektrycznosci,przemieszczajac sie konno,bez pieniedzy (wlasne uprawy) i ku memu zdziwieniu robi tak wiecej ludzi niz myslalem...liczba ich rosnie i wbrew pozorom nie sa to ludzie,ktorzy i tak nic nie mieli...Moj znajomy,ktory byl kiedys bardzo konserwatywny i kochajacy Francje,nie cierpiacy ludzi z zewnatrz chce sprzedac dom i kupic camping car,jezdzic nim na emeryturze tam gdzie najtaniej,czyli zima,Maroco a lato Francja...jeszcze pare lat temu bym nie uwierzyl ze wlasnie on taki sie zmieni...Wszystko bylo by pieknie bo kazdy ma prawo zyc i myslec jak chce ale zaczyna to juz mnie wkurzac...miala byc ekologia a jest banda agresywnych,skrajnych idealistow,ktorzy zaczynaja na sile wciskac swoja ideologie...moje prognozy sa takie ze oni kiedys stana sie niebezpieczni...moze to glupie ale juz nie da sie spokojnie porozmawiac z obroncami ziemi,majac inne poglady...wiem tylko jedno,nie dajmy sie zwariowac i nie popadajmy w skrajnosci bo sa one niebezpieczne...za pare lat moze zaczna u nas chodzic swiete kury i kaczki...Jakby nie bylo,zwierzeta sa dla uzytku czlowieka...tak jak rybki w akwarium...Mozna szanowac,dbac ale nie swirowac...takie jest moje zdanie...Pozdrawiam...

[szarykruk]

#331000 Iceberg :

Jakby nie bylo,zwierzeta sa dla uzytku czlowieka...

Ciekawa teoria. Raczej patrzę na człowieka jak na jeden z trybików ogromnej maszyny. Często jednak trybik ten wykazuje pewne umiejętności samozagłady.

Co do akwarystyki, tak giną zwierzęta przez nas. Ale dają też okazję poznać się, a to co znamy inaczej jest traktowane. Budzi się świadomość.

Fajnym przykładem są Indianie, zanim nie zostali "ucywilizowani" posiadali w swoim podejściu do świata mądrość, nie polowali dla sportu starali się jak najmniej niszczyć, w polowaniach stosowali naturalną selekcję. A potem przyjechali biali i dla sportu wybijali całe stada, bo zwierzęta były dla ich użytku.

[Iceberg]

#331007 szarykruk :

#331000 Iceberg :

Jakby nie bylo,zwierzeta sa dla uzytku czlowieka...

Ciekawa teoria. Raczej patrzę na człowieka jak na jeden z trybików ogromnej maszyny. Często jednak trybik ten wykazuje pewne umiejętności samozagłady.

Co do akwarystyki, tak giną zwierzęta przez nas. Ale dają też okazję poznać się, a to co znamy inaczej jest traktowane. Budzi się świadomość.

Fajnym przykładem są Indianie, zanim nie zostali "ucywilizowani" posiadali w swoim podejściu do świata mądrość, nie polowali dla sportu starali się jak najmniej niszczyć, w polowaniach stosowali naturalną selekcję. A potem przyjechali biali i dla sportu wybijali całe stada, bo zwierzęta były dla ich użytku.

...Jestesmy tym czy wielcy tego swiata chca abysmy byli,masz racje po prostu manipulowanymi trybikami...wlasciwie to czlowiek chyba wlasnie powinien polowac i siac by wyzywic swa rodzine,czyli jak ktos wyliczyl 3 godziny dziennie,reszta to odpoczynek,wolnosc i zabawa...brzmi pieknie ale to utopia...czlowiek ma zdolnosci przystosowawcze,podobnie zwierzeta,jezeli sie ze mna nie zgadzasz to wypusc psa i kota na wolnosc...jesli chodzi o ryby w akwarium to tez pewnie wolalyby wolnosc,jezeli one maja cos takiego w mozgu jak "wolenie czegos"...Przyjechali biali ,ucywilizowali Swiat a my sie do tego porzadku przystosowalismy.Kury trzymane sa w malych boxach i karmione...nie zmienisz tego,gdyz ktos na tym zarabia duze pieniadze...kury takie nie sa smaczne ale wybor mamy coraz mniejszy...Czy warto walczyc...?...kiedys myslalem ze warto...ale dzisiaj juz tak nie mysle...walczyc to znaczy byc w jakiejs sekcie a ja nie chce byc w zadnej sekcie...skrajnosci jak juz powiedzialem moga spowodowac niepotrzebne walki a i tak po nich beda inne skrajnosci i walki o cos innego...Pozdrawiam...

[szarykruk]

Ale ja nie chcę zmieniać całego świata. Nie jestem odpowiedzialny za to że ktoś wylewa chemię do oceanu, nie jestem odpowiedzialny za to, że ktoś trzyma kury w ciasnych klatkach. Mogę nie kupić ich produktu, mogę powiedzieć NIE, ale to moja odpowiedzialność. Można uznać że nic to nie zmieni dla tych wielkich- ale to oni chcą aby Ci mali tak myśleli. Ale moje NIE to nie jest walka. To tylko: nie.

Mogę też kopnąć człowieka który kopie psa i to też nie będzie walka. Z tego co mówisz Iceberg wynikać by mogło że nie widzisz różnicy pomiędzy człowiekiem kopiącym psa, a człowiekiem który traktuje psa jak przyjaciela.

[Iceberg]

...Nie Kruku,zle to odebrales...odrozniam zlo od dobra...nie wiem skad takie przypuszczenia...krzywda ludzka czy krzywda zwierzat wyzwala u mnie smutek,zal i...bezradnosc...po prostu sie przystosowalem i walczyc nie bede...bede za to unikal ludzi,dla ktorych zwierze jest istota do wyzycia sie i maltretowania...to moge zrobic...inaczej mowiac,jedzmy kury i krowy ale nie meczmy ich...choc kupujac kure w supermarkecie jestesmy wspolwinni tej meki,gdyz wiemy a czesto wiedziec nie chcemy jakie one mialy warunki...Pozdrawiam...