chelmon mi pada

[dmx]

chalmon mi pada tak mi sie zdaje, mam go już 2 miechy jadł wszystko,artemie,kryla jak głupi przed 3 tygodniami zrobił sie jakiś taki chudy ale jadł i dzisiaj schował się i niechce jeść.Wpisze go chyba na straty,bo z tego sądze nie wyjdzie.

[Qbab]

no co ty walcz - to przynajmniej będzie miał szanse

[dmx]

lata za żarciem ale nie żre miałem takie przypadki,parametry mam dobre

[rs4]

no tak samo padl mi sohal jesli zyje moze go lepirj wylowic i oddac do kliniki na sekcje bedziesz wiedzial od czego mojego najprawdopodobniej przeglodzilem

[dmx]

też chcem mojego wyłowic zanim mi padnie w aqwa wiem że niema ratunku dla niego

[Gość klubowicz]

Albo ma robala ,albo daje znać o sobie cyjanek.

W pierwszej opcji istnieje szansa jej wyleczenia natomiast druga opcja (zatrucie cyjankiem) w 99% prowadzi do śmierci zwierzaka.

Moim zdaniem ryba nie jest do uratowania ; dochodzi jeszcze jej specyfikacja pokarmowa, stres itd.,. ale próbuj.

Życzę Ci sukcesów i wytrwałości w działaniu!!!

Pozdrawiam P.K

[dmx]

padła następnego dnia po napisaniu tego posta R.I.P

[Swirlej2]

Pawel dokladnie tak jak napisales , nalezalo odrobaczyc , albo lapany byla cyianidem i wtedy tak wlasnie jest ze pieknie plywaja , pieknie jedza a na koniec leza na dnie :] organy odmawiaja posluszenstwa i kaplica .

[Gość klubowicz]

Podobny scenariusz jest w przypadku NASO LITURATUS.

Tą zaaklimatyzować , to dopiero sztuka. Chyba nie skłamię jak powiem 5:1 !! Trzeba przyjąć że pięc ryb padnie zanim jedna przeżyje i będzie cieszyć nas długim życiem w akwarium. Niech każdy sobie to uświadomi decydując się na "pięknego" Naso w akwarium.

To są oczywiści moje doświadczenia z tą rybą!

Pozdrawiam Paweł

[siatkarz5]

mam trzy pokolce od 10 miesięcy i chyba należę do szczęściarzy ponieważ w śród nich jest również Naso i ma sie bardzo dobrze, pozdrawiam

[Gość klubowicz]

"siatkarz5" mogę Ci tylko pogratulować!!! Mnie chodziło wyłącznie o Naso. Z innymi pokolcami nie miałem większych problemów a miałem ich w zbiorniku ponad 10 szt.

Wywody moje opieram na doświadczeniach moich i kolegów, którym Naso lituratus przyspożył niemało problemów.Miałem N.brevirostris , N.unicornis i mimo grubości 5mm kiedy je kupowałem po miesiącu wyglądały jak prosiaki.Kiedy zlikwidowałem akwarium mój pierwszy zaaklimatyzowany Naso został odsprzedany mojemu koledze który do dzisiaj cieszy się nienaganną kondycją.Poprzednie Naso kumpla żyło i chudło przez kilka tygodni!!!

[siatkarz5]

Paweł nie mam za dużo doświadczenia w morskim, ta pasja pochłonęła mnie od nie dawna..

Ale uważam że jeżeli uda nam się kupić zdrowa rybę, a potem mamy z nią problemy to tylko wyłącznie dlatego że źle karmimy. Dlatego kupuj tylko u pewnego sprzedawcy i zwróć uwagę jak ryba przyjmuje pokarm nie zawsze to co połyka z wielkim apetytem jest dla niej dobre.

[tdew]

tez mialem problemy z literatusem. Na poczatku wszystko bylo w porzadku, zaklimatyzowal sie bez problemow, nawet bez wysypki, jadl, nie byl klotliwy Ladnie sobie przytyl i tak mniej wiecej po trzech miesiacach padl w ciagu kilku godzin. Co ciekawe umierajac lapal kawalki jedzenia. Myslalem ze cyjanek ale jakos pewien nie jestem. Nic specjalnego sie wtedy w akwa nie zdarzylo co mogloby chociaz minimalnie tlumaczyc ten zgon. A co do trudnych pokolcow czyli acanthurusow i naso to niestety duzo zalezy od konkretnego osobnika. Mozna kupic rybe w dobrej kondycji, ktora bedzie jadla ale i tak nastapi zgon. I niekoniecznie powodem bedzie cyjanek czy pasozyty. Czegos im niestety w akwa brakuje.

Teraz walcze z lineatusem, w sumie rozsadek nakazywal mi zrezygnowac z zakupu ale czasami czlowiek robi rzeczy nierozsadne. Statystycznie szanse mam tak moze z 5%. Na razie to probuje go przekonac do zarcia co niestety podobnie do achillesa latwe nie jest. Cos tam dziubie wybranych pokarmow ale z pewnoscia za malo.

Pzdr

[AlMastar]

a czy po padnięciu rybki nie można zrobić sekcji ?? może to coś wyjaśni ??

[Gość klubowicz]

Oczywiście "siatkarz5" że masz rację !!Jeżeli kupimy rybę z pewnego żródła to mamy już 80% sukcesu.Drugą opcją która powoduje zgony u Naso literatus(tak mi się wydaje) jest specyficzny rodzaj pokarmu który pobierają; tak bardzo potrzebny w początkowej fazie aklimatyzacji.Nie wiem czy zaobserwowałeś że prawie każdy pokolec po wpuszczeniu do nowego zbiornika zjada odchody innych ryb.Uważam że w ten sposób wzbogaca swoją florę bakteryjną w organizmie. Widziałem pięknie wyglądającego osobnika który zaczął podupadać na zdrowiu po zniknięciu brązowych alg, aż w końcu padł.

Prawie w każdym moim przypadku kilka dni przed zejściem obserwowałem zgrubienie w okolicy jelit!!!Coś jakby puchlina ale na mniejszą skalę.

Obecny Naso u mojego kolegi odsprzedany z mojego akwarium rośnie super na samych płatkach i mrożonce. I co o tym myśleć?

"tdew" A.lineatus jest rybą która u mnie wyczyściła wszyskie skałki z zielonych alg. Pięknie jadła również płatki,mroż.artemię , szpinak,spirulinę itp.Godne polecenia są Tetra Marine Flocken. Uważam że są bezkonkurencyjne i zawierają full witamin. Spróbuj!

Odnośnie sekcji, to kiedyś rozciąłem padnięte Naso i co zobaczyłem: śmierdzącą przeżroczystą maz.Nie jestem ichtiologiem więc moje badania na tym się zakończyły.

[xantir]

specyficzny rodzaj pokarmu -pawelkuzdzen to jest to z czasem jestesmy wstanie zmienic upodobania ale przy zakupie prośmy o to czym jest karmiony w sklepie , czy hurtowni.

[tdew]

nie mam ani grama glonow poza wapiennymi, kompletne zero. Cos tam dziubie skalki ale raczej wiele z tego nie ma. Probowalem juz wszystkiego co wymieniles poza szpinakiem a poza tym spokojnie liczac ze 20 rodzajow pokarmow. Jedno co jest na plus to to ze na poczatku nie jadla nic a teraz wykazuje zainteresowanie czerwonym planktonem, oczlikiem i sporadycznie krylem. Na artemie ktora zwykle byla super miesnym pokarmem dla pokolcow kompletnie nie zwraca uwagi. Ciekawe ze nie jest zainteresowana zadnym rodzajem pokarmu roslinnego jaki jest podawany. Sprobuje ten szpinak tylko bede musial zonie wytlumaczyc ze to nie dla mnie a dla ryby bo osobiscie nie cierpie

Bedzie jak ma byc, ryby zawsze byly na marginesie moich zainteresowan ale powalczyc warto.

Pzdr

[xantir]

odpowiem Ci tak niewiem gdzie zakupiłeś ta rybe to po pierwsze , tego nie znajdziesz w tradycyjnych potrawach podawanych rybą . tylko nie zrozum mnie żle . niech głoś zabiorą Ci którzy posiadają naso w swych zbiornikach./ ponowie do pisania/

[tdew]

nie rozmawiam z Pawlem o naso, akurat z literatusem w kwestii przyjmowania pokarmow nie bylo zadnych problemow.

A w kwestii lineatusa przeczytalem juz tony informacji na jego temat, nawet nie pisalem w tym watku zeby ktos mi napisal czym karmi (tak czy inaczej dzieki Pawel moze akurat szpinak jej siadzie ) bo to juz taki urok tej ryby, niektore przyjmuja pokarm zastepczy inne nie. Raczej opisalem przejscia z tym gatunkiem.

Tak na marginesie Pawel masz ja ciagle, jesli tak to faktycznie nastepuje u niej wzrost agresji?

Pzdr

[Gość klubowicz]

Lineatusa sprzedałem wraz z akwa w lutym tego roku.

Był to jeden z najłagodniejszych pokolców ,zajęty głównie skubaniem skał w wyższych partiach akwarium.

Jadł dosłownie wszystko nawet moje palce. Szpinak podawaj ostrożnie i po wcześniejszym zalaniu wrzącą wodą! Jeżeli go zignoruje zaprzestań podawania.

Życzę sukcesów!!!!

[tdew]

dopisz sie

http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?s=&threadid=485526&highlight=lineatus+success

Jeden z nich wskazal gracilarie jako niezbedne zrodlo pokarmu.

http://www.liveaquaria.com/product/prod_Display.cfm?pCatId=1127

Poza tym chyba ci sie jakis pacyfista trafil.

Pzdr

[Gość klubowicz]

Niektórzy akwaryści piszą różne dziwne rzeczy na temat agresji ryb.Wszystko zależy od wielkości i zarybienia zbiornika. Jeżeli masz dużo terytorialnych ryb agresja rozkłada się na większą liczbę osobników.

Są gatunki których nie jesteśmy w stanie zdublować w akwarium i zawsze dojdzie do śmierci jednego z nich.U mnie pływały dwa hepatusy,trzy rodzaje Naso i większych walk nie obserwowałem. Jedynie podczas jedzenia.

Jedyny raz kiedy zaobserwowałem agresję u A. lineatus to podczas wpuszczania A.sohal. Ale wiadomo ryba o podobnym deseniu.Jest wiele innych bardziej agresywnych ryb.U mnie na pierwszym miejscu bojowego nastawienia do ryb swojego gatunku pozostaje Z.scopas.

"xantir" przez swoje wypowiedzi pokazujesz swoje wielkie braki w podstawowej teorii odżywiania ryb pokolcowatych.Jesteś nowy/a i jeszcze masz czas na popisy! Sorry ale nie lubię jak ktoś włazi między wódkę a zakąskę nie mając pojęcia o czym gada!!!

[tdew]

moj potwierdza to co napisales, plywa spokojnie, nikomu nie wadzi i nie szuka zaczepki. Od tego co mozna przeczytac na necie wlos na glowie staje stad moje pytanie czy mu z czasem nie odbija. Dzieki za informacje, moze nie bedzie z nim problemow.

Pzdr

[xantir]

pawelkuzdzen przepraszam ,ale o która wypowiedz Ci chodziło. Oczywiście nie zgłębiłam jeszcze całej wiedzy na ten temat i mam braki w teori odżywiania ryb pokolcowatych. pozatym cały czas uwazałam że najbardziej bojową a zarazem agresywną rybą jak dlamnie poozostaje jednak Zebrasoma flavescens .Moze Ty zechciałbyś coś więcej na ten temat napisać.

[Gość klubowicz]

"xantir" sorry że cię tak ostro potraktowałem!!Nie wiedziałem że jesteś "płci pięknej".

Chodziło mi o to co napisałaś:

...."tego nie znajdziesz w tradycyjnych potrawach podawanych rybom"...

.... "niech głoś zabiorą Ci którzy posiadają naso w swych zbiornikach"...

Ja tych wiadomości z palca nie wyssałem. To są moje kilkuletnie doświadczenia w hodowli tych ryb.

Wiem jak potrafi być człowiek zdesperowany kupując rybę za kilkaset złotych i po kilku dniach zdycha mu na własnych oczach.Ja aklimatyzując kolejne z rzędu Naso podałbym chyba własne gu..o(i znowu sorry za ordynarność ale taka jest prawda)

Pozdrawiam wszystkich