Skocz do zawartości
Gość Leon

ZOAtakował mnie

Rekomendowane odpowiedzi

All bow to the Ehe of the Beholder!!!

Zdrówka życzę :)


-UNDER CONSTRUCTION-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leon nie martw się. Ja miałem podobny przypadek pracując w sklepie zoologicznym. Użarła mnie przez worek pirania. Lekarz patrzył na mnie jak na idiotę.

Pamiętaj jak nie zacznie się poprawiać w przeciągu 3-4 dni to idź ponownie. Powiem wam tylko tak ku przestrodze. Mykobacterium marinum to może spotkać każdego.

Leczenie 6-10 miesięcy na antybiotyku jeśli zadziała jak nie to terapia anty gruźlicza .


https://www.facebook...reaLordhowensis

Kupię szczepki Acanthastrea Lordhorwensis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno dmuchnąłem w dziurę przewierconą przez ścianę i okazało się, że kolega w nią akurat zaglądał. Efekt był podobny ;) Myślę, że wszystko będzie dobrze, tylko teraz masz już nieźle zmaltretowane to oko przez kuracje.

BTW, a jak się czuje zoa? ;)


miękkie i kilka rybek 240 l; oświetlenie HQI+T5; odpieniacz Turbo 1000 Multi SL; curkulacja Tunze 2x6045 i AB 3500 UP; październik 2009

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Leon

kolonia zoa została strącona przez Diodona ze skałki i leży przy szybie... jeszcze mam focha na zoa jak również nie będę ryzykować, że mnie Diodon ukuje i nie wsadziłem łapy do baniaka poprawić.

Zrobię późnym wieczorem fotkę i pokażę winowajcę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan

Jakieś 10 lat temu można było spotkać w Katowicach na dworcu sporo panów co im tak jedno oko łzawiło, teraz wiem że to byli Zoa-maniacy :D

też wczoraj wylądowałam na oklistycznym ostrym dyżurze , aczkolwiek nie przez Zoa.

:lol::lol::lol::lol: trzeba uważać, nigdy nie wiesz co ci w oko tryśnie :lol:

Nie no na poważnie panowie, może warto by zebrać gdzieś te tematy o zatruciach i podkleić w dziale dla nowicjuszy, bo ludzie sobie sprawy nie zdają że rybka może być jadowita, albo koral opluje.

Tam ktoś wcześniej pisał, że lampy LED uszkadzają wzrok, prawda to? Są już jakieś ofiary LED'ów ?

Leon będzie dobrze, to tylko podrażnienie oka, nie dotykaj bo tylko Ci się pogorszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam ktoś wcześniej pisał, że lampy LED uszkadzają wzrok, prawda to? Są już jakieś ofiary LED'ów ?

Uszkadzają, jak się jest głąbem i patrzy prosto w diodę.

Latarka,laser czy słońce też uszkadzają-jedno bardziej drugie mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Okulary to za mało. Polecam nosić przyłbicę ochronną...

Mam właśnie identyczne "pomidorowe" ropiejące i płaczące oczko. Ciąłem zoa i na chwilkę zdjąłem okulary. Zoa prysnął jak go chwyciłem pęsetą i oczywiście prosto w lewe oko. Oko przemyłem dużo ilością wody i przez jakieś 20 h nie było żadnych objawów. Dopiero następnego dnia oko mi się zaczerwieniło. Nie mam zaburzeń widzenia. Oko jest lekko spuchnięte, ropieje [skleja się w nocy] i łzawi.

Lekarze przepisał 3 rodzaje kropelek i wkraplam 3 razy dziennie wg. instrukcji. Wkraplanie ich nie jest zbyt przyjemne. Mam nadzieję że krople pomogą...

Na szczęście z jednym okiem tez można hodować krewetki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

I w sumie nie napisał czy w końcu nie stracił oka.

Byłem wczoraj w południe na ostrym dyżurze. Zero problemów, szybka obsługa, zdziwienie lekarza.

U mnie po 2 wkropleniach 3 preparatów poleconych przez lekarza opuchlizna zeszła, ale oko dalej jest jak pomidor i trochę łzawi. Zakleja się też ropą w nocy.

Ale generalnie jest lepiej, widzę normalnie tak jak drugim okiem [tyle że przez łzy] czyli narazie jest gitara.

Edytowane przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde Konrad,

pilnuj sie troche, bo krewetki i my Cie calego potrzebujemy a nie :chris:


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie że dopytam. Zoaski plują od ściśnięcia, czy same od siebie, nie ścićnięte też potrafią?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Mój "plunął" jak go złapałem pęsetą. Jak je ciąłem to miałem okulary...

Jak wam się coś takiego trafi to nie czekajcie na skutki. Odrazu z okiem nic się nie dzieje. Nie ma żadnych objawów - żadnego pieczenia, swędzenia, zaczerwienienia tak ze może się nam zdawać że nic się nie stało. Następnego dnia dopiero się zaczyna. Dlatego trzeba lecieć szybko do lekarza okulisty na ostry dyżur żeby przepisał krople. To jak z przeziębieniem - im szybciej zadziałasz tym mniej poczujesz. Mi w zasadzie po 3 wkropleniach przeszło. Oczko jeszcze jest pomidorem ale prawie przestało łzawić i nie jest spuchnięte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor

Dzięki!

Teraz jest już gitara. Tylko wyglądam trochę jak zombi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocieszę Cię, widziałem się z Leonem w 2012 - więc po tym zdarzeniu i nie wyglądal na kogoś bez oka. Dobrze, że także w Twoim przypadku wszystko się dobrze skończyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.