Pacific Sun Black Python CRP 110W Master

[Nicol]

Posiadam lampę Pacific Sun Black Python CRP 110W Master od pewnego czasu słyszę niepokojące dźwięki dochodzące z zasilacza. Trudno jest porównać mi ten dźwięk do czegoś - hmmm może jakby jakieś zwarcie - trwa to niekiedy nawet 20 minut, później przestaje a po około 2 godzinach nawrót. Jak nie mogę już znieść tego dźwięku wyłączam lampę z prądu i zaraz włączam po tej sekundowej przerwie jest cisza (oczywiście po jakimś czasie sytuacja powraca).

Co się może dziać?

[Ritter]

Jak ma taką długą nazwę a na dodatek "Black Sun" to musi sporo kosztować... Ale dokładniej nic to mi nie mówi pod względem technicznym. Po sprawdzeniu w internecie, że jest to lampa LED chciałbym uściślić jakie jest to brzęczenie, buczenie czy piszczenie? Zwykle tych objawów nie ma sprawny zasilacz co nie oznacza, że niesprawny je ma. Pierwszą przyczyną może być zjawisko magnetostrykcji i jeśli w transforamtorze przetwornicy coś nie zostało zrobione do końca tak to będzie piszczał ale stałym tonem dla ucha. Co nie oznacza nic ponad to, że czasami sobie popiszczy. Jeśli dźwięk jest modulowany może to oznaczać, że przetwornica jest przeciążona albo posiada inną wadę. Kolejną przyczyną piszczenia zasilacza może być utrata pojemności przez kondensatory filtrujące...

Mógłbym wymienić sporo więcej przyczyn tylko po co? Jak byś wiedział jak się do tego zabrać to nie byłoby pytania. Czyli wniosek, że wypada skontaktować się ze sprzedawcą. A jak byś miał jeszcze gwarancję to byłoby super.

Acha i sprawdź wszelkiej maści połączenia. Czyli rozłącz i połącz na nowo to co rozłączyć i połączyć na nowo pozwala producent.