Wypełnienie komina

[Marqo]

Sprawa wygląda tak : wyłączam pompe , karmię rybki i włączam wszystko ponownie . Problem w tym , że poziom wody czasami nie chce się ustawić taki sam jaki był chwilę prędzej . Woda spada i chlupie a przy okazji zaje.... mnie denerwuje . Tak sobie pomyślałem aby wypełnić czymś komin aby woda nie spadała tak wysoko. Miałem ustawione aby przelewało się delikatnie rewizją ale jak wspominałem po wyłączeniu pompy poziom się zmienia

[snocho]

Problem stwarzasz sam, bo po co wyłączasz obieg na czas karmienia? Cyrkulację bym jeszcze zrozumiał, ale obieg?

[MAREK75]

Tak jak kolega pisze ,ja nic nie wyłączam i tak karmie rybki i jest ok

[Marqo]

Mam małe akwarium i papu spływa od razu przez komin i się psuje w sumpie . Obieg robie jednocześnie za cyrkulacje (loc-line)

[premiero]

Sorki Marqo za lekki offtop, ale właśnie przypomniałeś mi moją zabawę z ustawianiem poziomu wody w przelewie. Przez długi czas wszystko było ok, aż którejś pięknej nocy obudził mnie dźwięk chlupotu z przelewu. Pół nocy regulowałem i albo mi się woda prawie wylewała, albo chlupała. Najlepsze było jak już ustawiłem poziom na taki jak chciałem, to po 10 minutach znowu mi się rozjeżdżało. Pompa świeżo czyszczona, nic mi do głowy nie przychodziło. W końcu odkręciłem od strony ssącej pompy kolanko i nagle :w00t::w00t:

W kolanku (40) zamieszkał sobie bydlacki dziki krab. Z 5 minut się męczyłem, żeby go wyjąć tak się skubany złapał.

Kolega z kolei miał podobną sytuację z małżem. Mały zamieszkał w pompie. Jak się lekko otwierał, to przekrój się zmniejszał i poziom wody w akwa spadał. Jak się zamykał - woda up.

Może też masz jakieś ciało obce w obiegówce, albo na zaworze?

[Damos]

W ogóle wypełniacie czymś komin np. żywą skałą ?

[tomasz]

Nie. Czasy biobali i kratki zraszającej dawno minęły.