riconikarium

[djender]

Witam

Tak w ramach rozmyślań o morszczyźnie wpadłem na pomysł, żeby obok swojego zbiornika postawić mniejszy zbiorniczek nastawiony tylko na ricordea i do tego pomyślałem o konikach morskich. I chciałem zapytać doświadczonych w temacie, czy dla koników może być płytki zbiornik, tak ok 25 cm wysokości?

[Raffy14]

Koniki muszą się gdzieś przyczepiać, do grzybków raczej nie będą się przyczepiać, poza tym ricordee mogą się stresować. Radziłbym dołożyć jakieś makroglony, może by dało radę. Z wielkością akwarium dla koników nie mam żadnego doświadczenia.

[djender]

Jeśli będę pewien, że koniki mogą sobie swobodnie życ w płytkim zbiorniku, to przygotuję in odpowiednie warunki. Nie chcę tylko, żeby się tam męczyły w nieodpowiednich warunkach.

[arrowb]

hej, wysokosc stanowczo zamala, minimum wysokosci to 2,5-3x wysokosc samego konika.

Poza tym koniki sa uciazliwe w utrzymianiu podobnie jak korale niefoto.

Wiec dobrze sie zastanow czy bedziesz w stanie je karmic codzienie i dbac o parametry wody przy obfitym karmieniu.

[djender]

no to już odpada, nie będę miał możliwości zrobienia więcej niż 25 cm, może w takim razie jakies inne ciekawe zwierzątko tam zagości co do samego karmienia, to chyba nie byłoby problemu, będzie podłączony do obiegu 400 litrów z obecnego zbiornika. To chyba wystarczający bufor do obfitego karmienia.

Edytowane 27 Lipca 2011 przez djender
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[Gość kapitan]

W Dublinie rozmnażają koniki, już się zdążyłem wypytać o detale bo kobieta chce drugie akwarium z konikami.

Jak będą same to zero problemów z karmieniem, koleś wlał rozmrożoną artemię i zaczęły sobie ją wyłapywać.

Tylko naprawdę dobrze żeby tam nie było ryb, bo konik musi zauważyć jedzenie, dopłynąć tam i złapać, a u nich to nie jest taka szybka sprawa jak u zwykłych ryb.

Do tego dochodzi ten przyczepiony tryb życia i sposób poruszania się.

W zbiorniku z konikami nie może być silnej cyrkulacji.

25cm to trochę mało, kupisz takiego kunia malutkiego ale on też rośnie. Ja bym do tego podszedł jak do hodowli skalarów, czyli 40cm absolutne minimum żeby nie męczyć gadziny.

Pryczepianie się do makroglonów to niekoniecznie szczęśliwy pomysł. To powinno być coś sztywnego i grubości co najmniej długopisu. W 'farmie' koników stosują kawałki plastikowej liny, w oceanariach widziałem podobne rozwiązania.