Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt...

[Jasnowski]

tak, było by miło gdyby schroniska świeciły pustkami, ale może by też wręcz przeciwnie, jak nie będą mogli sprzeda będą wyrzuca na ulice i odwozi do schronisk. To czarny scenariusz ustawy. Cho muszę przyzna, że może by, to kolejna martwa ustawa. U mnie w mieście uchwalono zakaz handlu na rynkach i giełdach zwierzętami (prawo lokalne), nikt tego jednak nie egzekwował i handel kwitnie po dziś dzień.

[Gość nanokaczor]

Czy koralowce, ryby morskie, krewetki itd możemy zaliczyć do zwierząt domowych??

cytuję słowa ustawy:

"17) zwierzętach domowych ? rozumie się przez to zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza,"

Co to znaczy zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem?? Tradycyjnie czyli od 20 czy 1000 lat? Jakieś 30 lat temu narodziła nam się nowa świecka tradycja prowadzenia akwarium. Rozumiem więc, że Zwierzęta akwariowe są więc zwierzętami tradycyjnie przebywającymi z człowiekiem...

Zwierzęta z akwarium nam towarzyszą więc chyba można je uznać za towarzyszów? Chyba że w rozumieniu ustawy za towarzysza należy uznać jedynie zwierze pochodzące z obszaru północnej azji.

Teraz jest instytucja hycla, który zarabia dziesiątki tysięcy złotych na zabijaniu bezpańskich zwierząt. Ta ustawa tego procederu nie wyeliminuje...

Żeby schroniska opustoszały wystarczy wysterylizować wszystkie bezpańskie psy.

[luft]

Żeby schroniska opustoszały wystarczy wysterylizować wszystkie bezpańskie psy.

żeby życie było takie proste i miało równie zwięzłe i proste recepty jak Twoja. Zgodzę się z pewnością, że od egzekutorów prawa bedzie zależał kształt tych reform. Stąd wielka niewiadoma. Ja mam nadzieję, Ty masz obawy. No zobaczymy.

Sterylizacja nie jest taka prosta jak myślisz. Świetnym rozwiązaniem jest wydawanie ze schronisk juz wysterylizowanych zwierząt. Tak czy owak jakoś tam muszą trafić. Co do pani i jej zbuchanej suczki. Do póki nie będzie za maluchy chciała pieniędzy do póty nie narazi się na złamanie prawa. To samo tyczy sie naszego hobby.

[Gość nanokaczor]

Polecam:

http://szept.polter.pl/,blog.html?11094

Bardzo proste jest za to nabijanie pieniędzy przez hycla, który za każde złapane zwierze dostaje niezłą kasę...

[luft]

Polecam:

http://szept.polter....blog.html?11094

Bardzo proste jest za to nabijanie pieniędzy przez hycla, który za każde złapane zwierze dostaje niezłą kasę...

bardzo podoba mi sie ten artykuł, który niestety po raz kolejny pokazuje, że przy takie projekty piszą laicy niewiele mniejsi ode mnie. Brak konsultacji, grona ekspertów i bach, mamy problem. No zobaczymy. Najśmieszniejszy fragment art. scenka rodzajowa z targu "ja wcale nie sprzedaję psa, tylko pokazuję"

[Gość nanokaczor]

Najgorsze jest to, że w tym nowym prawie nie ma dokładnych definicji. Zapisy ustawy można interpretować w dowolny sposób. Bo czym jest zwierze domowe >> definicja w ustawie nie jest precyzyjna.

Kolega wyżej mówi "o kręgowcach" >> ale gdzie w prawie jest taki zapis?

Tak samo jest z rozporządzeniem o akwakulturze. Nie jest w nim wyraźnie napisane, że chodzi w nim o hodowlę zwierząt przeznaczonych do spożycia przez człowieka. Dowiedziałem się tego dopiero jak pojechałem do ministerstwa rolnictwa...

[luft]

w nowelizacji pojawia sie określenie o "zwierzętach kręgowych".

[Gość nanokaczor]

A jest definicja "zwierząt kręgowych"??

[luft]

A jest definicja "zwierząt kręgowych"??

oto jest pytanie

[Gość nanokaczor]

I teraz żeby w sądzie zdefiniować to pojęcie trzeba wezwać biegłego, opłacić go... To jest działanie celowe napędzające machinę sadową wysysającą pieniądze z obywateli.

[juko]

W tej ustawie chyba chodzi oto aby kasę sobie natrzaskać mogły miasta i gminy raz na karach za handel jakimi kolwiek zwierzętami( bo brak określeń ostrych czyt jednoznacznych o które chodzi )+ dodatkowa kasa za wydanie pozwolenia na hodowlę+ spływy z podatków od sprzedaży zwierząt bo nikt już dwóch do 4 piesków na rok nie sprzeda nie płacąc podatku. Najgorsze jest to że "kochani urzędnicy" wpierw uderzą w tych których mają pod ręką, najczęściej drobnych uczciwych hodowców natomiast resztę będą sporadycznie lub nie będą wogule nękać bo się nie opłaca itd... Podsumowując inicjatywa fajna ale jak zwykle na kolanie pisana szczególnie przez zwroty nie ostre, najbardziej współczuje tym co se rybkę nie odpowiednią kupią np pokolca do 30l jak urośni ciekawe jak ją sprzedać komus co ma akwa 1200l żeby się nie narazić? .Znając życie damy radę to obejść pisząc na targowisku że sprzedajemy sól na wiaderku umieszczając zdjęcie Żółtka

[Jasnowski]

http://sejmometr.pl/dokument/KCjVV to jest odnośnik do ustawy

[juko]

kolejny absurd art. 6 dodany ustęp 1a pkt

wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają

jego zdrowiu lub życiu;- no współczuje jak czyjemuś pieskowi się zachce siusiu jak leje deszcz lub sypie śnieg madat od straży miejskiej murowany

ps zostaje nam jeszcze możliwość nauczenia naszego czworonoga aby załatwiać swoje potrzeby w ubikacji jak w filmie Brus wszechmogący

[Gość nanokaczor]

A jak krowa będzie się pasła na deszczu? Jeśli za rok będą takie deszcze jak w tym roku to krowy według ustawodawcy z głodu mają pozdychać? Przecież w krowę może piorun uderzyć i krowa może się też przeziębić...

Hm Czy ustawa zabrania działalności targowiska w internecie czyli np sprzedawania zwierząt za pośrednictwem serwisów internetowych? Korale też można podciągnąć pod zwierzęta domowe. Bo koralowce to zwierzęta które są towarzyszem człowieka i zgodnie z tradycją akwarystyczną przebywają w domu człowieka.

A prezydenta mamy wspaniałego bo wszystkie ustawy podpisuje.

[nanorafa]

To już kiciusia nie wypuszczę na noc na spacerek bo go wystawię na warunki atmosferyczne.

I skąd teraz brać kundelki i kotki dachowce? Mam nadzieję że przyjęcie kotka od znajomych nie będzie nabywaniem kiciusia poza miejscem zarejestrowanej hodowli?

To jakiś absurd ta cała ustawa.

[Gość nanokaczor]

Dachowce są nielegalne i oficjalnie z dniem 1 stycznia przestają istnieć.

[juko]

damy radę niedługo na targach agro biznes będą wodoodporne szturmaki dla krów promować, dal psa i kota rynek mody coś znajdzie gospodarka będzie sie napędzeć i kryzys się skończy

A wie ktoś ile trzeba wody aby 3 cm rybkę ze sklepu do domu przetransportować i aby była ona zgodna z ustawą

Zabrania się:

ptk 8 transportu żywych ryb lub ich przetrzymywania w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie;

pół litra, litr,dwa....?

[Gość nanokaczor]

Zapytaj prezydenta. Podpisał ustawę to pewnie wie co ustawodawca miał na myśli.

Może dodali definicję dostatecznej ilości wody? Może dostateczna ilość to taka żeby ogar myśliwski mógł wpaść ale nie utonąć.

Ciekawe czy dotyczy to bojowników, które potrafią oddychać powietrzem atmosferycznym? Czy prezydent wie, że takie istnieją?

[juko]

ciekawe jak teraz Apitasię, wieloszczety i dzikie kraby tępić atr6 Zabrania się zabijania zwierząt, z wyjątkiem:.......

[luft]

ale sie zrobil hydepark

[Gość nanokaczor]

Nie wolno ich zabijać. Wieloszczety i apitasie to zwierzęta domowe żyjące zgodnie z tradycją akwarystyczną w towarzystwie człowieka.

[juko]

tia a jak ze szczególnym okrucieństwem bo do słodkiej wody i do kibla to nawet trzy lata pozbawienia wolności !

i tak w nie długim czasie zamiast korali będziemy mieli majono apitasię chmary wieloszczetów i krabów dzikusów

[Gość nanokaczor]

Wrzucanie do słodkiej wody to narażenie na niekorzystne warunki atmosferyczne.

Nie ma rady trzeba będzie iść do ministerstwa rolnictwa i prosić o wyjaśnienie...

[nanorafa]

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,10940229,Sprzedawcy_obchodza_nowe_prawo_o_zwierzetach__Smycz.html

I już po problemie

[Gość nanokaczor]

Ten portal który cytujesz to jakaś porażka... same głupoty wypisują.

Powinni usunąć wszystkie oferty związane z rybami akwariowymi, koralowcami, karaluchami pochodzące z "niepotwierdzonego" źródła. Są to bowiem zwierzęta domowe >> przecież zgodnie z długoletnią tradycją żyją w towarzystwie człowieka.

Wszy też są zwierzętami domowymi [zgodnie z tradycją żyją w towarzystwie człowieka] i nie można ich narażać na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych ani trzymać ich na smyczy.

Myślałem kiedyś że nie morze być gorzej. Tym czasem obecna władza jest tak doskonała ze niedługo wprowadzą przepisy zakazujące używania koła w samochodzie.