żywy piach

[petrus1]

evetn napisał:

"może i jest nawet gotowany przez dwa dni ale na pewno nie zawiera niczego co by zaszkodziło akwarium morskiemu więc doszukiwanie się czy jest żywy czy martwy nic nie zmieni dla zwykłego kowalskiego"

Owszem zmieni choć by to, że ten zwykły kowalski nie wyda dwa razy więcej kasy na coś co byłoby w takim przypadku tylko i wyłącznie chwytem marketingowym tym samym nabijaniem ludzi w przysłowiową butelkę!

"skoro piszą że zawiera bakterię to zawiera i tyle"

Jakby wierzyć we wszystkie zapewnienia producentów, to chodzilibyśmy "goli i weseli", równie dobrze można wierzyć w reklamy telewizyjne ale wolnoć Tomku w swoim dmku

"jak ktoś chce to go kupi jak nie to kupi żwirek i tyle ceny nie są aż tak różne wiec nie doszukiwałbym się spisku producentów"

Tu się po części zgadzam, że każdy i tak zrobi co zechce i tyle ze zgodności .

Ale co do różnic cenowych to jednak są znaczące i podchodząc w taki sposób do rzeczy można by przepłacać za każdy jeden sprzęt niezgodny z tym za co płacimy, co suma sumaru dałoby znaczącą różnicę cenową na niekorzyść tego "zwykłego kowalskiego" z której z kolei producenci byliby raczej przeszczęśliwi, śmiejąc się za plecami z biednego "kowalskiego" i jego naiwności opartej na tym co przeczyta na kolorowym opakowaniu

Pozdrawiam

idąc tym tropem możnaby powiedzieć że w kupowanuch bakteriach niema bakterii i to tylko chwyt marketingowy.Bakterie denitryfikacyjne są przecież wszędzie i prędzej czy później zagoszczą w akwarium. Live sand jest dla tych którzy nie mają dostępu do wody z podmianki przy zakładaniu nowego akwarium i nie mają skąd wziąć garści piasku z działającego akwarium.Żywy piasek bakterie /przetrwalniki/ posiada i już.Przyspiesza to dojżewanie zbiornika.

[daro76]

Nie twierdzę definitywnie, że w tym "żywym piachu" nie ma żadnego życia, bo ono samo w sobie zawsze było i jest nieprzewidywalne. Potrafiło się rozwijać i przetrwać w miejscach i warunkach w których mogłoby się wydawać nigdy nie powinno nawet zaistnieć - a jednak! Mimo wszystko byłbym ostrożny z takim bezgranicznym dawaniem wiary w to co wypisują producenci, ponieważ bardzo często bywa tak, że w takich zapewnieniach nie ma ani połowy prawdy.

Jeżli chodzi o mnie takie zapewnienia dziele zasze przez pół. Dzisiejszy świat niestety kręci się w okół pieniądza i koloryzowaniu prawdy dla osiągania korzyści.

Pozdrawiam