Dla tych co mają furę na siebie

[michalzgierz1989]

Mam problem ale nie wiem co zrobić z tym fantem aby się nie władować w jeszcze większe kłopoty, Otóż prawie dwa lata temu Lipiec 2010 zmarł nagle ojciec i została po nim Działka i Samochód ubezpieczony w PZU nie pomogło wysyłanie Kopii odpisu Aktu zgonu i od dwóch lat za 2011 i za 2012 przysyłają te opłaty a to bez sensu bo samochód stoi bez użytku i rdzewieje i raczej używany nie będzie więc też z jakiej paki mam za to płacić skoro z tego nie korzystam

ma ktoś jakąś sensowną radę co zrobić aby więcej tych druków nie przysyłali byłem w Zgierzu w PZU ale te ćwoki mówią że albo zezłomowanie albo sprzedaż dodam że sprawa spadkowa jeszcze nie była robiona tak jakoś mi się nigdy nie chcę iść z papierkiem do sądu o przeprowadzenie sprawy a jestem jedynym spadkobiercą najbliższym .

z góry dzięki za rady

[dziuso27]

no skoro nigdy nie bedzie uzywany to dlaczego go nie zezlomujesz??auto nie moze stac zarejestrowane bez oplat...

[darekkuku]

a do kogo przychodzą pisma ? jakie to auto?

[michalzgierz1989]

Bo żeby to zrobić to muszę najpierw sprawę przeprowadzić co znając życie ciągnie się miesiącami bo teraz właściciela nie ma nawet nie wiem ile tak na prawdę ten samochód jest wart nie będę ukrywał jestem kompletnym laikiem jeśli o to chodzi jedni mówią tyle a drudzy jeszcze inaczej nie wiadomo po której stronie leży prawda, Pisma przychodzą na Ojca

[marbecz]

jeśli jesteś jedynym spadkobiercą to jest to Twoje auto,i musi być zarejestrowane

edit:

i jeśli przejmiesz spadek to będziesz musiał uregulować zaległości

Pozdrawiam

Mariusz

[cromags]

Przeprowadź postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po ojcu - wpis sądowy 50 zł - (możesz zrobić to także u notariusza w formie aktu dziedziczenia ok. 450 zł) a potem spadkobiercy niech wyrejestrują samochód, dowód wyrejestrowania wraz z wypowiedzeniem umowy ubezpieczenia wyślij do PZU, i tyle

[Wasyl]

Niestety ale z tym procederem nie wygrasz. PZU nie interesuje,że nie jeżdzisz a autko jest np rodzinną pamiątką. Kiedyś można było chyba wyrejestrowac auto i nie płacić OC ale za dużo ludzi porzucało tak na chodnikach auta. Domyślam sie,że możesz czuć sentyment do samochodu po tacie..ale żeby przez to nie płacenie nie naliczyli Ci sporych odsetek..pomyśl o sprzedaży bądź ze złomowaniu..w obydwu przypadkach będziesz posiadaczem kwitka z którym idziesz do swojego oddziału PZU i koniec problemu.

[orzechopcja]

Idź do adwokata o poradę i on już cie poprowadzi jest potrzebny do sprawy pełnomocnik taki wymóg, załóż sprawę spadkowa szybko ty jesteś spadkobierca wiec przyjmujesz ojca majątek i długi, bank, ubezpieczenia itp do skarbowego tez kopia aktu zgonu, pozamykaj ojca konta bankowe karty kredytowe itp weź się chłopie za to bo może cie to kosztować więcej nic wartość tego spadku. Weź się i zrób to poważnie mówię

Ja podobnie przerobiłem i zwlekałem trochę i co rusz przychodziły pisma do zapłaty i ze skarbówki i banków za coś z procentami odsetkami bo im się nie chciało wcześniej wysłać żeby zarobić

[michalzgierz1989]

Przeprowadź postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po ojcu - wpis sądowy 50 zł - (możesz zrobić to także u notariusza w formie aktu dziedziczenia ok. 450 zł) a potem spadkobiercy niech wyrejestrują samochód, dowód wyrejestrowania wraz z wypowiedzeniem umowy ubezpieczenia wyślij do PZU, i tyle

to ja wiem że akurat takie są opłaty pytanie ile to będzie trwało w sądzie na pewno coś koło 3 Miesięcy nie sądzę aby poszło na jednej rozprawie, Akurat w bankach ojciec nic żadnych kredytów nie miał ani nic takiego za działkę płacę jako syn ale jest na bieżąco tylko ten samochód chciałem się go pozbyć ale nie wiadomo czy te wszystkie sprawy nie przekroczą jego całej wartości

[orzechopcja]

Tylko z orzeczeniem nabycia spadku sprzedasz sprawa 3-4 miesiące i wyjdzie . Ja takie auto od wdowy kupiłem po zmarłym mężu i w do umowy był aneks i xero stwierdzenia spadku

[cromags]

Jak Ci za długo to idź do notariusza. Sprawa jest wyjątkowo banalnie prosta, tylko trzeba chcieć. Krzysiek dobrze Ci napisał, że będziesz miał z czasem większe problemy jak tego nie zrobisz. Adwokat Ci niekoniecznie potrzebny bo ta sprawa to łatwizna, a przynajmniej z opisu na taką wygląda, a piszę to jako... adwokat

[rj1307]

Temat przerabiałem w tym roku: założenie sprawy sądowej, jedna rozprawa (to za dużo powiedziane, sędzina trzymała nas 15 minut), po 1,5 miesiącu przyszedł wyrok z przyznaniem % spadku. Następny etap to Urząd Skarbowy i wniosek o umorzenie podatku od darowizny (o ile jesteś spokrewniony w pierwszej linii), jeśli tego zaniechasz to po 6 miesiącach od wyroku sądu dostaniesz do zapłaty ten właśnie podatek.

[luft]

Widzisz Michał fajny z Ciebie, pocieszny chłopak

ale wszystko co napisałeś źle świadczy jako o dorosłym człowieku

ignorantia iuris nocet - nieznajomość prawa szkodzi

OC w Polsce czy na samochody, niezależnie czy stoi cały rok pod domem czy nie trzeba płacić ubezpieczenie. To oczywiste. Takie mamy prawo i odpowiedzialność cywilna.

W żałobie, w przeżyciu jej pomaga właśnie zakasanie rękawów i załatwienie spraw spadkowych. To nie są jakieś trudne sprawy i nie trzeba w Twoim przypadku rzeszy prawników zatrudniać. W takich sytuacjach najlepiej najszybciej, albo przeprowadzić sprawę spadkową, albo zrzec się spadku. Przy kosciołach, urzędach są nieodpłatne poradnie prawne. Strach ma wielkie oczy, ale poradzisz sobie, tylko już nie zwlekaj. Składkę OC bedziecie musieli uregulować wstecz, ponieważ przyjmujecie spadek z wszystkimi należnościami. Pozdro

Mariusz

[thomas kay]

ale przecież zgodnie z prawem cywilnym wszelkie umowy wygasają w przypadku śmierci jednej ze stron, chyba że dodatkowe umowy stwierdzają inaczej. a pzu to ... w grudniu zmarła moja babcia, w styczniu wypłacili nam za to odszkodowanie a w lutym przysłali przypomnienie i niezapłaceniu składek na następny rok za ubezpiecznie na jej życie...

[luft]

ale przecież zgodnie z prawem cywilnym wszelkie umowy wygasają w przypadku śmierci jednej ze stron, chyba że dodatkowe umowy stwierdzają inaczej. a pzu to ... w grudniu zmarła moja babcia, w styczniu wypłacili nam za to odszkodowanie a w lutym przysłali przypomnienie i niezapłaceniu składek na następny rok za ubezpiecznie na jej życie...

ubiezpieczenie na życie, a srodek trwały w postaci samochodu, ktory trzeba ubezpieczyc to dwie rozne rzeczy

[cromags]

ale przecież zgodnie z prawem cywilnym wszelkie umowy wygasają w przypadku śmierci jednej ze stron, chyba że dodatkowe umowy stwierdzają inaczej. a pzu to ... w grudniu zmarła moja babcia, w styczniu wypłacili nam za to odszkodowanie a w lutym przysłali przypomnienie i niezapłaceniu składek na następny rok za ubezpiecznie na jej życie...

W pc jest taka instytucja jak następstwo prawne

[october_rust]

Kolega Cromags ma absolutną słuszność. I powinno się obyć bez adwokata, o ile stan faktyczny nie jest bardziej skomplikowany:)

[ethanhunt]

Możesz też odrzucić spadek. Generalnie obciążenie Ciebie nie dotyczy. U notariusza da się to załatwić przy jednej wizycie. Pamiętać trzeba też, że spadkobierców może być kilku i samochód, reszta spadku, jak i obciążenia spadkodawcy przejdą na każdego w odpowiednich proporcjach. Może się w takich sytuacjach okazać, że taki samochód nagle ma 4 właścicieli. Ważne jest też, że podział spadku dotyczy jego całości. Nie da się odziedziczyć samego auta (chyba, że był testament). Tak więc trzeba się wziąść w garść i te sprawy pozałatwiać. Gdy samochód będzie miał już konkretnego i żyjącego właściciela można uregulować sprawy ubezpieczenia i ewentualnie je sprzedać/zezłomować. [thomas kay]Co do wezwań do opłacenia składki za ubezpieczenie na życie, po śmierci ubezpieczonego to zwykły błąd techniczny, który wygenerował pismo o zalełości. Nie należy się nim przejmować. Takie rzeczy często się zdarzają. Wszystko zależy od technologii, w jakiej obsługiwane są dane polisy. Aczkolwiek pojawiają się firmy, które zawierając umowę ubezpieczenia na życie mają ją tak skonstruowaną, że obowiązek opłaty składki ciąży przez jakiś konkretny czas, bez względu na okoliczności. Ale moim zdaniem to już na granicy prawa, jeżeli nie poza nią. Generalnie przyjmuje się zasadę, że śmierć ubezpieczonego rozwiązuje umowę, a ewentualna zaległosć może być potrącona ze świadczenia. Natomiast nie moze być naliczona należność za okresy po śmierci ubezpieczonego. W Twoim przypadku konsekwencją nie opłacenia "wirtualnej" zaległosći jest i tak rozwiazanie umowy, co zrównuje sprawę do - nie przejmować się

[dyzio]

zgadzam się z przedmówcą

dokąd nie jest załatwione ze spadek w postaci tago auta nalezy do Ciebie

formalnie nie jest to twoja własność w związku z tym nie mozesz poosic żadnych kosztów

nie martwić sie i powoli załatwiać co potrzebne ubezpieczalnnie wolą żeby ktos zapłacil

ale to chyba logiczne choć nie zawsze poparte jakimikolwiek przepisami prawa

powodzenia

[cromags]

Możesz też odrzucić spadek.

Jasne, w terminie 6 miesięcy od dnia otwarcia spadku a potem to możesz sobie pluć w brodę, że tego nie zrobiłeś. A otwarcie spadku to dzień śmierci spadkodawcy. A nasz pytający napisał, że ojciec zmarł w 2010, więc na dzień dzisiejszy nabył spadek wprost czyli z długami obciążającymi go nie tylko do wartości majątku spadkowego ale również jego własnego.

[luft]

co do ram czasowych to sie sam nie wypowiadałem, ponieważ trochę pozmieniały się przepisy, których nie śledziłem. Ważne by sie nie bać tylko po męsku zmierzyć z tematem.

[michalzgierz1989]

Czyli 700 zł jak by nie patrzeć z mojego punktu widzenia pójdzie w błoto bo tyle wyjdzie za dwa lata tego OC, Według mnie to jest bez sensu co innego gdy samochód jest w ruchu a co innego gdy stoi bez użytku i nie spowoduje żadnego wypadku.. a Co do działki to sprawa jeszcze nie jest tak do końca pewna bo Babcia(mama ojca) wciąż żyje a to ona przepisywała więc zawsze może jeszcze zmienić z tego co słyszałem ale będę się martwił tym później póki ona tam jest to ja tam nie zmieniam nic ani nie wnikam co uważa za stosowne niech robi z tym autem tylko muszę załatwić