Skocz do zawartości
Gość konto_usuniete

Dlugoterminowe rozwazania o udanym akwarium rafowym

Rekomendowane odpowiedzi

Gość DarekB30

Nie wszyscy z nas "przewalają" internet w poszukiwaniu ciekawych artykułów na temat naszego hobby dlatego pozwolę sobie przenieźć kilka moim zdaniem ciekawych pozycji na platformę tego forum celem dalszego szerzenia wiedzy o tym pięknym hobby :welcome:

Wszystkie artykuły zostały zacytowane i są do przeczytania na stronie magazynu Reefkeeping Online Magazine :welcome:

Dlugoterminowe rozwazania o udanym akwarium rafowym

" Mark van der Wal "

Wielu akwarystów opowiadalo mi, ze najbardziej ekscytujaca czescia ich przygody z rafa bylo planowanie i zakladanie akwarium. Dla innych najprzyjemniejsze bylo patrzenie jak rafa sie rozwija i jak sie zmienia z uplywem czasu. Akwarium rafowe jest z pewnoscia dlugoterminowym przedsiewzieciem. Czesto przypominam sobie, jak czytajac niemieckie artykuly, dziwilem sie, ze opisywali oni jednoroczne akwarium rafowe jako nowy system. Z pewnoscia jest wiele rzeczy, które zmienily sie w akwarystyce rafowej przez te wszystkie lata. Ale, co równiez odkrywam, zwyczaje i praktyka akwarystów morskich takze musialy sie przez ten czas zmienic. Ten artykul w zamierzeniu ma odnosic sie do dlugofalowych planów i sugerowac kroki, które akwarysci powinni rozwazyc podejmujac sie zalozenia akwarium rafowego na wiele lat.

Utrzymuj niska róznorodnosc i liczbe koralowców

Wiele z wyborów, które "rafowcy" podejmuja projektujac nowa rafe powinno byc zdeterminowane dbaloscia o dlugoterminowe zdrowie systemu. Ludzie spedzaja wiele czasu i trwonia wiele energii na zaplanowanie hydrauliki, oswietlenia czy filtracji. The Reef Central forum jest czesto wypelnione setkami pytan typu - "ile watów oswietlenia mam zakupic" albo "który odpieniacz jest najlepszy". Niestety, niewielu rozmysla czy poszukuje odpowiedzi na pytanie jak zalozyc rafe. Najbardziej szczególowym wydaje sie byc rozwazanie na temat zywej skaly, co sugeruje, ze akwarysta chce zalozyc akwarium z twardymi koralowcami albo lagune.

Kiedy juz akwarium rafowe jest zalozone i ustabilizowane to zazwyczaj szybko wypelnia sie koralowcami. Sa one ustawiane w bezposredniej bliskosci bez wziecia pod uwage miejsca na rozrost czy wzajemne relacje. Akwarysci maja inklinacje do planowania swojej rafy takiej, jaka chcieliby miec od zaraz lub w przeciagu paru miesiecy. Nie planuja swoich zakupów majac na wzgledzie jak ona bedzie wygladala za lat kilka. Ja z pewnoscia jestem równiez winny takiemu stanu rzeczy; trudno przeciez jest odmówic sobie zakupu kolejnego korala. Ale prawda jest, ze beda sie one rozwijaly i rosly. I prawda jest tez, ze negatywne skutki ich wspólzawodnictwa, oddzialywania na siebie i wzrostu nie beda zauwazalne przez lata.

Spójrzcie na gestosc koralowców na prawdziwych rafach na zdjeciach magazynów o nurkowaniu czy w innych zródlach takich jak "National Geographic". Kazdy zauwazy, ze "prawdziwego bogactwa rafy" nie ma tam za wiele. Ale spójrzcie równiez na róznorodnosc. Nietrudno dostrzec wiele podobnych czy nawet takiego samego typu koralowców rosnacych razem. A teraz porównajcie to ze zdjeciem akwarium rafowego. Wszyscy widza, ze sciskamy zbyt wiele róznorodnych korali na zbyt malej przestrzeni. Problemem takiego "przekoralowienia" jest fakt, ze w rezultacie bedzie tam znacznie wiecej wzajemnego oddzialywania i walki pomiedzy nimi. Bedzie to powodowalo wiecej stresu i w efekcie czesc z nich zostanie zdominowana przez inne. Produkty uboczne chemicznej rywalizacji moga znacznie wiecej szkody wyrzadzic niz na rafie naturalnej z powodu znacznie mniejszej ilosci wody. Moga tez wplynac na system przez dluzszy okres czasu.

Gorgonia zdominowala piaszczyste równiny Florida Keys.

Redukujac rywalizacje akwarium rafowe bedzie na dluzsza mete znacznie zdrowsze. Zawsze w koncu silniejsi wygraja rywalizacje ze slabszymi. Jesli wypelnimy akwarium wieloma gatunkami koralowców i nie bedziemy juz nic wiecej dodawac to w koncu pozostanie z nich tylko kilka. To moze zabrac pare lat ale i tak do tego dojdzie. W rzeczywistosci, wiekszosc akwarystów bedzie wciaz dodawala nowe koralowce by zastapic te utracone. To z kolei bedzie ponawialo problem i sila rzeczy bedzie prowadzilo do nowych strat. Przycinanie z pewnoscia pomoze zapobiegac przed wystepowaniem bezposrednich konfliktów ale sadze, ze bedzie odpowiednie dla malo przepelnionych akwariów. To samo mozna rzec o innych mierzalnych srodkach zapobiegawczych, takich jak dodawanie wapnia czy podmiany wody aby rozcienczyc produkty chemicznej takiej walki.

Planujac idealna i naturalna rafe powinnismy rozwazyc zmniejszenie róznorodnosci koralowców do minimum. Z wewnatrzgatunkowa walka jest znacznie latwiej poradzic sobie niz z walka pomiedzy gatunkami. Tylko, ze problemem jest to, iz nikt nie chce jednogatunkowych zbiorników. Znacznie bardziej przyjemne jest kupienie nowego czy innego typu koralowca. Oto co sprawia, ze wizyta w sklepie akwarystycznym jest tak przyjemna. Tak, wielkim pragnieniem jest znalezienie czegos nowego i unikalnego.

Ale nasze akwarium moze wciaz byc bardzo piekne z mniejsza róznorodnoscia gatunków. Podczas konwencji MACNA w Ft. Lauderdale Julian Sprung przedstawil poruszajace zdjecia akwariów z calego swiata. Jedno, szczególnie godne uwagi, akwarium zawieralo pojedyncza ogromna kolonie Acropory wypelniajaca akwarium. W zbiorniku plywalo wiele malutkich garbikowatych damsels-Chrysiptera sp, które chowaly sie pomiedzy galeziami korala. To bylo bardzo inspirujace. Widzialem równiez wielu akwarystów usilujacych uczynic swoja rafe bardziej naturalna czy tez jednorodna geograficznie. Mam nadzieje, ze te trendy stana sie bardziej popularne i pomoga nam ulzyc w ciaglej zadzy do dodawania czegos nowego lub innego. Kolejna korzyscia z posiadania bardziej naturalnego akwarium z mniejsza róznorodnoscia koralowców jest to, iz pokazuje ono bardziej naturalne zachowania i trendy.

Analogicznie pokazanie przerybienia podtrzymuje moja dotychczasowa argumentacje. Rafy koralowe pelne sa ryb. Mniej rozsadni akwarysci moga uzyc tego argumentu aby usprawiedliwic przerybienie wlasnych zbiorników. Wlasciwa odpowiedzia na takie dzialanie jest stwierdzenie, iz ocean zawiera o wiele wieksza ilosc wody i znacznie wiecej sposobów na nitryfikacje niz male szklane pudelko pelne wody. Sugeruje podchodzic do poziomu "przekoralowania" w ten sam sposób. Z pewnoscia nie bylem w stanie sprawdzic wszystkiego doswiadczalnie o czym wam teraz prawie kazanie. Moje poprzednie akwaria rafowe byly po brzegi wypelnione koralowcami róznych typów. Ale z pewnoscia zamierzam projektowac moje przyszle akwaria odpowiednio. Mysle, ze duzo bardziej oplacalne bedzie posiadanie mniejszej ilosci ale za to wiekszych koralowców niz trzymanie wielu malych "bonsai", które dosc czesto zreszta trzeba przycinac.

Monitorowanie i regulowanie przeplywu wody i oswietlenia w dluzszym okresie czasu w akwarium rafowym

Odpowiednie oswietlenie i dobry przeplyw wody sa podstawowymi skladnikami zdrowego akwarium rafowego jak równiez jakosc tego oswietlenia i regularne podmiany wody. Istotnym jest regularna wymiana zuzytego oswietlenia. Powszechnie jest wiadomo, iz lampy traca intensywnosc swiecenia wraz z uplywem czasu. Wszelkiego rodzaju pompy równiez, wraz z osadzaniem sie w nich osadów, beda zmniejszaly swoja przepustowosc. Zalecane jest regularne czyszczenie pomp i rur. Lata uzywania moga miec znaczacy wplyw na przeplyw wody.

Jeszcze innym czynnikiem powodujacym zmiany w intensywnosci i jakosci oswietlenia jest ... rozrost koralowców. Kiedy rosna blokuja miejsca przeplywu wody np. kiedy nowe odnogi obrastaja pompy cyrkulacyjne. Rosnac moga blokowac przeplyw wody powodujac zmniejszony ruch wody innym koralowcom. Jako, ze staje sie coraz wiekszy, moze tez zacieniac te rosnace ponizej. Czasami akwarysci sa zdumieni, kiedy do tej pory przepieknie rozwijajacy sie koralowiec zaczyna powoli obumierac i w koncu ginie. I to pomimo tego, ze ani sasiednie koralowce ani ryby nie wydaja sie miec na to wplywu a i jakosc wody pozostaje wysoka. Byc moze jednak to inne rzeczy sie zmienily. Prawdopodobnie sasiedni koral wyrósl i znacznie zmniejszyl fluktuacje wody oraz doplyw swiatla do obumierajacego koralowca. Zauwazylem, ze szczególnie twarde koralowce o malych polipach, takie jak Acropory, sa na to bardzo wrazliwe. Rozrost ku górze oraz ograniczanie dostepu do przeplywu wody sa oczywiscie innego rodzaju typem wspólzawodnictwa.

Zwróccie uwage jak "koralowiec talerzowy/stolowy" zaczyna zacieniac wszystko ponizej.

Wraz z ciaglym wzrostem rafy warto ponawiac starania o zachowanie optymalnego oswietlenia i cyrkulacji wody. Prostym rozwiazaniem jest dodawanie wiekszej ilosci swiatla i dodatkowych pomp aby zrównowazyc ten wzrost. Moze tu równiez pomóc ponowne rozmieszczenie dotychczasowych pomp i oswietlenia. Przycinanie i usuwanie zbytnich rozrostów równiez pomoze w ograniczaniu zacieniania i zmniejszania sie cyrkulacji wody. W takim przypadku stosowanie nisko rosnacych korali jest niezlym rozwiazaniem.

Gwaltowny rozrost koralowców, takich jak Acropora yongei, moze spowodowac przeszkody w przeplywie wody w dluzszym okresie czasu.

Utrzymywanie róznorodnosci form zycia

Im bardziej róznorodny jest ekosystem tym jest bardziej stabilny. Gatunek wymierajac nie tylko sam jest stracony na zawsze ale tez ma wplyw na destabilizacje ekosystemu który zamieszkiwal. Wszystkie organizmy pelnia swoja role czy tez wypelniaja pewne nisze w srodowisku, w którym zyja. W tym sensie pracujac wspólnie sprawiaja, ze caly ten system dziala. To samo odnosi sie do akwarium. Róznorodnosc zwieksza stabilnosc przez wzrost wielorakosci dostepu do zródel pozywienia czy rodzajów nitryfikacji. Jako, ze akwarysci coraz bardziej polegaja na naturalnych formach filtracji, takich jak: DSB - deep sand beds (filtracja oparta na grubym, wielowarstwowym podlozu), zywa skala czy tez refugium wypelnione makroglonami (glonami wyzszymi), zaczynaja rozumiec potrzebe bioróznorodnosci.

Pamietam czasy, gdy "bristle worms" byly traktowane przez kazdego "rafowca" jako cos najgorszego. Teraz pozadamy ich obecnosci jako "denitryfikatorów". "deep sand bed" nie bedzie funkcjonowal poprawnie bez obecnosci denitryfikatorów rozkladajacych duze odpadki organiczne i tworzacych substrat zdatny dla bakterii i innych mniejszych organizmów. Jeszcze inne formy zycia biora udzial w rozkladaniu zlóz bakterii i innych materialów organicznych. Sa jeszcze inne stworzenia majace wplyw na zdrowie zbiornika "pasace" sie glonami i prawdopodobnie wystepujacymi jako zródlo pokarmu dla koralowców i ryb. Niestety, wiele z tych zyjatek w koncu zacznie zmniejszac swoja populacje by w koncu zupelnie zaniknac. Drapieznictwo ze strony ryb i korali, rywalizacja ze strony innych stworzen oraz rózne wydarzenia losowe (jak np. przegrzanie temperatury spowodowane awaria systemu chlodzacego) - wszystko to spowoduje znikniecie tych pozytecznych zyjatek z akwarium. Akwarysta moze przedsiewziac wiele kroków aby uzupelnic ich ubytek.

Jedna z popularnych metod zwiekszajacych bioróznorodnosc jest dodanie refugium. W mysl definicji, refugium to miejsce, gdzie rózne organizmy moga sie w pelni rozwijac bez obecnosci jakichkolwiek drapiezników. Moze byc nim oddzielny zbiornik a nawet czesc sumpa. Dzisiaj nawet produkuje sie refugia w formie zawieszanych z tylu akwarium samodzielnych elementów. Refugium moze zaspakajac potrzebe bezpieczenstwa dla organizmów sie tam znajdujacych ale co ze wspólzawodnictwem i róznymi "wypadkami losowymi"?

Refugia - takie jak to powyzej - sa stosunkowo latwe do dodania do istniejacego juz systemu i sa bardzo efektywne w zwiekszeniu bioróznorodnosci w akwarium rafowym.

W naturalnych ekosystemach istnieje zjawisko migracji do i z jakiegos srodowiska. Wiele stworzen przemieszcza sie z jednego obszaru do drugiego. Jesli wystapi jakas katastrofa i cala populacja np. drzew czy ptaków wyginie to sasiednie siedliska tychze pomoga w ponownym skolonizowaniu go. W akwarium rafowym taka mozliwosc nie istnieje. Pomimo posiadania refugium nasladujacego taka pomoc w "rekolonizacji" jest to nadal system zamkniety. Wezmy pod uwage, ze jest to nadal samotna, odizolowana wyspa. Jesli jakas poszczególna grupa organizmów zostanie wyeliminowana z akwarium i refugium to nie ma zadnego sposobu na ponowne zasiedlenie ich w zbiorniku ... chyba, ze zadziala akwarysta.

Osobiscie uwazam, ze dobrze jest zabawic sie od czasu do czasu w Matke Nature i zasiedlac zbiornik mikro- i makrofauna. Wiele sklepów internetowych prowadzi sprzedaz takich zestawów, które pomagaja uzupelnic ubytki takich stworzen w akwarium rafowym. Innym sposobem jest zastapienie czesci starej zywej skaly nowa. Nowa skala moze pomóc w odzyskaniu takich straconych populacji. Niestety, istnieje równiez ryzyko wprowadzenia niepozadanych organizmów ale, sadze, zyski daleko przewyzszaja ryzyko.

Madry wybór ryb jest kolejnym sposobem na wprowadzenie róznorodnosci. Zmniejszenie ilosci ryb drapiezników z pewnoscia moze pomóc. Karmiac obficie i wprowadzajac bogactwo pokarmów róznego typu i rozmiaru przyczyniamy sie do podtrzymywania bogactwa rafy spelniajac wymagania wiekszej ilosci organizmów. Poparcie dla tej teorii znajduje w licznych komentarzach akwarystów, którzy zaczynaja karmienie substytutami planktonu. Zauwazyli oni znaczny rozkwit wielu organizmów od gabek do mikrofauny.

Byc moze czytelniku masz uczucie, ze zwiekszenie róznorodnosci form zycia jest w konflikcie z sugestia trzymania mniejszej ilosci koralowców ale przeciez wiele koralowców ma tendencje do wypelniania tych samych lub podobnych nisz. Zwiekszajac bogactwo organizmów mialem na mysli wypelnienie w wiekszym zakresie takich pustych przestrzeni.

Symulowane burze

Detritus gromadzi sie w niektórych miejscach w zbiorniku pomimo naszych wysilków w zwiekszaniu populacji denitryfikatorów, mocnej cyrkulacji wody czy tez wlasciwej filtracji. Moze sie nawet stac problemem w akwarium rafowym. Niektórzy sugeruja, ze gromadzenie sie przez dluzszy czas detritusu prowadzi do specyficznych problemów z glonami. Inni uwazaja, ze moze on zapychac porowata powierzchnie na zywej skale zmniejszajac powierzchnie na której bakterie, gabki i inni filtratorzy sie osadzaja. Nie jestem calkowicie pewny czy te sady sa uprawnione ale osobiscie uwazam, ze z wielka korzyscia warto od czasu do czasu symulowac sztormy za pomoca mocnych pomp cyrkulacyjnych czy innych przyrzadów aby usuwac zlogi detrytusu. Staram sie równiez radzic sobie z takimi zastoinami podczas okresowych podmian wody. Wzruszenie pokladów detrytusu jest takze dobrym sposobem na dokarmianie koralowców. Jednakze chcialbym zalecic poruszanie raczej malych kupek detrutusu. Zmacajac wielkie poklady takowego np. poklady deep sand bed mozemy spowodowac katastrofalne skutki w naszym akwarium. Wzruszajac wielkie ilosci detrytusu równiez poruszamy olbrzymie ilosci bakterii tlenowych i mikrobów, które wzbijaja sie w kolumne wody. Te organizmy zuzywaja duze ilosci wolnego tlenu redukujac przy okazji jego poziom w zbiorniku. Uwalnianie wielkiej ilosci materialu organicznego moze równiez powodowac wysyp glonów.

Podmiany wody

Donioslosc podmian wody jest oczywista. W akwariach tylko z rybami sa one czesto przeprowadzane aby zmniejszyc natezenie azotanów. Równiez zmniejszaja ilosc innych substancji w akwarium rafowym. Nie zjedzone resztki pokarmowe zanieczyszczajace wode czy tez inne skladniki wprowadzone do wody zbieraja sie o ile nie sa usuwane. Podmiany wody usuwaja czy tez zmniejszaja ich ilosc jak równiez produkty metabolizmu zwierzat i roslin jak np. toksyczne wydzieliny miekkich koralowców. Podmiany odnawiaja takze ilosc elementów, które nie moga byc dostarczane poprzez jedzenie czy inne dodatki. I nie powinno nikogo dziwic, ze koralowce ozywiaja sie po kazdorazowej podmianie wody.

Dziennik akwarysty

Szczególowy dziennik jest nieocenionym zródlem informacji. Wydarzenie, które maja miejsce w akwarium, nie zawsze sa rezultatem ostatnich dzialan. Moga byc wynikiem czegos, co "rafowiec" zrobil na dlugo przedtem. Na przyklad zmiany w pokarmach, dodawanych mikroelementach czy czestotliwosci podmian wody moga nie spowodowac natychmiastowych efektów. Miesiace a nawet dluzej moze minac nim wyniki tych zmian zaowocuja skutkami. Szczególowy dziennik jest uzytecznym narzedziem do znalezienia rozwiazania tych tajemniczych zmian, mogacych wystapic duzo pózniej. Zapisujac ilosci dodawanych do zbiornika dodatków, zmian w oswietleniu i temperaturze oraz innych istotnych informacji, jestesmy w stanie odnalezc powody, które spowodowaly wydarzenia wlasnie nastepujace.

Podsumowanie

To ledwie kilka sugestii, które mam nadzieje, pomoga wam utrzymywac bujnie rozwijajaca rafe przez wiele lat. Lecz wiedzcie, ze wasza rafa bedzie sie zmieniac i rozwijac przez caly czas. Lata przemina a tu nagle odkryjecie, ze niektóre koralowce przestana sie rozwijac i niewazne ile razy bedziecie sie starali je wprowadzac od nowa. Wasz zbiornik niekoniecznie bedzie ewoluowal w strone, w która byscie chcieli. To nie bedzie oznaczalo, ze zawiódl system w waszym akwarium. Waznym jest byscie zmieniali sie równiez i uczyli sie ograniczen waszej rafy. Mysle, ze waznym jest tez, by ci, którzy z sukcesem utrzymuja swoje akwaria rafowe przez dlugie lata dzielili sie pomyslami i metodami, które wedlug nich doprowadzily ich do sukcesów czy porazek. Mam nadzieje tego sie od was dowiedziec!

jesli masz jakiekolwiek pytania odnosnie tego artykulu prosze odwiedz forum autora na Reef Central.

Żywa skała jako filtr biologiczny: hit czy mit? " Ronald L. Shimek, Ph. D."

Wprowadzenie:

Filtracja biologiczna, lub inaczej, rozkład produktów przemiany materii i nadmiaru składników odżywczych do form przyswajalnych przez metabolizm organizmów żywych, jest jednym z tych zagadnień, które wszyscy wydają się dobrze rozumieć. Jeśli zachodzi jakikolwiek spór odnośnie rozumienia samego terminu „filtracji biologicznej”, to odnosi się on do faktu, że każdy rozumie go w inny sposób. W najszerszym pojęciu oznacza on przemianę biologicznie wytworzonych trujących substancji do form znacznie mniej szkodliwych. W węższym sensie często jest używany jako oznaczenie przemiany amoniaku i jonów azotu do azotu w postaci czystego gazu. Bez względu na to, jak termin ten rozumiemy, pewnym jest, że akwaria ogólnie, a akwaria rafowe w szczególności, muszą posiadać jakiś rodzaj efektywnej filtracji biologicznej.

Jak, gdzie, w jaki sposób, jak efektywnie działają rozmaite substraty oraz jakimi różnorodnymi sposobami przeprowadzana jest biologiczna filtracja – to są tematy dyskutowane przez akwarystów i zawsze popierane przekonaniem, że to ich zdanie jest „jedyną prawdą”. Niestety, sporo ich argumentów poparte jest takimi samymi „dowodami naukowymi” jak wiele z zasad kultu religijnego. My akwaryści WSZYSCY „wierzymy” i w większości przypadków to, w co wierzymy, jest rzeczywiście bardziej kwestią wiary niż wynikiem jakiegokolwiek świadectwa naukowego. Argumenty „za” i „przeciw” często spotykają się z delikatnie zakamuflowanym żądaniem, by spalić heretyków. Więc ... jako miłośnik pirotechniki pomyślałem, że mógłbym dodać trochę benzyny do ognia.

Jedną ze sprawdzonych i rzeczywiście działających metod przeprowadzania procesu biologicznej filtracji jest użycie „żywej skały”. Praktycznie rzecz biorąc ta metoda jest sugerowana przez każdego autora, wliczając w to i mnie, który pisał o akwarystycznym hobby przez ostanie 15 lat. Pomysł, by używać żywą skałę jako filtr biologiczny, jest akceptowana od tak długiego czasu, że stała się właściwie już dogmatem. Łatwo i wygodnie jest być dogmatykiem, lecz postęp następuje wraz z występującymi od czasu do czasu krytycznymi powtórnymi ocenami „naszych sprawdzonych i pewnych” pomysłów i praktyk. Z tą myślą uważam, że już czas by ostro przeegzaminować „bezkrytyczne” użycie żywej skały w systemach akwariów rafowych.

Trochę podstaw:

Zaczątkiem pomysłu o użyciu “żywej skały” były lata 80-te, kiedy to zacząłem rozważać postawienie akwarium z rafą koralową. W owym czasie mieszkałem w wielkim mieście i tylko mgliście byłem świadomy możliwości zamawiania żywych stworzeń przez pocztę. Internet był w swym okresie niemowlęcym a i sklepy internetowe jeszcze nie istniały. W związku z tym nabyłem moją żywą skałę w pobliskim sklepie akwarystycznym. Każdy kawałek był długo i dokładnie sprawdzony jeśli chodzi o zwierzęta i glony w nim występujące. Zostały nawet przeprowadzone zawody w moim klubie akwarystycznym, kto zdobędzie najlepszy kawałek skały do swego akwarium. A tym, co stanowiło kryterium „dobrej” skały był jej kolor oraz różnorodność glonów i zwierząt na niej występujących.

Większość tej skały pochodziła z wód Florydy, choć pewna niewielka część wydaje się, że przybyła z innych egzotycznych miejsc. Była ona bujnie zamieszkała przez różnorodne formy życia i co oczywiste, pełna dziur i porów. W związku z tym faktem, gdy ktoś zaczynał mówić o tym jak skała działa jako filtr biologiczny łatwo było przyznać mu rację. Porowata struktura wnętrza żywej skały była gotowym podłożem dla bakterii denitryfikacyjnych. W owym czasie wydawało się to być logiczną myślą i my wszyscy bardzo chętnie ją zaakceptowaliśmy. Nie pamiętam nikogo, kto zadawałby wtedy naprawdę dociekliwe pytania typu: „jak dokładnie bakterie rosną wewnątrz skały?” czy nawet „ jak dokładnie woda dostaje i wydostaje się z żywej skały?”. Jeśli padłaby jakakolwiek odpowiedź, to przypominała by ona coś takiego: „ bakterie rosnące na powierzchniach wewnętrznych skały przeprowadzają proces denitryfikacji, ruch wody przez skałę jest powolny a więc są spełnione odpowiednie warunki do redukcji tlenu, co umożliwia przeprowadzenie całego procesu”. Brzmi jakby miało to sens, ale czy ma rzeczywiście? Chciałbym po kolei sprawdzić przesłanki popierające takie sądy.

Te przesłanki to:

Żywa skała jest porowata

We wnętrzu skały mieszczą się bakterie denitryfikacyjne

Woda przepływa przez skałę z odpowiednią prędkością aby umożliwić denitryfikację

Przypuszczenie 1: porowatość żywej skały

Jedna rzecz powinna być oczywista, a mianowicie, że aby żywa skała mogła służyć jako medium filtracyjne to musi ona być porowata. Dodatkowo, porowatość ta powinna być na tyle małych rozmiarów, żeby skała mogła zawierać wiele porów i dziur . A to z tego powodu, iż duża ilość porowatej powierzchni da dostateczną wielkość powierzchni filtracyjnej – na tyle dużej, aby mogła ona przyjąć taką liczbę populacji bakterii, która byłaby w stanie faktycznie doprowadzić do odpowiednich zmian chemicznych. Reasumując, wnętrze skały musi być zasiedlone przez odpowiednie środowisko fizyczne, te najważniejsze to: powolny przepływ wody i niska koncentracja tlenu, aby umożliwić właściwy proces bakteryjny.

Żywa skała składa się z licznych składników mających różną charakterystykę ale uważanych wspólnie za porowate. Wiele badań udokumentowało porowatą naturę skał rafy koralowej. Nasza tzw. „żywa skała”, to ogólnie mówiąc, gruz raf koralowych zbierany i sprzedawany akwarystom. Ten „gruz” składa się ze szkieletów koralowców, lub mieszaniny takich szkieletów, scementowanych razem przez glony wapienne. Po dokładnym sprawdzeniu materiałów składających się na rafę koralową stało się oczywistym, że koralowce są tylko jednym z przejawów życia na takiej rafie i chociaż występują w wielkiej ilości i w zauważalny sposób, to ich faktyczny udział procentowy w ilości żywych stworzeń na rafie jest relatywnie mały. W swoich pionierskich badaniach nad rafą koralową na atolu Enewetak w roku 1955 E. i P. Odumowie (jedni z pierwszych badaczy raf) wykazali, że ogromna większość niebakteryjnej biomasy na rafie „koralowej” stanowią właściwie różne formy glonów. Odkryli oni, że wszędzie znajdywały się wielorakie typy glonów. Oczywiście, były tam glony rosnące w tkankach koralowców – takie jak zooxantele – ale ponadto były tam glony rosnące samodzielnie i gęsto pokrywające rafę koralową. Algi na powierzchni rafy były różnorodne w formie i należały do wielu grup, od wielkich zielonych glonów takich jak Codium, przez koralowate glony czerwone i zielone aż po diatomy (okrzemki) i dinoflagellaty (nocoświetliki – pierwotniaki z rzędu brudnic). Właściwie, to znaleźli oni wystarczającą ilość glonów na rafie, by rozważyć czy nie było by znacznie bardziej sensownie nazywać takie rafy „glonowymi” zamiast „koralowymi”. Zastanawiam się jak wielu akwarystów byłoby hobbystami dziś gdyby te biogeniczne struktury zostały nazwane według ich najbardziej obfitych form życia „rafami glonowymi” a nie „rafami koralowymi”.

Oprócz glonów rosnących na powierzchni skał, ku zaskoczeniu Odumów, odnaleźli oni również takie, które rosły WEWNĄTRZ wszystkich materiałów składających się na rafę. Glony – zwłaszcza włosowate glony zielone – żyły wewnątrz koralowców, wewnątrz szkieletów martwych korali oraz wewnątrz wszystkich skał i gruzu koralowego. Istotnie, na tak starym atolu koralowym jakim jest Enewetak, gdzie zanikły już wszelkie ślady działalności wulkanu (wulkaniczne podstawy Enewetaka znaleziono na głębokości 5000 stóp czyli 1515 m, a na nich odkryto ślady wzrostu koralowców z okresu ostatnich kilku milionów lat) wszystkie skały są pokryte glonami i a ich biomasa występuje w znacznych ilościach.

Odumowie odkryli, że w średniej wielkości koralowcu, w okolicy jego polipów, ciężar właściwy komponentów glonowych wynosił około 0,004 grama na cm3 a ciężar właściwy komponentów zwierzęcych wynosił około 0,021 g/cm3, Natomiast u podstaw polipów glony włosowate miały gęstość około 0,022 g/cm3. Poniżej strefy z polipami glony miały ciężar właściwy 0,037 g/cm3. Innymi słowy, w części koralowca, gdzie mieści się żywa tkanka, komponenty zwierzęce wynosiły około ¼ całkowitej masy (0,021 g/cm3), a różnorodne komponenty glonowe wynosiły 0,063 g/cm3. Co ciekawe, biomasa glonów włosowatych w głowowej części koralowców była szesnastokrotnie większa niż biomasa zooxanteli.

Glony w głowowej części koralowca nie obumierają wraz ze zwierzęciem a ilość glonów koralowych w różnorodnych komponentach skalnych składających się na rafę jest pokazany na ilustracji 1. Ilustracja ta, zmodyfikowana z publikacji Odumów z 1955, pokazuje względną biomasę różnorakich środowisk skalnych raf koralowych. Pokolorowałem łączną biomasę glonów na zielono a biomasę wewnątrz skały, która może być uważana za „żywą skałę”, na żółto. Ilość glonów żyjących wewnątrz różnorodnych składników gruzu koralowego jest dość duża a ich znaczenie jest istotne w naszych rozważaniach o porowatości żywej skały. Jeśli koralowce rosną w środowisku wolnym od glonów, które zamieszkują w ich szkieletach, to owe szkielety są typowo dość porowate. Jednakże, algi rosnące wewnątrz skały, dodają jej porowatości poprzez tworzenie dziur dla swoich włosków.

Ilustracja 1:. sucha biomasa różnorakich stref na rafie koralowej Enewetak

Zmodyfikowana wersja Odumów z 1955 r.

Przypuszczenie 2: wnętrze skały zawiera bakterie denitryfikujące

To jest prawdopodobnie najłatwiejsze do zweryfikowania przypuszczenie. Większość autorów (np. Capone, 1992) uważa, że takie bakterie są wszechobecne. Są znajdywane, przynajmniej w ilościach śladowych, we wszystkich środowiskach ale ich bujny rozkwit jest obserwowany w warunkach, które im odpowiadają. Wnętrze żywej skały wydaje się być dobrym dla nich miejscem i okazało się, że najprawdopodobniej one tam są (Risk i Muller, 1983). Wydaje się więc, że stwierdzenie, iż żywa skała zawiera właściwe bakterie denitryfikujące jest zweryfikowane pozytywnie.

Przypuszczenie 3: woda przepływa przez skałę z odpowiednią prędkością aby umożliwić denitryfikację

To przypuszczenie jest prawdopodobnie najtrudniejsze do ocenienia. Podstawowym pytaniem, które musimy sobie zadać, to: „jak woda przepływa przez skałę?” Jedni od czasu do czasu słyszą od akwarystów, że woda „dyfuzuje” przez żywą skałę, a znów inni słyszą stwierdzenie, że woda „przemieszcza” się przez piach. Żadne z tych stwierdzeń nie jest poprawne. Woda nie przemieszcza się, nie przesiąka przez żaden z tych materiałów. Materiały rozpuszczone w wodzie mogą przemieszczać się z regionów o większym stężeniu do miejsc z mniejszą koncentracją tychże, lecz woda sama w sobie się nie przemieszcza w takich sytuacjach. Jedynym wypadkiem, gdy woda przemieszcza się dzięki zjawisku zwanym „dyfuzją”, jest zjawisko zwane „osmozą” i w takiej sytuacji membrana musi oddzielać dwa regiony o różnej koncentracji roztworów w wodzie. Takich warunków nie spotkamy w żywej skale i nie ma takich połączeń, które umożliwiły by ruch wody do i z niej dzięki dyfuzji czy osmozie. Co ciekawe, możliwym jest, że rozpuszczone materiały, takie jak różnorodne chemiczne produkty cyklu denitryfikacyjnego, mogą dyfuzować z i do wnętrza skały. Jednakże, nieprawdopodobne jest by taka dyfuzja przenosiła jakieś znaczne ilości materiałów. Oszacowanie wielkości takiej dyfuzji do i ze skały jest skomplikowane i zawiera takie zmienne jak przepływ wody wokół skały, mocne prądy wody, rozmiar skały i wydajność materiałów biorących udział w takiej dyfuzji w wodzie. Gdy wszystkie te różnorodne parametry są już zebrane dla różnych gazów i jonów, które nas interesują, możemy określić wielkość pasywnej dyfuzji na 1 x 10-4 m2/sek. Przyjmując stały stopień nachylenia koncentracji oraz jednolitą porowatość jako wskaźnik okazało by się, że dyfuzując przez całą wielkość skały z przybliżoną prędkością mikrometru na sekundę, a więc w ciągu godziny, mogły by przeniknąć o około 3,6 milimetra lub 1/8 cala. Jednakże możemy rozważać znacznie powolniejszy ruch gazów przez żywą skałę niż przez pustą przestrzeń. Mała średnica kanalików i porów w znaczący sposób może ograniczać taki przepływ. Jest również mało prawdopodobne, by szybkość takiego przepływu choć zbliżyła się do otrzymanej powyżej wartości, a jeśli nawet udało by się jej osiągnąć taką prędkość, to ilość wymienionych w ten sposób gazów byłaby minimalna.

Aby osiągnąć znaczącą ilość wymiany gazowej musi tam istnieć stały ruch do i ze skały. Biorąc pod uwagę maleńki rozmiar tych porów ruch wody nie może być generowany przez prądy wodne wokół skały. Opór przeciw ruchowi wody w małych rurkach, takich jak pory w żywej skale, jest znaczny. Jedyną siłą zdolną poruszyć wystarczającą ilość wody przez skałę, w takim stopniu by przeprowadzić efektywną denitryfikację, jest moc wygenerowana przez zwierzęta, głównie robaki, zamieszkujące swe norki. Robaki te, poruszając się w te i we w te w swoich korytarzach przemieszczają wodę w sposób pulsacyjny. Wiele z takich nor i porów jest wewnętrznie połączonych, w sposób zamierzony lub przez przypadek, i w rezultacie właśnie te połączenia umożliwiają ruch wody wewnątrz i poza skałę. Dodatkowo, wiele z tych robaków i innych zwierząt przepompowuje wodę przed sobą podczas ruchu w tych korytarzach. Robią to, aby ułatwić wymianę gazową nad swoimi otworami gębowymi, ale w rezultacie powodują widoczny, stały i umiarkowany przepływ wody przez skałę. Taki ruch wody, w połączeniu z wykorzystaniem tlenu przez zwierzęta w skale, może zaowocować tym, że wnętrze skały stanie się efektywnym denitryfikatorem. Czyli tym, o czym wcześniej myśleliśmy.

Ilustracja 2:. Osobniki z tego gatunku małych robaków, prawdopodobnie z gatunku Polydora, mające średnicę około 1/25 cala, żyją w substracie wapiennym gdzie chemicznie drążą jamy. Ruch w górę i w dół takich małych robaków w swych norkach pomaga w powolnym, ale regularnym, przepompowywaniu wody przez żywą skałę.

Problem ze skałą:

Jest właściwie tylko jeden problem związany z użyciem żywej skały jako wydajnego źródła filtracji biologicznej. Aby mogła ona być efektywną częścią takiej filtracji woda powinna powoli i stale przepływać przez skałę. Najbardziej prawdopodobnym sposobem, w jaki się to odbywa, jest działalność ogromnej ilości zwierząt żyjących w takiej skale. Oczywiście, żeby takie procesy mogły się tam odbywać, to takie zwierzęta muszą tam żyć i to w ogromnej liczbie. I tu leży problem z użyciem żywej skały jako filtra biologicznego. Żywa skała dostępna w handlu pochodzi dzisiaj z wielu źródeł i z tego powodu nie posiada jednolitej umiejętności przeprowadzania filtracji biologicznej.

Żywa skała może być zbierana i transportowana “tak jak jest” lub “traktowana” czy też “leczona” na różne sposoby, aby usunąć z niej różne składniki. Szczególnie odnosi się to do zwierząt bytujących w i na niej. Część z eksporterów i handlowców czyni wielkie starania, by mieć pewność, że ich skała jest wolna od możliwie największej ilości rzeczy, które mogłyby zepsuć lub zanieczyścić system. Tacy sprzedawcy dostarczają skałę, która zawiera wielką ilością glonów wapiennych i prawie nic więcej. Taki produkt wolny jest od materiałów, które mogłyby zginąć podczas transportu i zgnić w docelowym akwarium. Jest również wolny od większości zwierząt. Skała taka może być piękną podstawą czy podłożem w zbiorniku, ale, na nieszczęście, po prostu nie będzie w stanie w znacznym stopniu przeprowadzać filtracji biologicznej. Małe żyjątka wymuszające przepływ wody wewnątrz skały są nie tylko martwe i usunięte, ale również prawdopodobnie nie ma tam fauny potrzebnej do zasiedlenia żywej skały i zastąpienia ich w zbiorniku do którego w końcu trafią. Taka skała jest pełna martwej przestrzeni i glonów. W efekcie końcowym taka skała zostanie skolonizowana przez glony i to w ilościach znacznie większych niż w naturze. Przez małe kanaliki i pory nie będzie płynęła woda i w efekcie zostaną one wypełnione głównie przez glony. Taka skała ma duży potencjał do wewnętrznego składowania szkodliwych substancji. Jeśli znacząca ilość biomasy glonów i robaków zostanie zniszczona przez procesy „leczenia” skał, to taki materiał w swej znakomitej większości pozostanie w skale, gdzie po prostu zacznie gnić. I, zamiast funkcjonować jako filtr biologiczny, zacznie powoli uwalniać ze swego środka do systemu pokłady takich gnijących materiałów i ich produktów przez wiele miesięcy.

Wzrost glonów koralowych na powierzchni skały zamknie większość małych kanalików i korytarzyków w znacznej mierze pogarszając jej możliwości filtracyjne. Akwaryści mogą również mieć udział w dalszym zmniejszaniu tych możliwości poprzez przyklejanie szczepek koralowców do powierzchni skały i przez to zamykaniu większej ilości porów. Może to też zaczopować wewnętrzne struktury skały i - o ile - jest tam dużo materii organicznej, zacznie ona gnić a następnie, jeśli będzie ona wystawiona na działanie środowiska w zbiorniku, to taki materiał może być bardzo szkodliwy.

Część z większych otworów pozostanie. W niektórych przypadkach zostaną one zasiedlone przez większe robaki. Ruch takich stworzeń może pomóc przy filtracji biologicznej zachodzącej w skale, ale nie jest w stanie zastąpić jej w stopniu w jakim mogłaby to zrobić znacznie liczniejsza populacja mniejszych robaków uprzednio z niej usuniętych.

Dobra skała:

Jedną z cech, których powinniśmy szukać w żywej skale, jest to, czy oprócz swej roli w biologicznej filtracji dostarczy ona powierzchni do dobrego i bujnego wzrostu zwierząt. Jeśli tak, to jest wielce prawdopodobne, że potrzebne mniejsze zwierzęta są w niej również obecne. Skała, która jest naturalnie porowata i ma względnie lekką wagę w stosunku do swej wielkości , najprawdopodobniej ma również bardziej porowate wnętrze i będzie znacznie bardziej przydatna w procesie filtracji. Skała ożywiona (wrzucona do oceanu aby nabrała „życia”) o dobrym wzroście zwierząt na swej powierzchni, powinna być równie dobra jak skała naturalna, gdy tylko włączy się w proces filtracji biologicznej. Dobry wzrost na samej powierzchni skały oznacza także taki sam wzrost mniejszych form życia w samej skale. Możliwym jest fakt, że niektóre z tak zwanych „żywych skał” osiągalnych w naszym akwarystycznym hobby, mogą w znaczącym stopniu przeprowadzać proces takiej filtracji; jednakże taka skała musi być starannie wybierana ze względu na zestaw żyjątek obecnych w niej. Jeśli w niej ich nie ma nie będzie wartościowa w procesie filtracji, jako, że nie będzie w niej wewnętrznej porowatości i siedlisk dla bakterii, przez które przepływałaby woda. A jedynym sposobem na to, by taki przepływ wody umożliwić, jest działalność zwierząt w samej skale.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania odnośnie tego artykułu, proszę odwiedzić autorskie forum na Reef Central.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek dobre teksty. Tak się zastanawiam ilu zapaleńców przyhamuje swój pęd do "lukrowania" baniaków. Stara prawda wyszła na wierzch: "Piękno tkwi w prostocie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie, mi to zajelo 3 lata zeby zrozumiec ze polowa sprzetu mi nie pomaga, a przez uzywanie ich poniekad czulem sie zwolniony ze zglebiabia co tak napradwe dzieje sie za szklem. Fanem refugium zawsze bede nie tyle ze wzgledow filtracyjnych co mozliwosci podgladania swiata ktore w zbiorniku glownym nie ma szansy zaistniec.


Akwarium - 700l - 180x62x65 , Sump - 300l 150x47x42. 

Filtrcja - podzwirowa / refugium 20W / cryptic zone

Osprzet -  Schuran 150 ~ Sicce Syncra 6.0 ~ ATI Sunpower 6x80W + 54W LED ~ 2x Jecod RW-8 ~ Kamoer P4 Pro ~ DD TopUp ~ Eheim Jager 200W

Suplementacja - Balling DIY HD

Konsumpcja Energii- 275 kWh miesiecznie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co na to dotychczasowe nominacje TOTM - czy jest takowy baniak miesiaca z przykladowa obsada 1 koralowca lub cos bliskiego?


LED Maxspect, Tematy lufta

Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze jeden koralowiec by mi sie szybko znudzil :sleeping:


120x75x47 wys. 400 l, sump 100 l. 432 W T5 + 2 x 24 LED blau, BK 200, cyrk 17500 l/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie obserwuje wlasnie problem z zbyt duża różnorodnością SPS'ów.

A problem mam taki ze zbyt male doświadczenie nie pozwala mi przewidziec jak koral bedzie rósł

i w jakim sąsiedztwie go posadzić. Wygląda na to ze taka wiedza przychodzi dopiero po latach....

Staram sobie ułatwiać i nie kleje korali bezpośrednio do skały, mam je na podstawkach, tak abym mogł

w kazdej chwili je przestawić. No ale znowu ciągłe przestawianie powoduje stres u korali....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość DarekB30
Dokladnie, mi to zajelo 3 lata zeby zrozumiec ze polowa sprzetu mi nie pomaga, a przez uzywanie ich poniekad czulem sie zwolniony ze zglebiabia co tak napradwe dzieje sie za szklem. Fanem refugium zawsze bede nie tyle ze wzgledow filtracyjnych co mozliwosci podgladania swiata ktore w zbiorniku glownym nie ma szansy zaistniec.

Chyba ja rowniez juz do tego dojzalem, ;)

od marca darowalem sobie cala chemie i nie wkladam rak do akwarium bez potrzeby ;)

Zwiekszylem za to czestotliwosc podmian wody, zamiast jednej wiekszej robie 2-3 mniejsze podmiany

Z tygodnia na tydzien akwarium wyglada lepiej,

widocznie natura nie potrzebuje az tak bardzo tych wszystkich dodatkow ktore wlewamy tak jak my :)

potrzebuje za to czasu i sama sobie poradzi

Jak mawial moj dziadek:

"nie bylo nas byl las, nie bedzie nas bedzie las"

cos w tym powiedzeniu jest ;)

Dariusz Barcikowski

Wysyłane z GT-I9001

( +48 797 345 997 )

za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzałeś niezłe kotlety :) , ale fajnie opisane, zwłaszcza artykuł o żywej skale.

Wszystkie artykuły dostępne są >> TUTAJ <<

Mycobacterium marinum (Pratek morski):

Choroba ryb, która mozna sie zarazic

Steven Pro

Miekkie koralowce: korale, które otworzyly droge

nowoczesnej akwarystyce morskiej

Mark van der Wal


300x80x80

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość DarekB30

Odgrzałeś niezłe kotlety :) ......

Czasami dobrze jest wrocic do korzeni i przypomniec sobie o co w tym hobby chodzi ;)

Dariusz Barcikowski

Wysyłane z GT-I9001

( +48 797 345 997 )

za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierwsza mysl po przeczytaniu Twoich slow to pytanie: a o co chodzi w tym hobby :) ?

jesli jednak chodzi o podstawy funkcjonowania systemu morskiego to jak najbardziej sie zgodze :):welcome:


LED Maxspect, Tematy lufta

Salarias allegro (sklep Salarias) baner NanoReef www.mariuszfrej.com Moje szkła: 80 l (105 w obiegu)- ReefMax, start 10 sierpnia 2010, 90% sucha skała, II) 360 l (ok. 470 l w obiegu) start VI 2012 - 100 % sucha skała, . Akcja Pajacyk - kliknij proszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.