Skocz do zawartości
smk

Mój Chelmon Rostratus kona :(

Rekomendowane odpowiedzi

Jedyny andrzej to brat mamy i miałem tylko szybki wypad na "party" rodzinne - jak zwykle zawody w awanturowaniu się (hehe zawsze sie znajdzie kilka powodów - to taki sport rodzinny) i andrzejki zakończyły się fenomenalną decyzją rady starszych że... następuje zrzuta na... grobowiec rodzinny hehe - nie ma jak impreza :D

W sumie pomysł nie głupi bo rodzina liczna i nie dość że to taniej wyjdzie to jakoś tak "w kupie raźniej" ale też sobie klimaty na impreze znaleźli. Poza tym ja mam dopiero 27lat i nie chce jeszcze do piachu hehe :D

W sumie nie taki offtopic wyszedł z tego - zapomniałem im powiedzieć żeby w grobowcu rodzinnym zrobili kamienne akwa na zwłoki moich rybek (nie chce krakać ale troche miejsca sie tam przyda na te wszystkie lata akwarystyki co przede mną :D ). Ale spoko w niedzieke chrzciny to powróce do tematu hehe


550L, ATI BM 200, 2x Tunze Stream 6100, Nano Wavebox + UPS, obieg OR3500, 2x80W 2x54W T5 + 210W LED CREE, sciemniane oswietlenie, komputer Profllux II plus EX, sump 110L, filtr z Bio pellets ok 1L, chłodziarka AM500, 65kg LR, 25kg LS, pokolce , błazenki, anthiasy i inne, głównie korale LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o hurtownie lub "pseudohurtownie", to tam jest dopiero "przemiał". Wystarczy trafić nie w porę, a można zobaczyć sceny jak z Bośni. A poważnie - aspekt finansowy jest w tym hobby nie na miejscu; może trzeba się poprostu zająć zbieraniem kapsli od piwa. Siatkarzu, nie tak dawno był poruszany na tym forum identyczny wątek, zaczął się od rostratusa a skończył na przeżywalnosci pokolców. Polecam zapoznać się. Swego czasu Swirlej napisał też o "ciszy" panujacej wokół ilości zwłok i nietrafionych zakupów wylewanych przez nas do "kibla". Są to sprawy, którymi się z reguły nie chwalimy, bo taka jest natura ludzka. Głośno jest tylko o "sukcesach" i można wtedy odnieść wrażenie, że akwarystyka to hobby łatwe i niedrogie. Odnośnie forcipigera - ryba na tym samym "poziomie" co rostratus, dodatkowo większe ryzyko podgryzania korali, ale na pewno nie w takim stopniu co ustniki. Miałem dwie próby jeszcze na początku kariery akwarystycznej - obie po około 2 tygodnie. Moim zdaniem te same warunki - można trzymać tylko z bardzo spokojnymi i wolnymi w pobieraniu pokarmu rybami. Zresztą ktoś z rok temu chwalił sie na tym forum jako szczęśliwy posiadacz w/w, z tym że na priva narzekał na kłopotliwe karmienie indywidualne - z tego co pamiętam były tam pokolce, centropygi i błazny. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt - mało kto pisze o niepowodzeniach w akwarystyce. Może dla spokoju ducha zrobie rachunek sumienia z mojej "kariery" akwarystycznej.

Jak się przyjrzeć to przez nietrafione zakupy, miękkie serce podczas usuwania wandali z akwa i katastrofy w akwa "zamordowałem" przez ostatni rok naprawde sporo zwierzaków

- pierwszą ofiarą padł hepatus zaciukany przez centropyge (a wydawała się taka miła dla błazenków) - centropyge została eksmitowana do sklepu

- drugą ofiarą był salarias - zginął z łakomstwa - wyskoczył z akwarium skubiąc glony ze spływu kaskady

- potem nastąpił pomór gdy zapomniałem odpalić pomp i odpieniacza na noc i z braku tlenu udusiły się: 2 lysmatki, 1 sexy shrimp, 1 arrow crab i na sam koniec przegiął pałę jak mi załatwił decorę

- następnie zbuntował się czerwony krab i zanim miałem serce go eksmitować wykończył mi 4 calcinusy elegans, 1 małą lysmatkę i limarię sp.

- ostatnio podczas mojej 4 dniowej nieobecności elegans pociachał mi liliowca i z niewyjaśnionej przyczyny przekręcił się chelmon

- z korali to padły mi tylko 2 z 3 grzybków ricordei - wykończył je... właśnie ten trzeci rzybek który tak się rozrósł że je przegonił i jak się odczepiły ze skałki to gdzieś wsiąkły

Więc łącznie uśmierciłem aż 17 zwierzaków - no i ze 3 ślimaki z 10 wsiąkły gdzieś więc je też trzebaby było doliczyć do nekrologu

aha zapomniałbym o ukwiale który popełnił samobojstwo w niezabezpieczonym maxijecie

kurde wychodzi na to że niezły ze mnie zbrodniarz wojenny :D


550L, ATI BM 200, 2x Tunze Stream 6100, Nano Wavebox + UPS, obieg OR3500, 2x80W 2x54W T5 + 210W LED CREE, sciemniane oswietlenie, komputer Profllux II plus EX, sump 110L, filtr z Bio pellets ok 1L, chłodziarka AM500, 65kg LR, 25kg LS, pokolce , błazenki, anthiasy i inne, głównie korale LPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
smk :

Hmm to faktycznie widze ze porywałem się z motyka na słońce. W aquamedicu w bogucienie chelmon pływa w wystawowym tanku już spory czas (przynajmniej od kiedy ja tam zaglądam - czyli ok roku), no chyba że ją podmieniają co kilka miechów :D

Jestem tam czestym gościem, ten chelmon nie plywa tam jeszcze nawet pół roku :D a ostatnio jak byłem to go chyba niewidziałem, ale nie jestem pewien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to Arturze wnioski można wyciągać nie tylko z porażek innych ale równiez z sukcesów. Można je nasladować. Ale może rzeczywiście byloby dobrym pomysłem pisac o porażkach, tylko czasami cieżko się przyznac nawet przed samym sobą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten chelmon z Aquamedica to może być faktycznie ciągle ten sam . Ja mam swojego od nich od około 8 miechów i jest naprawdę super. Na mrożone przeszedł bez problemów.


Nareszcie przesiadka na 540 litrów .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

helomon pływa 8 miesięcy i żywi się robakami a casem coś mrożone skubnie.jest piękny:D


800l:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdz?, ?e nie mo?na wyci?ga? wniosk?w z sukces?w. Ale nale?y mie? ?wiadomo??, ?e nigdy nie jeste?my w stanie powt?rzy? scenariusza kogo?, komu si? uda?o. To s? ?ywe organizmy z w?asnymi charakterami i charakterkami. I nawet je?li w 100% skopiujemy zbiornik, sprz?t, wod? i obsad?, to i tak scenariusz ko?cowy b?dzie inny. Ka?dy beznadziejnie trudny organizm w hodowli ma szans? d?ugiego ?ycia, bo to tylko zale?y od jego indywidualnej "si?y woli prze?ycia" i zdolno?ci adaptacyjnej. I na odwr?t. A'propos - co? ostatnio straszny pom?r panuje w?r?d podobno "?atwych" b?azenk?w.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.