brak prądu-skutki

[Raffy]

Witam

Miałem dzisiaj głupi dzień ponieważ coraz to zabierali prąd rano zabrali na 4h a popołudniu na 2h ,może i jeszcze częściej bo nie byłem cały dzień w domu

zauważyłem że zoanthusy zaczeli robić "kupke" podobną jak tu http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=50216#50216

obraźiły sie i zamkneli sie w sobie przez pewnien czas(tak jak robią na noc) ,teraz juz zaczynają sie pokazywać i nie robią już "kupek" sorki za niefachowośc nazw (mam nadzieje że dojdą do siebie)

xenia pulsująca już doszła do siebie i nie wygląda na poszkodowaną za to xenia egipska stałą sie troszke ciemniejsza i schowała swoje polipy .

Co mam robić?? czekać spokojnie i obserwować akwarium czy coś robić??

Dodam że wczoraj akwarium miało sie dobrze i nic dziwnego w zachowaniu korali nie zauważyłem.

[rah]

Wątpię, żeby się coś stało po tak krótkim czasie, tym bardziej, że prąd pojawiał się i pompki co jakiś czas zamieszały "towarzystwem". Ja miałem przez ponad 5 godzin bez prądu, a pamiętam, że Artur Furtak przez 8 i nic się nie stało. Wystarczy co jakiś czas zamieszać wodą w akwa, ewentualnie jak masz biobale to przelać wodę przez biobale i to wszystko. To znaczy pozostaje czekać na prąd .

[Raffy]

nie k?amie na prawde tak by?o...

pytam sie bo mo?e jest to reakcja naturalna na brak cyrkulacji,ni?sz? temperature itp. o kt?rej niewiem ,nie miesza?em r?cznie wody i nie mam pod??czonego ups'a do akwarium (wala sie gdzie? po chacie zepsuty )

[rah]

Ależ ja nie zarzucam tobie, że kłamiesz, bo i po co? Piszę tylko, że nie powinno być żadnych konsekwencji tego braku prądu. Chwilowe zachowania zwierzaków inne niż na codzień mogą się pojawiać. Przecież dla nich zrobiła się noc-brak światła, a do tego zastoje wody, no to jakoś musiały na to zareagować.

[andrniew]

Temat był już poruszany na forum.

Jak 8 - 10 godz nie będzie prądu to cic sie nie stanie.

Jak dłużej to alarm !!!!

pozdrawiam

[nowy_zarażony]

Moze troche offtopicowo. Tepilem ostatnio aiptasie wrzatkiem, z braku innego srodka. Tak na marginesie nie polecam. I po wpakowaniu jakis 3 strzykawek wrzatku temperatura wody skoczyla o 2o. Moze to sie przydac wlasnie przy dluzszych brakach w dostawach pradu. Polecam tez przetwornice samochodowe i napowietrzacze bateryjne. Podrawiam

[kiflu]

Witam,

ja w zeszlym roku gdy tez tak wialo bylem przez 2 dni bez pradu !! temp spadla do 23C, staralem sie co jakis czas przemieszac wode malym wiaderkiem, dodam ze obsady nie mialem mocnej, 3 ryby i pare koralowcow mienkich na 200l wody, zadnych ubytkow nie doswiadczylem poprostu mialy male zacmienie

[AquaManiac]

Byc moze trudno w to uwierzyc ale u mnie akwarium przetrwalo wylaczenie pradu w nocy a stalo w nieogrzewanym pokoju wiec temp. spadla do 16 stopni! Przetrwalo wszystko z wyjatkiem wiekszosci slimakow.

[bibik]

ja modernizowalem oswietlenie i przez 48 h nie mialem swiatła,korala miekkim nic sie nie stalo,ale favia i mozgowiec niestety to odczuly,powoli dochodza do siebie,natamiast galaxea nic siobie z braku swiatla nie robila

[Raffy]

Spoko dzisiaj korale już sie mają dobrze tylko xenia egipska jeszcze sie niedokońca otworzyła (słyszałem że jest podobnie trudna w hodowli jak twardziele)

[rah]

Szczepkę anthieli i przy okazji malutką szczepkę galaxei przywiózł mi w słoiczku kolega. Słoik był tylko trochę zawinięty w gazetę i woda była zimna. Nie zorientowałem się, że oprócz skałki z anthielą leży na dnie kawałek galaxei. Zrobiłem aklimatyzację anthieli a słoiczek z odrobiną wody na dnie odstawiłem w piwnicy. Na drugi dzień dowiedziałem się, że w słoiczku była galaxea. Sprawdziłem faktycznie leżał jakiś szkielecik, ale żadnej tkanki nie zauważyłem. Cóż albo wóz, albo przewóz, więc włożyłem ten szkielecik do akwarium, bez żadnej aklimatyzacji (potem zmierzyłem temp. w tym pomieszczeniu gdzie leżała całą dobę i było tam 16 st.). Jakie było moje zdziwienie kiedy na drugi dzień zobaczyłem rozwiniętą galaxeę!!! Tak już jest od ponad tygodnia, więc nic się jej nie stało, a była w 16 st C przez dobę na pół zanurzona w resztce wody w słoiczku. I co tu można powiedzieć o wytrzymałości korali? Jak mają zdechnąć to zdechną, a przeżywają w najmniej oczekiwanym momencie.