chelmon rostrarus- pomocy

[martinniemczyk]

Witam.

Kilka tygodni temu wstajac rano znalazlem chelmona zawinietego wokol pompy cyrkulacyjnej.

Parametry ok. Zadnych oznak walki ani chorob.wczesniej smigal bez zadnych problemow...

Cala reszta ma sie dobrze.

3tygodnie temu kupilem kolejnego glownie z mysla o aptsi.

Zadnych chorob,wcinal artemie i ze skalek.aptasi nie ubywalo wiec chyba kolejny co jej nie polubil lub nie skosztowal jeszcze.

Jeszcze wczoraj wieczorem plywal jak gdyby nigdy nic.Dzis rano kolejny zgon.

Chelmon siny i blady lezal w narozniku...

Wszyscy maja sie dobrze.Co jest grane?

Moze ktos mial podobne przypadki lub sugestie co moze dziac sie w nocy.

Czy mozliwe ze np jakas akcja z wieloszczetem ( mam takiego z 10cm, ale nie moge do dorwac) lub jakis innym lobuzem ktorego jeszcze nie wykrylem?

Najdziwniejsze jest to ze zadnych wczesniejszych oznak jakichkolwiek zgrzytow i zawsze dzieje sie cos w nocy.

Za wszelakie podpowiedzi z gory dziekuje.

Ps.sorka za znaki ale pisze z tela i mieszkam w irl.

[tomasz]

Przede wszystkim umieralność wśród chelmonów jest na tyle duża że powinno przestać się je sprowadzać, bo to zwykłe okrucieństwo. Dziwie sie że nie poczytałeś zanim kupiłeś. Aiptasie można bez problemu załatwić innymi zwierzakami a nie wyrzucając co kilka tygodni kolejną piekną rybę do kosza.

[martinniemczyk]

Chcialem ta rybe od poczatku nie tylko ze wzgledu na aptasie.

Szukam przyczyny a nie pouczenia. Czytalem dosyc. Najwiekszy problem z ta ryba to chyba nie przyjmowanie pokarmu, a z zadna z nich takiego problemu nie bylo.

Nie chce byc niegrzeczny, ale patrzac na Twoja wypowiedz mozna by rowniez dodac, ze bez 20u metrow szesciennych wody morskiej i tak nie ma po co zakladac rafy no bo i tak nie zapewnimy pupilom prawdziwego zycia.

Ilu z forumowiczow ma chelmona w domu i nie uwazaja ze nie powinno sie go trzymac?

Patrzac przez pryzmat Twojej introwertycznej osobowosci,konkluduje iz postulat Twoj jest niezmiernie niesugestywny :-D

(tak na rozluznienie atmo... Tomaszu)

Edytowane 8 Listopada 2012 przez martinniemczyk (wyświetl historię edycji)

[tomasz]

Czyli nic nie zrozumiałeś. Co jak co ale nie jest to kwestia wielkości akwarium. Gdzieś to napisałem czy masz omamy?

PS. Poza tym jesteś najlepszym przykładem potwierdzającym moją i nie tylko moją tezę...

Edytowane 8 Listopada 2012 przez tomasz (wyświetl historię edycji)

[Yarcio]

Chelmon najprawdopodobniej padł ci z głodu. Niestety, ale sama artemia jest dla chelmona za mało kaloryczna. Chelmonowi trzeba do pokarmu dodawać witamin i innych pierdół. Poza tym zauważ że chelmon w przeciwieństwie do innych ryb zamiast odpoczywać w nocy to cały czas pływa szukając pożywienia zużywając energie - musi dużo jeść i często.

Może być też tak że był łapany na cyjanek.

[martinniemczyk]

To fakt.

Wrazenie ze nie spi prawie wcale...

Problem z karmieniem jest taki ze wszyscy w baniaku zdaza sie napompowac od zarcia, a on dobiero dziubnie kilka razy.

Dzieki yarcio za konkretna wypowiedz.

O wielkosci akwa dalem dla przykladu.

Raczej nikt w 100% nie jest pewien ze zwierzaki ktore trzyma sa zadowolone.

Jezeli nadal nie rozumiem Tomaszu to oswiec mnie pls i napisz doslownie o co Ci chodzi, bo zaczynam miec wrazenie, ze wyrabiasz sobie zdanie o kims juz po pierwszym poscie.

[Echindorus]

Przyczyna wydaje się prosta......najprawdopodobniej oba twoje zwierzaki zdechły ze stresu. Negatywny czynnik wystąpił w nocy. Dostały wylewu i padły. Pozdrawiam.

Edytowane 8 Listopada 2012 przez Echindorus (wyświetl historię edycji)

[martinniemczyk]

No tak tylko z jakiego powodu stres.

Jak zwierzakow cos nie zje to zawsze zdychaja ze stresu ktory moze byc powodowany wieloma czynnikami.

Glod, inna ryba, zle parametry itd.

[Łapa]

Przede wszystkim umieralność wśród chelmonów jest na tyle duża że powinno przestać się je sprowadzać, bo to zwykłe okrucieństwo. Dziwie sie że nie poczytałeś zanim kupiłeś. Aiptasie można bez problemu załatwić innymi zwierzakami a nie wyrzucając co kilka tygodni kolejną piekną rybę do kosza.

Mój pływa w baniaku już 3 lata i ma się wyśmienicie

[jacek_1970]

Witam.

Kilka tygodni temu wstajac rano znalazlem chelmona zawinietego wokol pompy cyrkulacyjnej.

Parametry ok. Zadnych oznak walki ani chorob.wczesniej smigal bez zadnych problemow...

Cala reszta ma sie dobrze.

3tygodnie temu kupilem kolejnego glownie z mysla o aptsi.

Zadnych chorob,wcinal artemie i ze skalek.aptasi nie ubywalo wiec chyba kolejny co jej nie polubil lub nie skosztowal jeszcze.

Jeszcze wczoraj wieczorem plywal jak gdyby nigdy nic.Dzis rano kolejny zgon.

Chelmon siny i blady lezal w narozniku...

Wszyscy maja sie dobrze.Co jest grane?

Moze ktos mial podobne przypadki lub sugestie co moze dziac sie w nocy.

Czy mozliwe ze np jakas akcja z wieloszczetem ( mam takiego z 10cm, ale nie moge do dorwac) lub jakis innym lobuzem ktorego jeszcze nie wykrylem?

Najdziwniejsze jest to ze zadnych wczesniejszych oznak jakichkolwiek zgrzytow i zawsze dzieje sie cos w nocy.

Za wszelakie podpowiedzi z gory dziekuje.

Ps.sorka za znaki ale pisze z tela i mieszkam w irl.

A masz zdjecie z czasu jak jeszcze żywy był?

Ja mam takiego nie za grubego bo tez troche niejadek ale wciąż zyje a ma kilka miesiecy u mnie a wczesniej u kolegi Darka tez troche pozył.

[grzegorz.k]

Przede wszystkim nic nie napisałeś o swoim zbiorniku, jaki jest, co w nim trzymasz, jak długo go masz już o parametrach nie wspomne.

Osobiście wkurzają mnie takie prośby o pomoc, przecież to nie jest wróżenie z fusów.

Można tylko Tobie napisać żebyś posłużył się przeglądarką zanim następny raz napiszesz takiego haotycznego posta.

P.S. Tomasz dokładnie tak, moją tezę również

[Echindorus]

Czytałem o tej rybce dosyć dużo, na forum również jest o niej wiele napisane......widziałem, jak potrafią wyzionąć ducha przy przeprowadzce do innego baniaka.........po prostu......ten typ tak ma...jest wymagający i nieobliczalny w swoich potrzebach. Czasami u kogoś żyje długo, a jak trafi nawet do większego baniaka, to zdycha jak twój. Dlatego jest uznawany za bardzo trudną rybę. Czynników może być wiele..........wystarczy, że się mocno wystraszy i koniec, zmiana warunków wodnych też ma wpływ.... Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na twoje pytanie....jeśli poczytałeś o tej rybci, to powinieneś wiedzieć o ryzyku. Nie bez przyczyny niektórzy są zdania, że nie powinno się jej sprowadzać i trzymać w akwarium.

Edytowane 8 Listopada 2012 przez Echindorus (wyświetl historię edycji)

[martinniemczyk]

Do grzegorz.k - moze zle sie wyrazilem w tytule postu.

Bardziej chodzilo mi o nawiazanie dialogu z tymi co maja,lub mieli chelmona i o opinie co wedlug Was moze miec wplyw na zaisniala sytuacje.

Na pomoc raczej za pozno,wiec pytalem o rady.

Masz racje. Koles nagle sie pojawia i zadaje pytania?

Poprawie sie jak wroce do domu i wyszczekam wiazanke z parametrami i o baniaku, ale pewnie i tak to bez znaczenia dla Ciebie, bo Ty wiedziales wszystko od samego poczatku...

Sorry chlopaki ale mam zly dzien i moze bez powodu najezdzam na tych co chca pomoc, ale mnie wkurzaja tacy co rutyny sie trzymaja i zamiast podebatowac lub podzielic sie opinia to uwazaja ze lepiej jeszcze kopnac niz podniesc i pomoc.

Jak masz chelmona to opowiedz o nim i o tym jak dokladnie sie o niego troszczysz, byc moze nauczysz mnie czegos co mi sie przyda.