To startujemy, nowa kostka 180L w Łodzi

[rs4]

wiem mialem xenie w 800l po lewej stronie .... ale mocno sie rozrastala bardzo mocno ... ja bym nie ryzykowal na skale tylko piasek a wiem co mowie ....

[Kris_77]

u mnie z xenią było tak, że postawiłem jak mówi rs4 na piasku z dala od skał - efekt: po roku xenia rosła gdzie chciała.... nie wiem czy ja nie chcący oderwałem - czy bezkręgi lub ryby.... i poszło z prądem gdzie chciało...

można przycinać, wycinać, walczyć - ale całkowite zapanowanie wg mnie jest fikcją

zamiast miękkich tego typu pójdź w falujące lps-y - szczepka euphylii to groszowa sprawa - a jest wiele gatunków ...

z miękich zawsze polecam zieloną fluo sinularię na skałce i do tego jakąś pseudogorgonie...

[rs4]

mialem tez taki przypadek ... ale to ryby a dokladnie sohal urwal jej kawalek i sie rozniosla . Dobrze radzisz lps + zielona sinularia taki zestaw jak u mnie..... szkoda kostki na " bure " zwierzaki ktore i tak zmienisz po czasie

[goauld]

Uzupełniając swój skromny dziennik, OTO DZIŚ po 7 tygodniach zawitało nowe życie w baniaku:

1.Krewecia Lysmata amboinensis szt 1 frytka się zwie

2.Śliniak Nasarius vibex szt 1 schował się w piach zanim otrzymał imię

3.Pierwszy koralek clavularia green jeszcze się nie otworzyła, więc Marcin ufam na słowo

Wszystko przyjęło się dobrze, woda dobra, w smaku słona więc przeżyją.

Niestety nie dojechały Trochus, Turbo i Lysmata debelius.

Jak na start to może trochę skromnie ale spoko, przedłużam przyjemność

[goauld]

W związku z obietnicą jaką złożyłem niedawno wpłynęły do kostki dwa Amphipriony ocellaris i druga krewetka Lysmata amboinensis bo tej jednej jakoś smutno było, a teraz we dwie rozrabiają. Doszedł jeszcze jeden Nassarius i jeden Turbo oba jakieś leniwe, poprzedni Nassarius to zdecydowanie bardziej robotne stworzenie, ale to inny rodzaj.

Ekipy czyszczącej nie jest za wiele ale to z uwagi, że nie miałem jakiegoś dużego ataku glonów. Tak czy owak mam zamiar w ciągu najbliższych 3 tygodni jeszcze ją rozbudować o 1-2 ślimaki kopiące, 2 Trochusy, chyba starczy bo mam jeszcze dwa swoje małe „glonojady” co przyszły ze skałą.

Kilka tygodni temu zaczęła mi brązowieć skała i piach, miejsca które do tej pory były jasne wręcz białe zginęły a pojawiło się coś jakby brązowe, nie na każdej skale ale głównie na tych gdzie skierowana jest cyrkulacja i powrót. Zaczęły pojawiać się również glony na szybach ale też w miejscach o większym przepływie.

Pierwsze co zrobiłem to zmiana światła, przeszedłem na około 7-8 dni na niebieskie światło. W pierwszej połowie tego okresu uciąłem białe diody do 5% - 7%, niebieskie na 40% więc było znacznie bardziej w blue, zauważalne było lekkie odejście brązu. Po następnych 4 dniach wyciąłem białe na 0% i podniosłem niebieskie na 60% pozostawiając białe diody z jedynie oświetlenia księżycowego ale skręcone na 5%.

Podczas tego okresu widać było poprawę, w zasadzie już po 2-3 dniach biały kolor powoli wychodził więc powiało optymizmem.

Cały proces nie był szybki i jakby się zatrzaymał więc postanowiłem wrzucić do sumpa absorber Silikatex, wrzuciłem ok 30% opakowania 0.5kg, więc mniej niż zaleca producent ale i tak miałem cofanie okrzemków. Po porządnym przepłukaniu, bo Silicatex syfi na początku mocno, absorber znalazł swoje miejsce pod powrotem z Schurana. W tym momencie proces odbrązowiania zdecydowanie przyspieszył, efekt, piasek w zasadzie oczyścił się w 90% i skała też na 90%.

Przyczyna tego mogła tkwić w tym, że przez pewien okres miałem na tdsie 1ppm, a żywice wymieniłem jak wskoczyło mi na moment na 2ppm, może to była przyczyna może nie ale puki co strzał w 10 a nie w kolano, co cieszy. Nauczka, na dojrzewający baniak RO/DI 0ppm, dopiero potem można lekko eksperymentować.

Ostatnio podniósł mi się poziom NO3 było ok 5 teraz bardziej pod 10, niby nie dużo ale w złym kierunku. Zacząłem przepłukiwać mrożonki, a suchy tylko jak mnie nie ma w domu więc na śniadanko, dodatkowo wrzuciłem siporax ok 1litr bo już leżał z miesiąc i czekał na gorsze czasy. Całość podlałem bakteriami Specjal Blend w dwóch dawkach po ok 15-20ml z przerwą 2 dniową.

I się kręci.

W międzyczasie odwiedziłem koleżankę z forum, zaczerpnąłem nieco wiedzy i aż osiem szczepek mięsaków na tę chwilę przykleiłem je do skałek i poczekam jak się lekko zadomowią i podrosną to znajdę im docelowe położenie na skale. Edyta dzięki za koralki .

Klejenie wyszło mi nieco nieudolnie ale mam nadzieję że korale w miarę szybko przykryją klej

Wracając na moment do mojej ekipy czyszczącej to ona w zasadzie jest znacznie bogatsza o piękne okazy wieloszczetów, dwa mam już takie poważniejsze jak się rozciągną to do pod 12-15cm, fajne sztuki, do tego kilka mniejszych. Dzikusy wyłażą jak poczują suchy pokarm, pięknie pałaszują resztki pożywienia, to nasi ulubieńcy

Załączam parę fotek, na pierwszych widać odrobine zabrązowienia, na skale i trochę na piasku.

[Roman.P]

Cieszy mnie taka relacja która nie ukrywa problemów.

Przyjdzie na to czas że i ode mnie co nieco dostaniesz.

Na razie stabilizuj zbiornik