Koralowe urozmaicenie diety ryb

[luft]

Temat stworzony dla podjęcia dyskusji nt ryb i ich diety. Dwoimy się i troimy, aby zapewnić rybom urozmaiconą dietę. Pomijając gatunki ewidentnie gustujące w jedzeniu korali są też i takie, którym wg nas "odbija palma" i zaczynają jeść nie tylko mrożonki będąc "jaroszami", ale też nagle lub po jakimś czasie dostrzec mozecie, że dany pupil zjada Wasze kolorowe cukiereczki koralowe. I tutaj jest pole do dyskusji. Np dlaczego nieprzewidywalny hepatus bierze się za jedzenie zoa, czy podskubywanie lpsów? Czy można temu zaradzić. O czym często się zapomina prowadząc akwarium?

Pozdrawiam

luft

[kazek.z.lasu]

Temat stworzony dla podjęcia dyskusji nt ryb i ich diety.

o moich pupilach w akwarium złego słowa nie powiem , jakie są rybki każdy widzi jak je kupuje , do własnego gniazda sie nie s.. wiec nie bedę na nie donosił wszem i wobec , cieszę się że mają apetyt , czasami wykraczajacy poza przyjęte normy , cza z tym żyć i im dać odrobinkę luzu w tej szklanej celi .

[PABLO 123]

Ja wszystko rozumiem ,iż należy być wyrozumiałym , i dać im trochę luzu , ale nie za bardzo , tym bardziej jak zakupiony brzydal ( w wiadomym celu ) , zamiast aiptasi zjada piękną acanastrea , która kosztuje cztery razy tyle , co on . Tym bardziej jeszcze gdy wspomniany brzydal nie zjadł ani jednej aiptasi podczas swojego pobytu w szklanej celi . Ja wszystko rozumiem - ale cierpliwość kiedyś się kończy :rant: .

Pozdrawiam

Paweł

Ps. Poprawiłem błędy , a Ty popraw swoje

Edytowane 30 Stycznia 2013 przez PABLO 123 (wyświetl historię edycji)

[kazek.z.lasu]

Ja wszystko rozumię ,iż należy być wyrozumiałym , i dać im trochę luzu , ale nie za bardzo , tym bardziej jak zakupiony brzydal ( w wiadomym celu ) , zamiast aiptasi zjada piękną acanastrea /ciach/

dlatego ja nie kupuję brzydkiego brzydala tylko piękną rybkę brutala aurigę i jak zrobi swoje to ją puszczam dalej w obieg po akwariach niech czyni swą powinność . A jak będzie za jakiś czas na powrót potrzebna przygarnę ją znowu do siebie na kilka tygodni .

[tomcio]

A ja nie rozumiem jak można pisać "rozumię".... ehhhh... byle do wiosny.

T

[luft]

Miałem nadzieję, że ktoś uzewnętrzni się z głębokimi przemyśleniami popartymi jakąś historią + menu i co udało się dzięki temu wyeliminować, czy poprawić. Mam nadzieję, że jeszcze taki post się pojawi Póki co zadowolić się muszę stwierdzeniem z którym się zgadzam - zwierzak to nie robot i nie można go zaprogramować, czy przemalować wg własnego widzi mi się. Pozdro

[AquaManiac]

Karmiąc ryby często zapomina się, że są to stworzenia morskie i wymagają pokarmu, jak najbardziej zbliżonego do naturalnego. Jeśli ktoś karmi ryby wyłącznie artemią, wodzieniem itd... to nie powinien się dziwić, że rybom brakuje jakiś składników pokarmowych i zaczynają się za nimi aktywnie rozglądać. Przyznam, że bardzo rzadko spotykam w moich akwariach ryby, które prezentują nietypowe dla siebie zachowania pokarmowe. Moim zdaniem przyczyną jest fakt, że karmię je pokarmami zbliżonymi do tego, co jedzą w naturze: kryl pacyficzny i atlantycki, mysis, calanus, cyclopEeze, ikra ryb morskich i homarów itd...

[zulus]

A ja myślę, że to nie ma znaczenia czy to jest artemia, kryl, lasonogi czy cokolwiek innego.

Ja się nie pieszczę z rybami w ten sposób bo natura też tak nie rozpieszcza. Co złapie to jego.

U mnie nawet małe ryby nauczyły się rozdrabniać i jeść np. lasonogi. Żółtek przy takiej diecie w końcu wziął się za porządne czyszczenie akwarium z glonów.

Dla korali zmiksowana zupa z mrożonek i sproszkowany suchy pokarm. W porze karmienia aż im się polipy trzęsą

Edytowane 30 Stycznia 2013 przez zulus (wyświetl historię edycji)

[rs]

@zulus, jestem pewien, że AquaManiac nie miał na myśli problemów z rozdrobnieniem ale to, że inny skład ma pokarm pochodzący z wody słonej a inny ze słodkiej.

Trudno nie przyznać mu racji - ja też myślę, że zwierzęta morskie, karmione (w sposób urozmaicony) pokarmami morskimi nie będą kombinować i szukać innych źródeł brakujących składników.