Co zrobić z kilkuletnią, żywą skałą...

[Warszawiak]

Hej, mam nie lada problem.

Jak mogę skutecznie oczyścić żywą skałę w której na potęgę jest Aiptasia oraz okrzemki.

Skała ma być w całkiem nowym systemie od początku wystartowanym, zastanawiam się czy wygotować skałę, czy może tylko wypłukać i moczyć w RO jakieś 2mc...??

Na skale jest mnóstwo alg wapiennych, które, mam wrażenie pozatykały porowatość skały.

Czy wygotowanie wszystkiego w RO potem dokładne płukanie każdego kawałka z resztek obumarłych organizmów. Po czym ponowne ożywienie skały oraz kąpiel w towarzystwie silnego odpieniacza coś tu za skutkuje, czy może zniszczę skałę, a po tym zabiegu wygotowywania nie będzie się nadawać do ponownego ożywienia i wykorzystania w zbiorniku...??

Czekam na jakieś wskazówki i podpowiedzi, z góry dziękuje.

Edytowane 30 Stycznia 2013 przez Warszawiak (wyświetl historię edycji)

[rs]

Na glony wapienne dobre są jeżowce. Na aiptasie - m.in. krewetki.

Z oczyszczonej skały można zwykle jeszcze coś zrobić.

Jakoś mnie nie przekonuje pomysł zabicia tej skały bo wydaje mi się, że może to nie przynieść oczekiwanych efektów (nie zabezpieczy przed nawrotem glonów czy aiptasi).

To tylko moje zdanie, które nie jest poparte żadnym doświadczeniem - nigdy nie zabijałem skały.

[tomcio]

Moje pierwsze skały mają już ze 12-13 lat i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby ja zabijać z powodu aiptasji.

Przy zmianach zbiornika szorowałem ją tylko szczotką w wodzie ze starego akwa. I mocno płukałem w tej wodzie.

A na aiptasie i glony metody naturalne (jak napisał @rs) są najlepsze tylko cierpliwości potrzeba

[luft]

jesli chcesz ukatrupić powierzchniową część życia to jeśli Ci sie zmieści mozesz wsadzić do mikrofalówki.

Pozdro

[kmirko]

Mariusz przecież mikrofale w pierwszej kolejności zabiją wszystko zaczynając od środka skały.

Ja również proponuje naturalne metody uzdrawiania skały,czyli jeżowce na algi wapienne, krewetki i ryby na aiptasie a silikaty zwalczać adsorberem.

[remii]

Jak koledzy wyżej piszą. Krewetki, jeżowce, zero papu i troche cierpliwosci.

Mysle ze miesiac góra dwa i skała bedzie jak nówka.

Ja wyłączył bym tez oswietlenie.

[Warszawiak]

Dziękuję wszystkim za rzetelną odpowiedź. Więc pozostaje przy naturalnych metodach.