Skocz do zawartości
tomik

sposob leczenia ryb

Rekomendowane odpowiedzi

no i to mi sie podoba , cos ciekawego

po milionie postow o niczym tak trzymaj swirlej


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ha ha:), no nie powiem , ze wszystkie twoje posty sa zawsze sluszne merytorycznie:)

ale raczej chodzilo mi o walkujace sie od ostaniego czasu te same tematy, to jak fale 1-den miesiac witam , 2 miesiac oswietlenie, skala itd , po czym nowa fala i tak w kolko:)


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chcemy leczyc ryby antybiotykami to:

1. NIGDY w glownym akwarium!

2. Najlepiej byloby przejsc sie z ryba do weterynarza i zrobic posiew bo chorob bakteryjnych jest dosc sporo :) i trafienie "na oko" z odpowiednim antybiotykiem jest malo prawdopodobne.

3. ZAWSZE prowadzimy kuracje do konca tj. do calkowitego wyleczenia ryby lub jej smierci.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"ciekawe tylko jaki jest koszt zrobienia takiego posiewu w Niemczech :(" - no jesli w gre wchodzi zdrowie konkretnej obsady typu Pomacanhtusy itd... podobnych wypasow za kilkaset Euro to IMO oplaca sie przejsc do weterynarza :(

Ew. zastosowac "na slepo" antybiotyk o jakims szerokim spektrum (cefalosporyny II generacji na przyklad).


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O wcale nie, cztytasz Koralle? Wlasnie w nowym numerze zaczeli serie artykulow o bakteriach i leczeniu ryb.

Nawet ciekawae :(


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok panowie super posiew, artykuły, super ale my jestesmy w Polsce duza część mieszka poza duzymi miastami a i tam brak wykwalifikowanych waterynarzy ja poszedłem z zwykłą swinką morską do weterynarza wróciłem i co nie uwierzycie bez świnki a właściwie z ale bez życia żeby zakopac ją pod drzewem a jednego takiego agenta weterynarza zanm co jałówke u saciada 4 razy pod rząd zapładniał za każdym razem 50 zł kasował aż sie sąsiad wkur.. i innego wzioł a ten mu powiedział że ma niedorozwój macicy czy coś w tym rodzaju i chodzby sam ja rypał to i tak cielaka z tego niebedzie.

Mysle że kazdy w miare powinien rozpoznać te popularniejsze choroby i kwarantanna - i mieć jakies srodki mieć a nie ich dopiero zamawiać .


Aiptas mój wróg. 200l kłopotów ale miłych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khmer, odjazd Noris mnie tak nie rozbawil jak "i chodzby sam ja rypał to i tak cielaka z tego niebedzie.

", ale masz zupelna racje , ja mam to u siebie, czasami jak slucham lekarza weterynarii to na chlopski rozum cos nie pasuje, alw na szczescie trafili sie mlodzi znajomi weterynarze, akwarysci, ktorzy cos pomoga.

Co do antybiotykow w glownym akwa, to tez nie polecam, to co leczy jednych zabija drugich a w najlepszym wypadku potrafi oslabic uklad odpornosciowy zwierzat i ludzi zreszta , do tego syopnia , ze moze skonczyc sie zejsciem zdrowej ryby albo innego mieszkanca akwarium.


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Allo.

Urodzilem sie, ze tak powiem, w rodzinie branzowej :( Matka - mikrobiolog, ojciec - lekarz weterynarii. Stad mam kontakt z wymazami, posiewami i cholera wie z czym jeszcze od wielu lat.

Sprubujcie zalapac kontakt z lokalnymi laboratoriami bakteriologiczym albo sanepidami (w sanepidzie mozna dodatkowo przeanalizowac chemie wody) - niekiedy za "bombonierke" mozna strzelic posiew i przynajmniej dowiedziec z jakim paskudztwem ma sie do czynienia. Inna sprawa jak zareagowac... powiem tylko, ze bardzo czesto moze zdazyc sie tak, ze bardziej skuteczna kuracje zaproponuje Wam laboratorium bakteriologiczne niz lekarz weterynarii. Oczywiscie kwestia "jak leczyc pozostaje w tym wypadku nadal otwarta - ale podstawa wydaje sie byc trafna identyfikacja.

Pozdrawiam serdecznie.

Marcin.


Dom bez szumu odpieniacza jest dla mnie za cichy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@tomik nie o to chodzi ze oslabia uklad odpornosciowy (bo nie oslabia) - 1) stosujac antybiotyki w glownym poza patogennymi niszczymy tez bakterie pozyteczne/niezbedne dla ekosystemu. Zaden antybiotyk nie dziala wybiorczo na jeden gatunek bakterii 2) jesli zastosujemy w glownym to moze miec miejsce cos takiego: nie wykonczymy WSZYSTKICH bakterii, zostanie troche tych bardziej odpornych (u bakterii zmiennosc cech osobniczych w obrebie gatunku jest bardzo duza, o wiele wieksza niz u np. czlowieka) ktore daly sobie rade w stosunkowo duzym stezeniu antybiotyku. I teraz jesli zaistnieja ku temu korzystne warunki to bakteria zaatakuje jeszcze raz ale tym razem beda to potomkowie szczepu ktory jest naturalnie odporny na antybiotyk. I co teraz? :(

Ten sam mechanizm dziala oczywiscie takze u czlowieka, z tego powodu antybiotyki stosuje sie jeszcze kilka dni po ustapieniu objawow chorobowych, wlasnie po to zeby te bardziej odporne co do nogi wybic :( A w ogole nie nalezy stosowac bez potrzeby anybiotykow bo sie tylko bakterie uodparniaja.


http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej
_____________________________________________________________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do ShrekPL.

Na nieszczescie to nie jest takie proste. jestem lekarzem weterynarii i nawet zajmuje sie chorobami ryb- bakteriologia w ichtiopatologii to bardzo złożony temat i bardzo niewiele lekarzy czy pracowników laboratoriów moze powiedziec ze wie cos niecos w tym temacie. Zidentyfikowac bakterie do gatunku a czasem nawet do rodzaju to sprawa dosc trudna a przedewszystkim złożona, pracochłonna i droga. Dlatego czesto lekarze zadawalaja sie ogólną identyfikacje i zrobieniem antybiotykogramu - i to jest sprawa bardzo istotna. Jesli zaskoczycie jakies laboratorium swoimi rybami (takie które z rybami nie ma do czynienia na codzien) to wyniki beda cudaczne... Wykonaja kilkanascie testów i beda sie starali dopasowac to co im wyjdzie do bakterii które znaja od ludzi i od zwierzat. I jeszcze jedna kwestia- morskie, słonowodne mikroorganizmy to juz zupełnie inna bajka. Nie sadze aby ktos sie na tym znał i żeby miał pod reka odpowiednie podłoża (z odpowiednia zawartoscia NaCl)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec piomie, moze pociagniesz troszke temat tych chorob u ryb i udzielisz pare porad, ja osobiscie bylbym wdzieczny

pozdrowienia tomek


400l + 150 sump, troche sprzetu i zeovit od 12.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piome masz absolutnie racje. Zawsze, o ile jest taka mozliwosc, powinno sie korzystac z pomocy specjalistow w danej dziedzinie wiedzy. Problem jednak polega na tym, ze nie zawsze dany specjalista jest dostepny w poblizu albo, jak napisales, wogole brak takiego specjalisty. Trzeba sie jakos ratowac... albo przynajmniej probowac :)

Pozdrawiam.


Dom bez szumu odpieniacza jest dla mnie za cichy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii chorób ryb morskich wciaz jeszcze moge powiedziec,że wiem że nic nie wiem. Mam na koncie kilka porażek- szczególnie w 112 litrowym akwa. tam "coś" siedzi i jak wpuszcze cos nowego to dzieja sie różne cuda. To coś to oodinoza, ale myslę ze nie tylko. Jest tam skała i troche korali wiec nie bardzo jest co podac. Raz nawet podłączyłem ozonator i mam wrazenie ze to właśnie on dokończył dzieła. Natomiast w 450 litrach jest inaczej, tylko raz pokolce zabrneły w uliczke zakonczoną swiatłoscia... Wydaje sie ze im wieksze i stabilniejsze akwa tym mniej jest problemów z rybami. te pokolce zeszły zreszta po poteżnym stresie zwiazanym z wystawa w hali ludowej we wrocławiu. Co do leczenia- to dobrym rozwiazaniem wydaje sie małe akwa- samo szkło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.