Kombi 4x4

[Gość tuptus]

Jako znają wszyscy

Lepiej mi teraz pasuje forek z możliwością przejazdu w lekkim terenie niż moja deskorolka

Zmieniły się priorytety więc i auto pora zmienić. Fajnie się jeździ gdy nie musisz patrzeć na drogę w poszukiwaniu dziur lub innych niespodzianek

[Ben_sage]

Jechałem sobie kiedyś zimą w błocie ledwo ale mu się udało wszystkie koła były prawie całe zanurzone widok auta następnego dnia rano bezcenny.

Autko o tyle fajnie że mimo gabarytów nie traci sporo w zakrętach w porównaniu do imprezy.

Szkoda że taki drogi serwis wersji z turbo w porównaniu do quattro v6 lub t w avancie bo w takim porównaniu wypada nieco słabiej.

Imo Jeśli ci nie zależy na kucach i cenie serwisu to świetny samochodzik dla rodzinki.

Pamiętaj tylko że twój komfort w braku poszukiwania dziur i wygodzie w dziurach to mniejszy komfort dla zawiasu odezwie się kiedyś.

[Gość tuptus]

Dowiadywałem sie o koszty sewrisowe i między innymi to też przeważyło na korzyść wersji N/A.

A jazdę na dużym balonie doceniam gdy przesiadam się ze swojej Mpakietowej E46 o profilu 45 do mamy borki o profilu opony 65.

Po tej samej drodze jedzie się zupełnie inaczej, miękkie wybieranie nierówności i jazda pontonem to jest to co teraz mi sie podoba

Znudziła mi się jazda żelaźniakiem bo mi sie plomby luzują i w takiej wersji właśnie najszybciel leci zawias.

Największy bój miałem między outbackiem I gen. a formiem MY03, CR-V mi jakoś nie lezy