Dobrze Pawle że się nie poddałeś gdy pech Cie dopadł i dalej jesteś w tym fajnym choć nie do końca wdzięcznym hobby . Szczepki wyglądają na prawdę zacnie i czas kiedy będą rosnąć będzie cieszył i nagradzał cierpliwość a zdjęcia jak zawsze pierwsza klasa .
ps. Nie pytam się gdzie dorwałeś źródło do koralików bo i tak nie powiesz;-)