Oparzenie? Alergia?

[rs]

Zwykle poruszamy problemy zdrowia zwierząt ale dzisiaj stawiam problem "czynnika ludzkiego".

Wczoraj wieczorem grzebałem w akwarium. Chyba dotknąłem czegoś, czego nie powinienem. Nie wiem czego, w każdym razie efektem było pojawienie się silnego pieczenia, zaczerwienienie, lekka opuchlizna i nadwrażliwość skóry części dłoni. Minęło 12 godzin, objawy zelżały ale występują w komplecie. Pomyślałem najpierw o jakiejś reakcji alergicznej ale bardziej to przypomina oparzenie chemiczne. Pytanie: co można / powinno zastosować sią w takiej sytuacji? Jakie środki dostępne w przeciętnym domu mogą pomóc albo w co się zaopatrzyć na wszelki wypadek. Pewnie wapno na wypadek reakcji alergicznej ale co do zastosowania zewnętrznego? Na forum jest kilku lekarzy, może się wypowiedzą. O stosowaniu profilaktyki w postaci rękawicy nawet nie wspominam - już się tego nauczyłem

Tylko nie proście o fotkę

[AquaManiac]

rs wiekszosc toksyn wydzielanych przez zwierzeta morskie jest wrazliwe na temperature. W przypadku np. uklucia przez wieloszczety zaleca sie wsadzenie konczyny pod maksymalnie goraca wode.

Acha, lekarzem nie jestem wiec nie traktuj powyzszego zbyt powaznie, wyczytalem to gdzies

[Thalion]

ano potwierdzam. szczegolnie robi sie tak w przypadku uklucia przez skrzydlice. woda musi byc bardzo ciepla ale uwazaj co sobie reki nie ugotujesz lekarzem nie jestem ale zamierzam byc Wyczytalem to w ksiazce akwarystycznej.

[R@F@L]

Dlaczego mamy nie prosic o fotki ???

[rah]

Ja mam w zwyczaju po pracach w akwarium myć ręce w bardzo gorącej wodzie wręcz się parzę. Robię tak zawsze, a jeśli muszę pracować dłużej to co 5-10 minut i tak idę myć ręce i je "wyparzam". Jak zahaczyłem o ukwiała to miałem wrażenie że przejechałem po jakiejś tarce, czuje się jakby się coś o rękę haczyło. Też wówczas rękę wyparzyłem i nic się nie działo. Z euphylią to samo, dosłownie klei się do ręki i zdarzyło mi się, że kawałek tak się o skórę zahaczył, że oderwał się od euphylii. Też wyparzyłem i było ok.

Pod taką gorącą wodą myję ok. 1 maks 2 min, oczywiście także mydłem i dokładnie płuczę.

Zaznaczę, że jestem alergikiem i na wiele rzeczy jestem uczulony, ale z koralowcami sobie radzę.

Rzeczywiście wrzątek, czy też w naszym przypadku bardzo gorąca woda neutralizuje toksyny więc warto robić to profilaktycznie, czy się czegoś dotknęło, czy nie.

[rs]

No to mamy trzy głosy za stosowaniem gorącej wody. U mnie to nie pomogło. Tzn. może pomogło (w końcu jeszcze żyję) ale nie przyniosło spodziewanej ulgi.Może jest jeszcze jakiś inny sposób. Sprawa może być trudna bo często nie wiemy jaki czynnik spowodował dolegliwości.

R@F@L :

Dlaczego mamy nie prosic o fotki ???

Bo to miało być takie ćwiczenie na wyobraźnię

Bo nie mam dzisiaj aparatu.

[Qbab]

rs ale kiedy wsadziles pod wode bo jak po kilku godzinach (minutach) to toksyny już zadzaiłały a ty mogłeś jedynie pogorszyć sytuację bo oprócz czynnika toksycznego dołozyłeś czynnik termicznego uszkodzenia (podrażnienia). Ja też nie jestem lekażem ale sporo czytałem i faktycznie wszędzie piszą o toksynach u zwierząt morskich że się na szczęście rozkładają w wyższej temperaturze. rs może to nie jest cool co Ci powienm ale chyba dobrze by było odwiedzić lekarza i mu to pokazać. A potem opisać nam to na forum

co do fotek to zrób jek się bedzie dało.

[Roman Rożek]

Witam

Panowie odkąd pamietam zawsze pachałem rece do akwa, poparzen miałem dużo, bo dużo "choduję" aiptasi, raz miałem taki palec jak bania, kiedyś przeczytałem artykuł jak akwaryście powyginało palce, i od tego momentu trochę ostrożnie podchodze do akwa.

Ostatnio przy wykładaniu całej skały z akwa (60 kg) były już rękawiczki, zwłaszca jak zobaczyłem jakich gości mam w akwa , ja będzie czas pokaże zdjęcia, co można przez prypadek wychodowac przez 4 lata w skale.

A co do @rs, myśle że jeśli obrzek lub poparzenie potrwa dłuzej to tez bym się zglosił do lekarza, ja osobiście myłem ręce raz amolem.

Pozdrawiam Roman