Skocz do zawartości
Kraszan

Tona żywej skały

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Jako że poczułem się wezwany do tablicy jako dyżurny pesymista zgodnie z oczekiwaniami wtrące kilka słów.

Otóż uzyskanie ceny rzędu 18-20zł jest niemożliwe - nie chce mi się za bardzo na ten temat rozpisywać, ale potwierdzicie moje słowa.

Żeby nie ułatwiać za bardzo - prosze zsumować tylko cenę frachtu plus cenę DOBREJ skały, plus VAT(mało, ale zawsze), plus cło(nieco więcej - naet prawie 3 razy :) przemnożyć to przez stawkę $.m (Podpowiem - cło i VAT liczymy od kwoty ŁĄCZNEJ - czyli od sumy skała plus opłaty typu tranport, itd) Wyjdzie opłata za 1000g skały - bez transportu, bez zabezieczenia celnego(30% wartośći faktury wraz z tranportem) - oczywiście jest to zwracane, ale w przeciągu około 2 miesięcy od daty frachtu.

Teraz od strony technicznej - jeśli organizator tego przedsięwzięcia nie ma zbiorników na przetrzymanie tony skały choćby przez 15 godzin - to przyjdą w tejże dostawie śmierdzące kamloty, a nie skała - bez względu na to co się zamówi.

Proste wyliczenie:

Powiedzmy że przyleci lotem który w 95% wodzi całą indoneję - tzn wylot po południu - czym innym się nie sprowadza, bo nie każdy wozi żywe zwierzęta - dlatego też prawi WSZYSCY mają dostawy w Polsce wieczorem lub w nocy - ale o tym za chwilkę, poniedziałek dzień wylotu skały z Indonezji - rano boksy są przygotowywane, okoł południa jadą na lotnisko - zazwyczaj całe cargo musi byż gotowe do wysyłki ok. 6 godzin przed odlotem - ale to Was w sumie nie interesuje - choć po części ta, co zaraz wykażę.

Po południu samolot startuje - wszystkie loty do Berlina czy Warszawy odbywają sie przez Frankfurt . We Frankfurcie jest wtorek rano - w zależności od lotu - ale około 10 rano wylatuje do Berlina(lub nieco później Warszawa). Założmy Berlin żeby skrócić czas odpraw i tranpsportu - niezmiernie w tej sytuacji ważny. W Berlinie jest około 12 - po około 1 godzinie rozpoczniecie procedurę celną - do 15 powinniście się wyrobić ze wszystkim , no może do 16- no to w samochód i heja :). Skała w Polsce(w zależności od miejsca redystrybucji) będzie po około 4-5 godiznach tranportu - mamy więc wtorek wieczór(ok. 19-20). Do Polski przyjedziecie więc wieczorkiem - mija ponad 30 godzin od czasu zapakowania skały - w tym czasie u importera z odpowiednim zapleczem skała ląduje w zbiornikach.

Tu na razie przyjechała - przyjmijmy że do późnego wieczora wszystko jest dzielone na zamówione porcje i pakowane w mniejsze kartoniki(dla coniekórych :)

Rano wzywany jest firma kurierska - paczki są zabrane - mija 38 godzin od zapakowania skały - najszybciej następnego dnia rano(oczywiście w ramach normalnych cen u przewoźników, bo musiecie pamiętać o podpisaniu umowy z spedytorem - lub skorzystanie z czyjejś umowy, gdyż normalne ceny Was zabiją - ale to jest do przejścia bez problemu).Paczki najszybciej będa w czwartek rano u niektórych osób - u cześci w czwartek po południu - czyli po około 85 godzinach podróży - jaki syf będzie w kartonach boję się pomyśleć - kiedyś jeden z dużych importerów w polsce przetrzymał dwa dni skałe w boksach bo nie miał gdze wyładować - później byłą w super cenie - ale ilość życia = tuf + dodatkowy smród do zestawu gratis i syf w zbiorniku tak duży, że nie zapomnijcie "nasikać" - co by rozpocząć cykl azotowy :)

No ale cóż - z ciekawością się będe przyglądał przedsięwzięciu i nie zamierzam go w żaden sposób torpedować:)

Oczywiście - jestem przekonany, że powyższe przedsięwzięcie jest jak najbardziej możłiwe - wyjdzie skała taniej niż w sklepie - moim zdaniem ok. 26-28zł/kg jeśli policzycie WSZYSTKIE koszty - paliwo,tranport kurierem itd. Sklepy przeciez nie robią tego za darmo :)

Jednak pewien jest także, że samemu bardzo ciężko będzie zapewnić Wam właściwie krótki tranport - pamietajcie, skała ze sklepów wycodzi po wstępnym moczeniu zaraz po dostawie - zazwyczaj dzień dwa dni późńiej. Oczywiscie, ktoś kto to zroganizuje i skałę bedzie miał od razu u siebie w domu - powinno być ok - i najpewniej będzie - ale niestety pozostała czesć towaru nie może pozimować w kartonach - po prostu wszystko zgnije - i to co dostaną pozostali nie będzie warte nawet 15zł/kg.

Pozdarwiam i uciekam spać.

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim skromnym zdaniem jeśli odbiorą skałę wieczorem, rano ją roześlą a na następny dzień będzie juz w baniaku będzie wszystko ok. (o ile uda się do 20zł:) i ile skała nie będzie przemrożona lub zagotowana i po usunięciu małży , gąbek i innych kawałków mięsa skała nadal będzie spełniała swoje funkcje. Widziałem kiedyś skałę z botii (dostawa w środę w nocy – w piątek z kartonów do baniaka) i baniak na niej funkcjonujący – wszystko ok. ale wiadomo cuda się zdarzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wiec:

weź kilka kilo skały, zapakuj w szczelny karton z mokrymi gaztemai na 4 dni, po tym czasie rozpakuj.

I podziel się spostrzeżeniami - zaobserwuj życie PRZED i PO.

PS> Ja kiedyś też byłem na imprezie i kumpel wypadł z piwem z 3 piętra z balkonu - były niskie barierki.

Spał na dół , otrzepał się z ziemi(bo wcześnej wywrotka wywaliła czarnoziem do ogródków) i wjechał windą z powrotem do góry, bardzo zły że ma brudne białe spodnie.

Sam bym jednak tak nie zrobił - nie chcę sprawdzać czy mi się "uda" :)

Pozdr

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)Co nazywasz życiem? Ja gdybym zakładał baniak 600-700l i miałbym możliwość zaryzykować i kupić dość dobrą skałę z oszczędnością 15złna kg co przy 100kg daje 1500zł pewnie bym to zrobił bo za 1500zł mam 10-15 wypasionych korali a nie kilka kolonii szaroburych grzybów czy zooantusów ewentualnie poritesa któremu i tak wiele brakuje do korala za 150zł.

za 1000zł kupiłbym sobie :

sarkopytona

synularie

cladielle

2 rodzjae grzybów (czrwone i niebieskie)

turbinarie

hydnopore i

5 turbo i 5 pustelników

wężowigło

i pewie wystarczy jeszcze na 2 nemony:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Życiem" nazywam słodkawy smrodek jaki będzie wydobywał się z tej szczelnie zapakowanej skały po 4 dniach - taka skała zasyfi wodę dość konkretnie i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, iż w zbiornik na poczatku będzie przypominał wypasionego holendra - ze względu na ilość gnijązcej organiki las derbezji gwarantowany.

Dlatego też, imho najlepszym wyborem, jest ok dwu tygodniowa, odgazowana skała ze sklepu z dużym obiegiem wody i silnym odpienianiem - i nie prawdą jest, że będzie na niej mniej życia niż na skale którą Klient kupi sobie prosto z frachtu i włoży do swojego zbiornika i tam przeprowadzi dojrzewanie. Jeśli uważasz że jest inaczje - proszę uargumentuj to, a następnie ja pozwolę sobie przedstawić sój punkt widzenia i wytłumaczyć Ci, dlaczego jesteś w błędzie :(

Pozdrawiam

Przemek


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jedno pytanie do Przemka. Czytam zawsze uwaznie twoje wypowiedzi, wynosze z nich bardzo wiele, intryguje mnie jedna sprawa. Skoro przewazajaca czesc tego co placi importer za skale to wlasnie oplaty takie jak clo, fracht itp, to skad taki rozrzut cenowy? Wnioskuje, ze cala (wiekszosc) skaly pochodzi z indonezji (nazwe typu bora bora nadaje importer). Czemu wiec np w am skala z indonezji wyszla niedawno 32zl za kilo, super jakosci a skala z "tonga" bodaj 55?? Z tego co pisales cena kg u importera to okolo 3-4$.


jeszcze tu wroce:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo ceny nażuca imporrtet!!myśle że w dostawie są i ładniejsze i bżydsze kawałki i te ładniejsze to "tongo" a bzydsze to indonezja.


800l:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nowy_zarażony

Ponieważ skały z Tonga(tzw. branch rock) nie sprowadzisz 500kg - tylu Ci nie sprzeda exporter, ponieważ ma np. zezwolenie na 2 kwartał w ilości 1100kg na sprzedaż - i ani kolograma więcej( i to dzieli na chętnych importerów). Sprowadzasz więc 200kg - i cena za fracht idzie w górę.

Poza tym koszt frachtu uzależniony jest od miejsca importu - koszt frachtu z Brazyli to około 9$/kg + opłaty paliwoew(ok. 0.60$). Dlatego też Tonga jest sdroga - dużo droższy niż w przypadku Indonezji jest fracht - ale skała jest także zupełnie innej klasy - kto zresztą u nas kupwał liwe(czy też przez net), ten mógł sobie porównać jakość.

@błażej - a świastak siedzi i zawija w papierki :( - nie wiem gdzie kupowałeś skałęś, być może u konkurencji , która w ten sposób "importuje" skałę - tym bardziej z Fiji(tej skały NIE BYŁO W POLSCE do tej pory - kto twierdzi inaczej kłamie - gdyż w MŚ nie występowano nigdy o Citesy na skałę z tego kraju.Wiem, bo czasem pytam z ciekawosci osobę odpowiedzialną za wydawanie Citesów. I nie uwierzę również, że ktoś sprowadził ją z Niemiec - w hurcie dobra Indonezja kosztuje około 8 euro(kiepskie płyty sa czasem po po 7 euro) - Fiji jeśłi już bywa to w cenie około 13-15 euro za kg - wiec cena 45zł czy nieco wiecej to bajka - chyba ze ktoś tyo robi charytatywnie(a transport + woda,sól, prąd itd kosztują)


pozdrawiam

Przemysław Cybulski
www.Pacific-Sun.eu
Home for advanced technology

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy na kazdy konkretny transport dostaje sie cites? Czy jest w nim zawarte dokladnie ile kg i jaka skala? Skad np mam wiedziec ze importer bierze przykladowo te 200kg z tonga, skala przyjezdza do polski, rozprowadzana jest bardzo szybko. Nastepny transport, podobna skala ale tansza indonezja i znowu mowi ze z tonga. Jak ktos nie wierzy pokaze stary cites. Albo miesza kawalki z tonga z indonezja i tufem i sprzedaje w tej samej cenie co tonga.


jeszcze tu wroce:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.