Przejście z wódki na NO3-PO4

[Macronic]

Zasadniczo u mnie też śmiga całość czasem jakaś ryba strzeli w kalendarz ale to normalne , roślin dużo i glonów też brak.

Nawiązując do wypowiedzi to bakterie przy udziale alkoholu powinny też redukować azotany tylko nie ma się jak ich pozbyć ze zbiornika a co powiecie na taki denitryfikator http://akwariumhobby.joler.vot.pl/viewtopic.php?p=816 , czy już ktoś z was tego używał ?

Nad osmozą myślałem ale taki filtr wywali z wody wszystko , to co potrzebne i to co nie i potem uzupełniać braki to już wolę z beczką na wycieczkę jechać .

[aqua skalar]

@Macronic niestety nie ogarniam twojego ostatniego posta. Albo ja już dzisiaj zbyt zmęczony jestem, albo może powinieneś trochę poczytać o denitryfikacji. Odnośnie do tego filtra z linku, to moim zdaniem ma to tylko sens jeżeli możemy wewnątrz takiego wynalazku mierzyć redox i na tej podstawie dobierać przepływ lub też ilość pożywki dla bakterii. Bez tego taki filtr, to czysta loteria.

[petrus1]

Choć to forum jest o morszczyźnie, to nie lepszym rozwiązaniem są podmianki na wodzie pitnej z supermarketu? Masz skład, zawartość azotanów, ośmiolitrowe bańki nie kosztują dużo, brak chloru etc. Ja tak podmieniałem przy paletach i się tarły. A najlepszym rozwiązaniem jest RO.

[Gość nanokaczor]

Azotany są problemem jeżeli się ma dużo ryb. Ja do swoich zbiorników z koralami muszę dozować azotany bo inaczej przestają rosnąć a po dłuższym czasie się nie otwierają. Zbiorniki karmię 4 razy dziennie mieszanką pokarmów dla korali i narybku.

Denitryfikator ma jedną "wadę krytyczną". Trudno jest ustawić stały bardzo wolny przepływ wody. Bakterie albo detrytus często zatykają przewody i zawory przez które wolno pływnie woda. Dlatego denitryfikator wymaga codziennej kontroli. Denitryfikator to urządzenie, które działa i jest bardzo wydajne ale lepiej wrzucić więcej dobrej żywej skały albo większą ilość porowatych polimerów biodegradowalnych środku, których też zachodzi denitryfikacja. Ja lecę na skale, polimerach i odpieniaczu i mam wszędzie od <1 [całkowicie przezroczysty test] do 2 mg/l [delikatnie różowy test] NO3 [salifert]. Wszystkie inne metody filtracji o jakich tylko znalazłem informacje sprawdziłem i w zasadzie mogę powiedzieć tylko że straciłem masę czasu i pieniędzy na te różne wynalazki...

[tman]

Mały update (w sumie ja zacząłem temat).

Azotany zaczęły spadać własciwie jak kupiłem NO3PO4x (bez stosowania - wódka chyba zaczęła "działać"). Akwa było pod opieką teściów, którzy karmili nieco mniej (2 kostki na dobę). po powrocie azotany na poziomie 5 mg, nieźle (jak na mój system).

Niestety poleciało kilka korali - policopora i stylophora całkowicie (szkielety), dwie poli i hystrix wyglądają słabo, tracą tkankę (mam wrażenie że "od dołu"), duncanopsammia axifuga straciła kilka polipów, pozostałe są jakby "spuchnięte" i też nie wyglądają dobrze...

Zmian w parametrach (poza azotanami) większych nie było, ale czy (bądź co bądź gwałtowny) spadek azotanów mógł wywołać takie spustoszenie..?

[CNCRob]

Jakie masz kH? Czy nie byo w nim jakiegos skoku? Przy azotanach korale raczej by tylko w braz poszly.

Edytowane 6 Września 2013 przez CNCRob (wyświetl historię edycji)

[tman]

KH waha się w granicach 8.3 - 8.7 (Red Sea). Raz zauważyłem 9.8,ale podejrzewam błędnie wykonany test (niestety nie powtórzyła, ale nie zmieniałem balinga, wcześniej zmian większych niż 0.3 nie zanotowalem. Testy co tydzień.)

Brakuje mi żelaza, ale to pewnie nie przyczyną. Potas w normie (ok 420-430), mało jodu (0.03),ale to też chyba nie przyczyna.

Ogólnie wyczywam zbliżającą się katastrofę, bo reszta korali nie wygląda najlepiej..

Tomasz (tapatalk)

[Maćko]

Heja, jak tam sprawy się mają? W którą stronę poszedł baniak?