Skocz do zawartości
Qlfon

Praca dla Emirates w Dubaju...

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby ktoś szukał ciekawej przygody/roboty w ZEA to znajoma mi podesłała:

http://www.saferecruitment.pl/

Rozmowy w najbliższy weekend w Warszawie.


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja! ja! wybierz mnie....

tylko qrde z języków obcych to znam perfekt francuski łóżkowy :D

żadnego innego niestety nie :(


5629_5719.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A te zarobki to są na miesiąc czy na tydzień ??


100x40x45,sump 90x30x38, światło 4xt5 39w, 2x koralia 4500l/h, obieg aqua one 2600l/h, odpieniacz Deltec APF600, pudełko przelewowe

6195_6307.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia ale obstawiam wypłatę raz w miesiącu.


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orjentuje to jest dużo pracy z dobrymi zarobkami ale i tez jest dużo wlasnie ,że płaca kiepsko No ale znajdują sie tam prace gdzie płaca nawet 100 baksów na godzinne dla inzyniera np.czyli by wychodziła taka stawka na dzień. Na te stanowiska obstawiam,ze ten tysiąc baksów to na tydzień.


Deltec Microreef 200l Max spec 160w16k.3*mpw10wes.Reeflink. Vertex 150.Vertex Libra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy śmieszna czy nie ale dla kogoś po studiach z dobrym językiem i bez zobowiązań tutaj to fajna szansa na zobaczenie innej kultury, zarobienia trochę kasy i zwiedzania kawałka swiata. Zniżki na bilety lotnicze pracownicy maja niezłe a latają wszędzie. Warto pamiętać ze zakwaterowanie i transport jest gratis. Ok, kto będzie chciał to spróbuje:) mogę tylko powiedzieć ze oni nie lubią wygadanych i takich "łatwych do zapamiętania" osób. Raczej spokojne, miłe "szare myszki"...


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem służbowo w Dubaju i miałem okazję porozmawiać z polskimi kelnerami pracującymi tam w restauracji, ratowniczka na basenie hotelowym była rosjanką urodzoną gdzieś daleko na Syberii, też sporo powiedziała jak to naprawdę wygląda.

Cudzoziemcy w ZEA zarabiają bardzo dobrze pod warunkiem, że są specjalistami w jakiejś dziedzinie, na tyle dobrymi specjalistami, że trudno takich znaleźć od ręki. Ludzie na stanowiska typu telefonista w callcenter, travel agent etc sory, ale tu znający angielski hindus z pocałowaniem ręki pojedzie do Dubaju i będzie szczęśliwy, że mu sie udało uciec z Indii, na bilet złoży mu się cała rodzina, będzie robił 12 godzin dziennie za 300$ miesięcznie. a potem go arab wydyma i tak nie zapłaci. Bo niestety często się to tam zdarza.

Nie wiem czy tam istnieje coś takiego jak prawo pracy. Zdarza się , że już na miejscu ludzie dostają jakies aneksy do umowy do podpisania, często tylko po arabsku. A potem okazuje się, że podpisując hindus zobowiązał się do zwrotu kosztów wyżywienia, zamieszkania etc etc

Może europejczyków traktują trochę lepiej, ale nie obiecywałbym sobie za dużo. Realia pracujących w Dubaju są dalekie od rajskich.

Tam pracują tylko cudzoziemcy, arabowie są właścicielami, współwłaścicielami, ale jako taką pracą się nie plamią. Nie ma możliwości otworzenia biznesu bez przyjęcia araba do spółki.

Z tego co mi wiadomo to dobrzy finansiści, specjaliści od turystyki, mogą tam wiele zarobić. Informatycy, specjaliści od telekomunikacji, inżynierowie budownictwa także.

Edytowane przez kaziko (wyświetl historię edycji)

...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy śmieszna czy nie ale dla kogoś po studiach z dobrym językiem i bez zobowiązań tutaj to fajna szansa na zobaczenie innej kultury, zarobienia trochę kasy i zwiedzania kawałka swiata. Zniżki na bilety lotnicze pracownicy maja niezłe a latają wszędzie. Warto pamiętać ze zakwaterowanie i transport jest gratis. Ok, kto będzie chciał to spróbuje:) mogę tylko powiedzieć ze oni nie lubią wygadanych i takich "łatwych do zapamiętania" osób. Raczej spokojne, miłe "szare myszki"...

Inna kultura : wygląda to tak, że jesteś w dużym mieście, sporo drapaczy chmur, hoteli, do tego jakies sztuczne wyspy, wszystko wybudowane w ciągu ostatnich bodajże 30 lat, bo wcześniej to była mała wioska rybacka, w latach 70tych tam stały zaledwie cztery biurowce obok siebie, a dookoła była pustynia, więc zapomnij o jakiejś starówce, wszędzie daleko bo Dubaj to nie jest normalne miasto. Bez samochodu zapomnij o przemieszczaniu sie po mieście. Poza tym dookoła pustynia, taka totalna, nic tam nie ma. Jak pojedziesz gdzies poza Dubaj, gdzie nia ma europejczykow, to ew. z przewodnikiem jakos przezyjesz, za duzo nie zobaczysz bo jako innowiercę nikt Cie nie podejmie, to tak jak wizyta w restauracji w Stambule po stronie azjatyckiej, jak nie mówisz po turecku to kelner podejdzie dopiero jak Ty go złapiesz za rękaw, tak to udaje , że Cię nie widzi. A jak wejdziesz nia tam gdzie trzeba to ew. dostaniesz kamieniem w głowę. Tak mi to opisał znajomy z RPA który w Dubaju mieszka od kilkunastu lat. Poza Dubajem (centra finansowe, nieruchomosci, hotele) i AbuDhabi (F1, hotele) obcych tolerują z trudem. Te dwa miasta zostały stworzone dla obcych, żeby zostawiali tu jak najwiecej kasy.

W Dubaju restauracje są drogie, barów mlecznych niet. W restauracjach co się rzuca w oczy to często menu w którym nie ma cen. Marina piękna. jak chcesz z daleko zobaczyć flotę rosyjskich jachtów każdy po kilka M$ minimum to proszę - tylko nie licz , że ktoś Cie tam wpuści. Ew.popatrzysz jak jak spacerują rosyjskie prostytutki na takich obcasach, że aż się człowiek dziwi , że da się chodzić w takich butach. Mini takie, że nie wiadomo czy to spódnica czy taki szeroki pasek... :D

Ew. możesz wykupić wycieczkę łodzią po kanałach w jednym z hoteli gdzie z daleka Ci pokażą gdzie bywa David Beckham lub rodzina królewska i powiedzą ile kosztuje jeden bungalow za dobę w tym hotelu... Książę Karol podobno płaci za bungalow w Jumeirah około 10k$ za dobę, ale ma w to wliczoną limuzynę, obsługę dla siebie, jego ochrony, etc etc. Możesz też znaleźć porzuconego hummera albo maserati... zapomnij, że jako obcokrajowiec kupisz tam cokolwiek na takich warunkach jak miejscowi.

Dubaj nie jest normalnym miastem. To sztuczny twór który ma być w przyszłosci centrum finansowym bliskiego wschodu i dac ZEA szanse na zarabianie inaczej niż tylko przez sprzedaż ropy. Wszystko co tam jest , jest budowane dla bardzo zamoznych gosci, biznesmenów z calego świata. Reszta jest tam od tego żeby dla nich pracować, bo ktos musi wysprzątac pokój po Beckhamie, ktos musi mu zarezerwować bilet, wiec travel agent jest potrzebny. I to wszystko. Myślę, że jest wiele bardziej interesujących miejsc w ktorych mozna normalnie pracowac i równocześnie poznać inną kulturę.

Zakwaterowanie gratis - tak, ale nie licz na coś co w wwie nazwałbyś apartamentem.

Wyżywienie gratis - tak, kelnerzy dostawali to co nie zeszło danego dnia w restauracji.

Transport gratis - od miejsca zakwaterowania do pracy i po pracy z powrotem , 12 osób w firmowym busie. Extra.

Bilety lotnicze - rosjanka mowila, ze owszem dostaje bezplatne, dwa razy w roku moze poleciec odwiedzic rodzine. ale rzadko wyjezdza, bo nie daja jej takiego dlugiego urlopu zeby wyjazd mial sens czasowo, a bezposrednio do rodzinnego miasta doleciec nie moze. Wiec korzystala tylko raz w roku.

Pewnie moja opinia jest nieco jednostronna, i może wypaczona, bo co mozna zobaczyc w ciagu kilku dni pobytu ? ale pewne rzeczy zdążyłem sam zaobserwować, pewne powiedzieli pracujący tam rodacy i znajomi, pewne doczytałem w prasie. Może i można tam znaleźć extra pracę w call-center (ale jakoś wątpię, wszyscy studenci z polski już dawno by tam siedzieli... :D ).

Mit o raju w Dubaju. To nie jest kraj dla biednych ludzi.


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, parę lat temu byłem bardziej na bieżąco odnośnie tego jak się pracuje dla Emirates ale wątpię żeby zmieniło się akurat to, ze to co było obiecane/podpisane przy kontraktach to było realizowane. nie oszukujmy się że te stanowiska to jakiś top ale jak pisałem wcześniej - ktoś kto nie boi się świata i może sobie pozwolić na wyjazd na 2-3 lata powinien spróbować. Cudów nie należy się spodziewać ale przygoda może być fajna:)


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak dla ciekawości jak by ktoś nie wiedział przytulanie sie czy calowanie czy chodzenie za rękę jest tam karane!Oststnio czytałem w gazecie,ze jakiś koleś dostał pare lat więzienia za to,że jakaś pannę za d*pę złapał :)


Deltec Microreef 200l Max spec 160w16k.3*mpw10wes.Reeflink. Vertex 150.Vertex Libra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zależy gdzie, jaką panne i w jakim towarzystwie.

Dubaj to miasto do którego na weekend zjeżdżają się bogobojni na codzień bogaci muzułmanie z innych emiratów żeby poszaleć. w końcu te rosjanki z czegoś tam muszą żyć...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaziko: wszystko prawda, ja o tym wiem i nie namawiam nikogo, szczególnie że dużo osób może pomyśleć że to faktycznie raj. Mieszkanie służbowe stewardessy Emirates widziałem i o pracy dla nich też coś wiem. Wstydu nie było:) Ale jeszcze raz - masz rację co do Dubaju - to jest sztuczny twór i w zasadzie nadaje się tylko do zarabiania pieniędzy jeśli się potrafi. Ekspaci nigdy nie będą tam traktowani inaczej jak tylko wyrobnicy, z tym trzeba się pogodzić. Ale ponieważ jest ich tam cała masa to np Skype w 2006/2007 (nie wiem czy nadal) był zablokowany - przyjeżdżajcie do nas do pracy ale jak chcecie zadzwonić do domu to płaćcie nam:)


Qlfon, Lublin

Akwarium: 115x84x65, oświetlenie 6x39W T5 + BP XM140, odpieniacz BK200, cyrkulacja: 3x6055,1x6095, obieg: Red Dragon Mini 6000,

Poprzednie akwarium Projekt Nautilus: 18,03,2012 - 27.07.2016.

Obecnie: prawie FOWLR:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaznaczyłem, że moja opinia jest jednostronna i wypaczona, jakby nie było rozmawiałem z kelnerami w Dubaju. jak ktos pogoogluje to pewnie znajdzie opinie jakiegos specjalisty , ktory tam pracowal specjalnie sciągnięty z europy i ktos taki pewnie zapieje z zachwytu, tylko, ze on nie pracuje za 1000$...


...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.