Aiptasia - może by w ten sposób ?

[dale]

Tak sobie siedzę i myślę... Są preparaty np. Red Sea Aiptasia-X, które podaje się do otworu gębowego, ukwiał go wcina i odchodzi na wieczną rafę... Sprawdzałem, skuteczny nawet w małych ilościach...

No ale trzeba trafić. A może by tak, w takim preparacie namoczyć jaką mrożonkę drobnego planktonu ? Albo innego pokarmu, który jedzą takowe ukwiały ? Potem wyłączyć obieg, zostawiając cyrkulację

i zapodać taką mrożonkę a'la Szewczyk Dratewka ?

Tylko ciekawy jestem jaka była by skuteczność (pewnie mała), oraz czy nie zaszkodziło by to innym żyjącym organizmom ?

[Cergoth]

Dlaczego tylko obieg ?

ja osobiscie wylaczylbym cyrkulacje .

[cop909]

Nie wiem czy sens jest. Dla mnie jak na razie najlepszym i najbardziej skutecznym sposobem są krewetki wundermani i koniec i basta!

Odkąd ma ze 3 szt na 550 w o biegu nie widzę różyczek wogóle

[ni3miec]

a jak ma się Aiptasia-X do innych organizmów które ten plankton by wyłapały?

[kosciej72]

Lysmata kuekenthali też jest skuteczna jak wundermani.

[Gość nanokaczor]

Powiedzmy bardziej ogólnie. Wszystkie krewetki z grupy "pepermint" [Lysmata, seticaudata, boggessi, vittata, californica, wurdemanni, kuekenthalli itp itd. ] jedzą aiptasie i te wszystkie krewetki w handlu nazywane są "L.wurdemanni" własnie dlatego, że jedzą aiptasie.

Te gatunki różnią się obszarami występowania w środowisku naturalnym, ubarwieniem, zachowaniem, długością cyklu larwalnego, ale wszystkie jedzą aiptasie.

Edytowane 3 Października 2013 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[ozim]

Są dwie strony medalu. Kiedy obficie karmisz ryby krewety również korzystają i nie ruszają aiptasii. Chyba że dobrze trafisz na odpowiednie krewetki, które "w genach" atakują aiptasię ale to loteria. Przy pojedyńczych różyczkach można walczyć strzykawą przy pladze pomoże jedynie odpowiednia ryba

[dale]

O wrogach naturalnych wiem, ale u mnie krewetki nie powodowały widocznych zmian, brzydal wcinał zoasy....

Aiptasia-X w teorii jest nieszkodliwa dla innych, pytanie jak z praktyką ? Cyrkulację bym zostawił, żeby rozniosła plankton po całym baniaku.

Problemy jakie widzę:

-dawka śmiertelna dla aiptasii

-ilość preparatu dostarczona razem z planktonem

-wpływ na innych planktonożerców...

[Gość nanokaczor]

Nie zabijesz w ten sposób małych aiptasi [2 - 5 mm] i dlatego jesteś skazany na zwierze, które zjada aiptasie. Te duże to łatwo zabić czymkolwiek.

Edytowane 4 Października 2013 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[dale]

No właśnie to by było rozwiązanie...

Małe "może w końcu" wyżrą krewetki, podjada je też chelmon. A do części dużych nie mam dostępu - skała. Poza tym, skubane, jak by przeczuwały - chowają się...