Nie wspominalem jeszcze o aiptasiach i aiptasidolu.
Moim zdaniem srodek bardzo skuteczny. Pierwszy raz uzylem jakies 1,5 miesiaca temu i musze przyznac, ze poki co nie widze nowych malych aiptasii.
Oczywiscie jest jeszcze kilka sztuk ale a takich miejscach, ze nie przeszkadzaja koralom. Jak podrosna to je usune.
A co do korali jak na ten srodek reaguja to z czystym sumieniem moge go polecic.
Podczas stosowanie w wielu miejscach seodek spadal na spsy lpsy zoa czy miekasy i koralom nic nie bylo. Ozywiscie te miejsca na ktorych lezal przez kilka minut aiptasidol nie polipowaly przez kilka godzin ale po takim czasie otwieraly sie i bylo ok. Zadnej utraty tkanki itp.
Zoasy ktore zlapaly aiptasidol nie otwieraly sie dzien-dwa ale potem wracaly do formy.
Tyle.