Akwarium ciągle żyje i ma się całkiem dobrze. Ze względu na spory rozrost koralowców i ich wzajemne animozje, musiałem zbiorniczek nieco przystrzyc... W konsekwencji oddałem, sprzedałem, zamieniłem grubo ponad 100 szczepek. Po drodze trafiła mi się awaria osmozy i dolewka wlewała lekko syfiastą wodę, czego konsekwencją było pojawienie się okrzemek. Jeszcze ich trochę zostało. Właściwie miałem wrzucić fotkę kiedy zbiornik zarośnie według mojego planu, ale co tam, taka wersja przejściowa... Fotka oczywiście z komórki